Merghen- to był widok powalający, ale...kwiaty nie są wieczne...ostatni kwiatek opadł w niedzielę.
Dudus- dziękuję.
Nino- na kolejne kwitnienie pragmipedium poczekamy pewnie długo, bo właśnie przekwitł.
Rysiu- a może i zdziwiony, i przerażony...
Dorotkokk- pewnie tak...
Zuzaitygrysek- może...
Stokrotkania- tym bardziej dziękuję za odwiedziny w moim wątku.
Piotrze- był zdziwiony tuż przed zakończeniem kwitnienia.
Amator- oj, gdybym wiedziała, że Będziesz na wystawie...
Venus- haha...to byłaby miłość, prawie jak w filmie "Piękna i Bestia"...
Ewarost- z Łodzi coś niecoś przywiozłam. Choć Zapomnieli przywieźć dla mnie storczyków, przyjadą w paczce.
Tom_mix- czy ja wiem, czy wspaniałe... Pewnie kolorowe. U każdego storczy- i kwiato- maniaka jest pięknie.
Marwes- dziękuję. Uwielbiam sabotki, pragmipedia, katleje i masdevallie. Staram się je pokazać z jak najlepszej strony. Uwielbiam "tajemnicze" zdjęcia z "duszą". Wyglądają wtedy, jakby były z innego świata...
Renatko- z Łodzi przywiozłam tylko ... 4 storczyki...
Arlet- miło było z Tobą porozmawiać. Choć żal, że tylko przez telefon. Zaraz dwie nowości pokażę.
Henryku- Pochlebiasz mi
I z wzajemnością, uwielbiam Ciebie czytać.
Sylwio- zajrzę do wątku, jak nadrobię zaległości na forum.
Już napisałam w wątku o wystawach... o palmiarni i wrażeniach związanych z wystawą storczykową w Łodzi. Chciałam jeszcze podziękować z serca,
Katarzynce575 i Jej - Mężowi za gościnę i zapewnienie mi noclegu na dwie nocy. Gdyby nie Oni, nie byłoby mnie na tej, cudnej "imprezie" storczykowej.
Czekałam bardzo na tę wystawę. Wycieczka była warta "zachodu". Mimo, że nie przywieziono dla mnie storczyków, które sobie zamówiłam, to przywiozłam kilka nowości. Prezent od Kasi, wymarzona Philadelphia. Szukałam jej od prawie dwóch lat i...wreszcie jest. Dokupiłam dla niej towarzysza, miniaturkę ciemno różową. Niestety w podróży uszkodziłam dwa listki

Na zdjęciu razem, z Philadelphią ( przed wymianą podłoża):
Kupiłam jeszcze dwa oncidia różowe na przecenie. Ale fotek na razie brak...
To jeszcze jedno zdjęcie pączka na sabotku. Pęd jest dwa razy wyższy od pędu na paph. henryanum ( już przekwitł). Kwiatek też będzie dość duży:
