Wandziu gratulacje to wspaniale Twoje muzyczne wykształcenie nie poszło w las...
...ja skończyłam na szkole muzycznej -pianino...a potem życie napisało inny scenariusz...
... a teraz ogrodnik z Bożej Łaski...
Dziękuję wszystkim za gratulacje. Czas kończyć świętowanie i brać się do dalszej pracy. Niedługo ma się ochłodzić. Tymczasem jest jeszcze słonecznie i całkiem przyjemnie.
Widok z okna sypialni na moją nowo założoną różankę.
ROZCHODNIK OKAZAŁY. Muszę dosadzić ich więcej. Co roku to sobie obiecuję, ale potem wiosną niestety zapominam i dopiero jesienią znowu sobie obiecuję
W centralnym punkcie nadal króluje przebarwiona na złoto SPARTYNA GREZBIENIASTA "AUREOMARGINATA"
Na pierwszym planie złocisty MODRZEW EUROPEJSKI "PENDULA"
Jakaś popularna odmiana TAWUŁY, która kwitnie niezbyt atrakcyjnie, więc nie zważając na kwitnienie, strzygę ją w kulę i tak sobie rośnie.
Wandziu, ja moje tawuły też strzygę w kule kosztem ich kwitnienia, ale chyba ładniejsze są ich listki od niezbyt ciekawych kwiatków...
Nagrody również gratuluję i podziwiam umiejętności, zwłaszcza że sam jestem antytalentem muzycznym
Wandziu żurawki bardzo ładnie się trzymają.
Masz jeszcze tyle kolorów w ogrodzie.
Modrzew cudnie się wybarwił.
Na moich już dawno igły opadły po tych dużych mrozach, nawet nie zdążyły pożółknąć.
Ja także bardzo Ci gratuluję.
Masz dwie wspaniałe pasje.
Ogrodową i muzyczną.
Wandziu wczoraj zapomniałam Ci pogratulować zaszczytnego miejsca na takim świetnym konkursie. To się nazywa pasja.
Ogród też jest Twoją pasją i robi się coraz piękniejszy. Śliczne żurawki pokazałaś, moje ledwo widać spod dębowych liści. Trawka też fajnista. Mnie się podobają u tawuł i kwiaty i kolorowe liście i mam ich coraz więcej. Porobiłam sobie sadzonki i obsadziłam szpalerkiem całą rabatę.
Ja tam jak planuję coś dosadzić, to dosadzam. Podpatrzyłam na forum właśnie rozchodniki i w krótkim czasie na rabacie znalazło się jakieś 6 lub więcej odmian! ;)
problem będzie, jak się toto wszystko rozrośnie, może się nie pomieścić!
Hej Wandziu, długo już mnie nie było
Szczerze mówiąc to boję się że zachoruje na fiołki tak, że w każdej szczelinie będą. I tak jak na razie wygląda to wesoło bo cały parapet nimi ostawiony. Nowa rabatka fajnie wygląda w jesiennych barwach. Żurawki oczywiście cudowne, one się teraz pięknie prezentują na tych połaciach gołej ziemi (bynajmniej u mnie takie są- serduszki się pochowały i hosty).