Od razu wyjaśniam dlaczego kłopot, bo jest bardzo ciężka, duża i aż trzeszczy jak próbuje ją zdejmować z karnisza do moczenia.
Dzisiaj podjęłam heroiczną próbę wstawienia jej do wielkiego szerokiego wazonu - próba zakończyła się fiaskiem. Poproszę mamę może mi pomoże, bo jak mąż pomagał mi przy przesadzaniu gigantycznej hoi to efekt był taki, że została podzielona na dwie części (nadziemną i podziemną).
Na szczęście przeżyła
tom_mix a co powiesz o Tej
Nesuniaaa pisze:Dorotko, wyprawa była super

Ciesze, że mogłyśmy się spotkać. Dzisiaj przeglądałam fotki z wystawy w Dreźnie i wpadło mi w oko taki o to okaz Phalaenopsis mariae:
Mam nadzieję, że Twój uparciuch też Cie kiedyś obdarzy takim widokiem

Wyjątkowo piękne okazy. Jak mi nie zbrzydnie i podhoduję ją jeszcze kilkadziesiąt lat to może uda mi się uzyskać chociaż namiastkę takiego efektu.
Ale tak naprawdę to jeszcze młodziak.
Mam ją od prawie 3 lat (od sadzonki w doniczce 5 cm).
Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim za odwiedzinki i tyle miłych słów
