Przy vandzi niestety jeden korzonek ukatrupiłam

Może to pomoże...choć wiele zależy nie tylko ode mnie ale myślę,że w tym tygodniu i kilku następnych troszę pchnę to zagadnienie.Filigranowa27 pisze:Merghen będziemy trzymac mocno łapki za twoje orchidarium i cię mocno dopingować i motywować:).
Mam jeszcze kilka zdjęć, takich jeszcze gorących bo zrobionych przed chwilą ale nie mam siły ich zmiejszać i obrabać

Zniejszyłam więc dodam

Koszyczek, pokazany wcześnej w fazie robienia już ma nowego lokatora dendrobium lindleyi

Następny koszyczek już gotowy, tym razem dla vandy ale muszę zrobić jeszcze jeden by kolejna miała nowe mieszkanko a potem zaaranżować akwarium...jak skończę to się pochwalę.
A to chyba pęd kwiatowy na Bulbophyllum 'Wilbur Chang' - w sumie są dwa takie cosie, jeden na nowej pseudobulwie, z którą go zakupiłąm i jeden na wyprodukowanej już pod moim dachem
Następna nowość, tym razem rodem z antypodów Serapis vomeracea
oraz cymbidium lowianum
i cattleya dowiana
Wszystkie te rośliny rezydują na razie na chłodnym strychu i tylko serapis voremacea powinien zakwitnąć zimą więc zmieni za jakiś czas lokum na ciut cieplejsze.
A teraz pokażę Wam jak utuczyłam Ancistrochilus rothschildianus?
Tak wyglądał wczesnym latem zaraz po zakupie

[?]miesiąc później

[?]i obecnie
a na wiosnę powinien zakwitnąć. Ciekawe czy się uda
