@ Szamanka ? Nie mam żadnych roślin kwitnących zimą (w podparyskim klimacie do takowych zaliczają się na przykład bratki i inne fiołki ? które potrafią kwitnąć całą zimę ? no i oczywiście ciemierniki); aczkolwiek poprzedniej zimy miłą niespodziankę zrobiła mi lwia paszcza, która kwitła nieprzerwanie od maja 2010 aż do lutego 2011. Poniżej fotka z 8. grudnia 2010:

Pozdrawiam!
LOKI