Jak tu ślicznie. Żółty grudnik mnie powalił na kolana. Widziałam różne: czerwone, różowe i białe, ale żółtego nigdy. Teraz wiem, za czym się rozglądać powinnam w kwiaciarniach. Ale i tak hipki rządzą (takie ładne dwukolorowe).
No nie mogę zaglądać w wątki z tak ślicznymi i zadbanymi kwiatkami, bo przepadnę z kretesem.
Trzymam się dzielnie i nic nie kupuję, nic nie uszczykuję - do soboty, bo lecę po odbiór fiołeczków
