Pamelko, czyli nie tylko ja będę żegnać 2011 z ulgą

Róże obecnie są moim światełkiem w tunelu, odskocznią i jak tam jeszcze nazwać lekarstwo dla duszy

Więc mogę tylko zaapelować, kupujcie i sadźcie, żebym miała co oglądać potem
Dorotko, ja się zawsze cieszę z wizyt w tym wyjątkowym miejscu, a pieski Izy mnie witały bardzo żywiołowo, chyba mnie już rozpoznają

Kuraki mają w genach takie zachowanie i jak jest możliwość to chętnie przesiadują na gałęziach.
Gorzatko, no coś tam jeszcze zostało na przyszły rok

A łyso nie jest, oj nie jest, nawet po takich wykopkach
Martuś 
Jedyne co ostatnio malowałam to ściany w pokoju. Ale mam wrażenie że gładź tynkowa i nowa farba nie bardzo Cię interesują

To było bardzo odprężające zajęcie. Innych malunków brak.
Marzenko, nawet nie wiesz ile frajdy mi sprawiłaś informacją i zdjęciami

Bardzo się cieszę, że ta chryzantema znalazła się w takich dobrych warunkach. Ja spróbuje moją wysadzić w całkiem nowe miejsce, to jej jak widać służy.