Ogród tesciowej, który wziełam pod swoje skrzydla

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
ibizaa
1000p
1000p
Posty: 1778
Od: 9 lut 2011, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Olkusz
Kontakt:

Re: Ogród tesciowej, który wziełam pod swoje skrzydla

Post »

mi w tym roku kwitło chyba 8 odmian ale w malutkich ilosciach bo mialam moze po 10 albo 5 cebulek z kazdej odmiany, wiec malo co bylo ich widac. Dopiero teraz jesienia zaszalalam z tymi krokusami i mam ich nooo pare tysiecy, nie sadzilam nawet że luby zaproponuje mi abym je posadzila bo mu sie podobaja :;230 - a tu prosze... gałki oczne wytrzeszczylam wtedy na jego propozycje :;230

Ale zazdroszcze Ci ze mozesz sobie je codziennie z okienka podziwiac, bo ja to będę miala okazje tylko w weekendy na nie popatrzec, bedzie trzeba naladować akumlatorki na cały tydzien aby znow w sobote i niedziele moc sobie popatrzec na to co sie stworzyło. Noo ale musze jeszcze do czerwca jakos wytrzymac a wtedy będę sie codziennie upajac widokami ogrodu :tan

Zobaczę wiosna wogole jaki efekt bedzie, bo nawet nie wiem jakie kolory beda i rodzaje, zakupilismy jakis mix i mam nadzieje ze faktycznie bedzie mix a nie jedna odmiana bo bym sie chyba zaszczelila ;:223
heliofitka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7919
Od: 2 cze 2010, o 11:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogród tesciowej, który wziełam pod swoje skrzydla

Post »

Elizo obawiam się, że jeżeli Twoje krokusy zaczną kwitnąć w poniedziałek, to w weekend już nie będziesz miała, co podziwiać :lol:
Szczególnie odmiany botaniczne (małe kwiaty) kwitną bardzo krótko, chyba, że zainwestowałaś w te duże :wink:
Pozdrawiam Iwona
Domowe Ogród
Spis treści
ibizaa
1000p
1000p
Posty: 1778
Od: 9 lut 2011, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Olkusz
Kontakt:

Re: Ogród tesciowej, który wziełam pod swoje skrzydla

Post »

Iwonko nawet mnie nie strasz, ojjj nie chcialabym aby ten widok mnie ominąl ojjj nie chcialabym, a jak wspomnialam wczesniej nie wiem dokladnie w co zainwestowalam :;230 , kupilam mix, ale jakich odmian czy kolorów to bladego pojecia nie mam :;230
Ehhh a jak by to nieszczesnie mnie juz spotkało ze nie zdąze zobaczyc tych kwitnacych krokusikow, no to za 2 lata ten widok juz na bank mnie nie ominie, bo juz tam zamieszkam od czerwca ;:224
Awatar użytkownika
aovin
500p
500p
Posty: 755
Od: 2 cze 2010, o 18:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ogród tesciowej, który wziełam pod swoje skrzydla

Post »

Obejrzałam, przeczytałam, no i co narobiłaś ? Do tej pory stawiałam na krzewy i byliny bo to takie ramy ogrodu, bo drzewa już mam.. O cebulach miałam pomyśleć potem, a mieczyków zupełnie nie brałam pod uwagę, i co teraz ? Doszły mi kolejne zakupy, no i jak tu wybrać wśród tylu odmian :shock: Oj smutny los ogrodnika z cienkim portfelem :;230
ibizaa
1000p
1000p
Posty: 1778
Od: 9 lut 2011, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Olkusz
Kontakt:

Re: Ogród tesciowej, który wziełam pod swoje skrzydla

Post »

:wit aovin, heheh to nie moja wina... to wszystko wina forum... ja Ci to mowie, ja tez gdzie nie wejde to cos nowego zawsze mi sie spodoba, wiec chyba trzeba omijac to forum duuuuzym łukiem a wtedy portfel bedzie bezpieczniejszy :;230
Tak to jest, jak czlowiek chorował na punkcie jednego rodzaju roslinek tak nagle ogladajac inne ogrody z jednej choroby robi sie kilkanascie i doprowadzaja nas do takiego stanu ze nie mozemy normalnie funkcjonowac :;230 ale wiesz... ja bardzo lubie ten stan takiego amoku, z wywieszonym jezorkiem ogladajac te wszystkie roslinki, a jak juz sie kupi to, to takie oczekiwanie kiedy zakwitnie i ogladanie zdjec na kompie jak bedzie wygladalo za jakis czas u mnie :;230
Awatar użytkownika
kropka010
500p
500p
Posty: 581
Od: 28 lip 2011, o 22:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Legnicy Dolnośląskie

Re: Ogród tesciowej, który wziełam pod swoje skrzydla

Post »

Ibizo wpadłam z rewizytą i szczęka mi opadła, jaka kolekcja lili, tulipanów, szkliwo mi popękało jak mi wara walnęła w stół, ale będzie co podziwiać wiosną, na pewno mnie nie wygonisz ze swojego ogródka ;:196
... najwspanialsze piękno świata, podarował nam Bóg w kwiatach ...
Moje oczko w głowie Legnica i okolice
Pozdrawiam wszystkie ogrodoholiczki - Ania
ibizaa
1000p
1000p
Posty: 1778
Od: 9 lut 2011, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Olkusz
Kontakt:

Re: Ogród tesciowej, który wziełam pod swoje skrzydla

Post »

Aniuciesze sie ze zajrzalas do mnie, noo i za te pochwały dziekuje :tan :oops: , siedź sobie u mnie ile Ci tylko dusza zapragnie bo wyganiać nie mam najmniejszego zamiaru :tan
hutkow
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 845
Od: 24 sty 2011, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: działka na Roztoczu Zamojskim

Re: Ogród tesciowej, który wziełam pod swoje skrzydla

Post »

Witaj Elizo!
Spacerując po Twoim ogrodzie zobaczyłem bardzo dużo ładnych kwiatów,ja jednak chciałbym zobaczyć Twój ogród w szerszej perspektywie bo na pewno jest bardzo ładny.Cieszę się,że nasz ogród leśny Ci się podoba.Zachęcam zarazem do zrealizowania podobnego marzenia jakie ja kiedyś miałem.Żałuję,że tylko tak póżno o tym pomyślałem,dlatego zachęcam abyście to zrobili jak najwcześniej.W mieście jest inna atmosfera jak na łonie przyrody.
Pozdrowienia Edward :wit
ibizaa
1000p
1000p
Posty: 1778
Od: 9 lut 2011, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Olkusz
Kontakt:

Re: Ogród tesciowej, który wziełam pod swoje skrzydla

Post »

Edwardzie miło mi, że mnie odwiedziales :D , przez to że skupilam sie wlasciwie na samych kwiatach cebulowych, to o takich porach jak ta, ogord po prostu zamarł, bo nie ma w nim ani bylin, ani iglaczkow czy innych krzewow jest teraz po prostu pusto :( i nie ma nic do podziwiania :(

A co do realizowania marzeń... ja całe zycie mieszkalam i dalej mieszkam w bloku, jedynie wakacje spedzalam u dziadkow na wsi i od dziecinstwa mnie tam ciagło, wogole moim pragnieniem bylo zamieszkanie w domku, wsród zieleni..., obecnie narzeczony ma wlasciwie przepisany na siebie domek jednorodzinny, i w jego to wlasnie ogródku gmyram sobie :tan ale mimo wszystko planujemy (za moja namowa) kupic plac w tak pieknych okolicznosciach przyrody jak u Ciebie i postawic sobie domek, kiedy to nastapi to zielonego pojecia nie mam :;230 , ale pocieszam sie tym ze jestesmy jeszcze w miare młodzi i może uda nam sie jednak wieksza część zycia zamieszkac w wymarzonym miejscu, choc w polowie pieknym jak Twoje :tan
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Ogród tesciowej, który wziełam pod swoje skrzydla

Post »

Szkoda, że nie zainwestowałaś w inne rośliny oprócz cebul :D Teraz cały rok musisz czekać na kwitnienie, a gdyby rosły jeszcze jakieś...Kiedy krokusy pokażą pąki, trzeba będzie codziennie zaglądać, bo faktycznie trochę krótko kwitną. Ale za to jak wcześnie :D
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
Gosia123A
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3474
Od: 28 maja 2011, o 19:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogród tesciowej, który wziełam pod swoje skrzydla

Post »

Witaj Eliza :wit miło mi bardzo,że do mnie zajrzałaś,również i ja jestem z rewizytą.Muszę Ci powiedzieć,że masz bardzo piękne tulipany,lilie,mieczyki.Są tak śliczne ,ze trudno oczy oderwać.Jak zbudujesz sobie swój domek,to przynajmniej cebulki będziesz mieć za darmo.Mogę sobie wyobrazić jaki będziesz mieć piękny ogród.Zostaw trochę sił i energii dla siebie i Twojego domku.Będę zaglądać.Pozdrawiam Gosia ;:196 ;:196
Awatar użytkownika
szyszunia
1000p
1000p
Posty: 1971
Od: 4 lis 2009, o 13:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Tarnobrzega

Re: Ogród tesciowej, który wziełam pod swoje skrzydla

Post »

Elizuś zasłużenie zostałaś nazwana cebulowa królową i ja chylę czoła przed twoją koroną ;:180 ;:180 Ja też jestem miłośniczką cebulaczków ale moje kolekcje to jedynie namiastka w porównaniu z twoimi. Przeglądnęłam calutki wątek od pierwszej strony i jestem pełna podziwu nad ogromem pracy jaką włożyłąś aby ożywić ogród teściowej ale chyba można powiedzieć że on jest twój bo całe serducho w niego wkładasz bo hektolitry poty wylane na kopaniu tych rabatek. Wiem coś o tym ile to kosztuje. nie chcę nawet myśleć o kosztach finansowych bo przy takich ilościach to można osiwieć. Kwiatuszki masz po prostu boskie ;:63
ibizaa
1000p
1000p
Posty: 1778
Od: 9 lut 2011, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Olkusz
Kontakt:

Re: Ogród tesciowej, który wziełam pod swoje skrzydla

Post »

ewamaj66 Noo tak masz racje trzeba czekac cały rok..., ale wlasciwie zobacz... na poczatku kwitna krokusiki, one przekwitna to zaraz kwitna narcyzy, zaraz po narcyzach tulipany, zaraz po tulipkach lilie a za liliami a czasem nawet rownomiernie mieczyki i jak by nie patrzec to od marca do konca wrzesnia zawsze cos kwitnie z cebulowych, noo a procz tych cebulowych miedzy czasie jakies jednoroczne... a tym roku mialam tylko lwie paszcze, goździki szabo, aksamitki, astry i malwy, aa i jeszcze zapomnialam o daliach ktore tez kwitna od lipca do przymrozkow. W tym roku posadzilam jeszcze floksy szydlaste, mam nadzieje ze sie przyjmia sadzoneczki i beda kwitły na przyszły rok, mam zamiar jeszcze dosadzic lobeile z nasionek i wiele innych jeszcze takich jednorocznych, wiec moze nie bedzie az tak pusto..., aaa i chcialam jeszcze miec niezapominajki i pierwiosnki, ale te kozy jak wysiałam mi nie wzeszły, wiec pierwiosnki będę musiala na targu kupic wiosna a na niezapominajki będę na forum polowac, moze ktos bedzie mial do sprzedania chyba ze w lesie gdzies wyczaje to łopata pójdzie w ruch :;230.

A krokusy, noo fakt krotko kwitna, ale w sumie w tym roku mialam moze 60 cebulek, i też bywalam tylko w soboty i niedziele u lubego i przez 2 tygodnie zawsze jakies kwitły, wiec udało mi sie je zobaczyc i zdjatka porobic, wiec w przyszłym roku na taka ilosc jaka teraz posadziłam mysle ze na bank zobacze je kwitnace(wiadomo kwitna one nierownomiernie,wiec zawsze cos sie zastanie kwitnacego) pomimo tego ze będę tez w sobote i niedziele.

Gosia123A a ja sie ciesze, ze do mnie zajrzałas, miło mi że podobaja Ci sie moje cebulowe, zanim sie wybuduje swoj domek to ojj minie jeszcze wiele wiele lat..., a cebulki na pewno zostana przetransportowane wtedy do nowego ogrodu, bo jak by nie było to tylko ja z lubym w nie zainwestowalismy, wiec jak bym zostawila je to na pewno by wygineły bo tesciowa ma dwie lewe rece i na pewno by nie robila nic w ogrodzie bo sie tym nie interesuje :?
A nie musze sie teraz oszzedzac by miec potem energie i siły przy przyszłym domku i ogrodzie bo jak juz taki domek powstanie to wtedy dopiero dostanie sie takiego napedu wewnetrznego takiego powera aby w nim pracowac, wiec czy siły beda czy nie to i tak bedzie sie pracowało z bananem na buzi i pikajacym mocno serduszkiem bo bedzie sie robiło naprawde u siebie!!! :heja
Poki co jestesmy na etapie szukana placu :?

pati22443 witaj,powiem Ci ze az tak meczace nie bylo... fakt jak sie czlowiek nie rusza na codzien, i nagle siedzi sie przez 2 dni czy wiecej na kleczka, w pozycji schylajacej sie ciagle aby wykopac dolki to gnaty bola potem przez pare dni bo wkoncu miesnie dały o sobie znac ze wogole istnieja u mnie :;230 , ale mnie to wcale nie nudzilo, wrecz przeciwnie... radoche sprawia ze moge sobie w ziemi pogrzebac, i z myslami sie bije kiedy nadejdzie ta wiosna abym mogla zobaczyc efekty tego co sie posadzilo :D, ale tym bardziej mi milo ze ktos to docenia ;:196

-- 14 lis 2011, o 15:17 --

szyszunia witam serdecznie w moich progach :wit , hmm a było cos wspomniane tu o królowej?? :;230 bo ja juz nawet nie pamietam :;230 , w kazdym razie ze mnie jest taka krolowa jak z koziej ;:64 trąba :;230 ... jak juz komus tam mowilam, sa osoby na forum ktore maja o wiele wieksze kolekcje. Noo a ogorod to tak jak powiedziałas mozna powedziec ze moj bo tesciowa nic sie nie przyklada wogole reki do niego, a jak juz wchodzi do niego i chce cos "pomóc" to jeszcze szkody mi w nim robi wyrywajac roslinki czy uszkadzajac wyrastajace myslac ze to chwast, wiec ja juz mowie ze zrobie sobie sama :;230 . Pracy trzeba w niego włożyc..., ale przeciez my to uwielbiamy, bo co to za ogród by byl, jak by nie bylo pracy w nim? :tan .Koszty jak koszty... wiadomo że sa, jak sie zaczyna od zera to trzeba zainwestować aby nabrało to choc na poczatku jakiegos kształtu i wygladu, ale wpadlam na poczatku na pomysł aby zapisywac wszystkie koszty poniesione z ogrodem, każde kupione nasionka, łopatki, grabki, cebulki i inne rzeczy z ogrodem zwiazane aby wiedziec ile faktycznie sie w niego władowało, no i nie powiem bo jak patrze na ta sumke to jest faktycznie spora, az sobie czlowiek nie zdaje sprawy nawet ze tak to wszystko kosztuje, tu sie kupi pare nasionek, tu jakies glupie grabki i tak zlotowka do zlotowki i sie zbiera jednak ta kwota, noo ale jak widac potem efekty to sie zapomina juz o kosztach :;230

Zapraszam wszystkich oczywscie do częstszego zagladania, choc przez zime niewiele bedzie sie działo... chyba ze powklejam zdjecia wspominkowe z calego roku, byle do wiosny...
MaGorzatka
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2788
Od: 20 sty 2011, o 17:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogród tesciowej, który wziełam pod swoje skrzydla

Post »

Elizo, obejrzałam cały wątek i tak mnie zachwyciły te Twoje kolekcje, konsekwencja, z jaką je gromadzisz - no po prostu nie mam słów. Przepiękne te wszystkie kwiaty. No i szacunek za to utrzymanie porządku - żeby się odmiany nie pomieszały, wszystko porządniutko w koszyczkach, w torebeczkach.
Wiesz co, a nie myślałaś o założeniu profesjonalnego gospodarstwa produkcyjnego?
Czekam niecierpliwie na zdjęcia tych wszystkich tulipanów i narcyzów, to dopiero będzie widok!
A jakie koszyczki polecasz? Gdzie je kupować?
ibizaa
1000p
1000p
Posty: 1778
Od: 9 lut 2011, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Olkusz
Kontakt:

Re: Ogród tesciowej, który wziełam pod swoje skrzydla

Post »

MaGorzatka witam serdecznie w moim watku :wit dziekuje za te wszystkie pochwały :oops: az sie tak milutko zrobilo na ;:167 :tan, wiesz co... jak mam jakies nadwyzki to zawsze cos tam sprzedam ale w niewielkich ilosciach poki co i jedynie na forum, ale tak na powaznie nad tym sie nie zastanawialam... miejsca w polu mam mase wiec byłoby gdzie sadzic, zamilowanie do pracy przy nich i siły tez są nawet przy o wiele wiekszych ilosciach jak by były..., ale czy byloby tylu chetnych za zakup cebulek czy też kwiatów u mnie w okolicy to zielonego pojecia nie mam..., moze kiedys nad tym pomysle, poki co napisalam wniosek i biznes plan aby złożyc do urzedu pracy na dofinansowanie na otworzenie firmy tzn. agencji turystycznej, bo w tym kierunku studia koncze (pozostało sie obronic). Wiec gdybym to dofinansowanie dostala, to raczej nie mialabym czasu aby dodatkowo zajmowac sie uprawa kwiatów, ale noo nie powiem... dalas mi trochku do myslenia :D
jeśli chodzi o koszyczki, to sadze w zwykłych takich plastikowych zielonych, zakupilam je w jednym ze sklepow internetowych z roslinkami, i poki co sa po pierwszym sezonie i sie sprawdziły, zobaczymy w przyszłym roku... bo czytalam u niektorych osob ze nornice potrafia i taki koszyczek przegryźć by dostac sie do cebulek, ale u mnie na razie im sie to nie udalo a nornice mam na pewno... przynajmniej malam wiosna :evil:

No i zapraszam oczywiscie do mnie wiosna a wlasciwie nie tylko wiosna bo caly czas :tan
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”