Witam kochane dziewczyny
Dzisiaj znowu przymrozek z rana. Niestety słonko nie pokazało się i długo szron utrzymywał się na roślinach. Przy takim zachmurzonym niebie trudno było się zebrać do ogrodu, tym bardziej, że ostatnie dwa dni to był ogrodowy maraton kopczykowania i innych zajęć ogrodowych. W końcu zabrakło mi kompostu , obornika i nawet zwykłej ziemi, która już zaczyna przemarzać.
gloriadei pisze: ...pocieszjaące prognozy mówią o krótkiej zimie więc oby do wiosny!
Udanego kopczykowania !
Ewcia,

wiadomo, że zima nas nie minie. A taka wiadomość od razu podnosi człowieka na duchu
W sumie kopczykowałam róże przez 3 dni.
zwkwiat pisze:Krysiu, piękne mroźne zdjęcia, zwłaszcza te zmrożone - chyba marcinki - aż trudno rozpoznać.
Zosiu 
To chyba nie są marcinki. Sama nie wiem, bo kupowałam je jako jakieś krzaczaste karłowe astry.
Czy u Ciebie też tak mrozi ?
klarysa pisze: ... Przydałoby się wywapnować trawnik (szumnie zwany). ....
Mam pytanie, czy krety zapadają w zimowy sen, bo nasz rozszalał się na całego....
Justynko 
prawie zupełnie nie mam doświadczenia z kretami. Zaraz na początku "ogrodowania" przypałętał się jeden , ale jakoś od razu udało mi się go pogonić i od tamtej pory mam spokój.
A mnie udało się też wywapnować trawnik
magdala pisze: ...Rzeczywiście -wszystko jak w cukrze pudrze .....Niestety dzisiaj nie zbiorę się na działkę - jakoś tak zeszło mi z czasem ....
Madzik,

dzisiaj mnie też jakoś tak czas schodził i trudno było się zebrać do ogrodu. Ale w końcu po godz. 14-ej wyszłam chociaż na godzinkę, oczywiście do roboty .
Lusia 57 pisze:.... U mnie liście opadły, wszystko zrobiło się brunatne. I do tego zimno i wilgotno. Brr, listopadowo.
Lusiu , 
chyba nie na Twojej działce. Tyle tam miałaś kolorów, że nie wierzę, że wszystko znikło za jednym przymrozkiem.
Jeszcze zdjęcia z wczorajszego poranka.
