Gabriela pisze:Ja z kolei sadzę dość głęboko ok.20 cm, ale do dołka wsypuję grubego piachu. Wykopuję tylko te, które są za bardzo zagęszczone i słabo kwitną.
Przechowuję je do końca sierpnia w trocinach, wtedy mają już ładne korzonki.
Z dwóch cebulek jakie miałam na początku mam teraz pokaźną ilość.
Gabrysiu pięknie Ci rosną i wszystko takie zadbane. Ja tylko zdjęłam okrywę i jeszcze nic nie sprzątałam. Zazdroszczę Ci nie kwiatów bo takowe mam ale zdrowia . Jak ja bym chciała wejść między kwiatki i je opielić. W dalszym ciągu nie mogę znaleźć nikogo do pomocy. Ludzie maja za dużo pieniędzy. Nikt nie chce zarobić .
Człowiek potyka się o kretowiska - nie o góry - Konfucjusz
Dziękuję Marysiu i szczerze Ci współczuję. Ja wiem jak to jest jak coś dolega, mnie też trochę jak to się mówi "łupie" w kręgosłupie,
a teraz jeszcze mam problem z kolanem, a to wszystko przez pielenie właśnie na kolanach. Teraz to wychodzi.
Mam tylko nadzieję że się nie pogorszy.
Gabrysiu , radzę Ci iść do lekarza póki jesteś młoda. Ja specjalnie nie przejmowałam sie bólem kolana aż pewnego dnia nie mogąc się ruszyc zdecydowałam się coś zrobic. Było juz niestety zbyt późno i teraz nie mogę nawet siedząc na stołeczku obrabiać grządek. Mogę tylko spacerować, przycinając zaschnięte kwiatki tylko żeby nie zbyt nisko. Dobrze Ci radzę bo Twoje cesarskie korony będą rozpaczać gdy nie będziesz mogła o nie zadbać.
Człowiek potyka się o kretowiska - nie o góry - Konfucjusz
Witam w klubie.Od czerwca ubiegłego roku próbuję wyremontować kolana,z marnym skutkiem. Zabiegi fizyko, prochy, smarowidła, zastrzyki, naświetlania, codzienne smarowanie nalewką z datury i guzik pomaga. Może troszkę. A słońce coraz wyżej, nie ma czasu na głupstwa...
Pozdrawiam klubowiczów
mirzan pisze:.Od czerwca ubiegłego roku próbuję wyremontować kolana,z marnym skutkiem.
O to dopiero jesteś w przedszkolu ja to samo robię już 20 lat i nic nie pomaga. Teraz przeszło na biodro. Ale na szczęście szchownice mają się dobrze nawet bez klękania na kolana. Nie są to kwiaty, które trzeba prosić żeby rosły. Tylko dlaczego one tak śmierdzą.
Człowiek potyka się o kretowiska - nie o góry - Konfucjusz
No i ja doczekałam się swoich koron cesarskich. Właśnie dzisiaj zauważyłam , że wyszły z ziemi. Martwiłam się o nie, bo po pierwsze pierwszy raz mam te kwiaty, po drugie kupiłam tylko dwie cebule(były dość drogie- po 13 zł), a po trzecie sadziłam je w październiku, czyli jak na korony to trochę późno(wyczytałam to na forum). Podsumowując to wszystko jestem bardzo zadowolona, że te rośliny pokazały mi, że jednak żyją.
Zaraz bedziemy na tych chorych kolanach uciekać bo nas z koron cesarskich pogonia, ale dorażnie pomagają rozbite tłuczkiem liście kapusty. A moze ktoś wie czym należy opryskać i kiedy - korony cesarskie, żeby nie było czerwonych chrząszczy, które bardzo lubią nie tylko korony ale także lilie.
Człowiek potyka się o kretowiska - nie o góry - Konfucjusz