ago, czyli się dzięki brzózkom totalnie zrelaksowałaś i pewnie też odstresowałaś.
No chyba, że przekopałaś wcześniej pół ogrodu i dlatego nic ci się nie chciało
Aguś ta piękna sosna, to himalajska, czy wejmutka?
U mnie obie nie przeżyły zimy, niestety.
Wszystko przez moje zaniedbania.
Myślę, że pierwszą zimę gdybym okryła, to później by sobie poradziły.
Aguś my swoje przycinamy 3 razy w sezonie zaczynamy tak w lutym albo na początku marca ,za nim obudzą się do życia i kończymy we wrześniu .Ta alejka przy drodze juz na jesień nie była przycięta (za brakło czasu) ,za bardzo poszła w górę.
Witaj Aga, piękną jesień mamy w tym roku, dobrze byłoby gdyby skończyła się zgodnie z kalendarzem, ale czy tak będzie? Swoją drogą dawno nie pamiętam takiej ślicznej, kolorowej. Twoje brzózki super.
To prawda,co piszesz,ale moje brzózki już niestety obleciały.Powoli kończą się piękne kolory z powodu przymrozków.Jesień była rzeczywiście przepięknie kolorowa w tym roku A teraz ,aby do wiosny.