Taśmy działają, póki sarna ma wybór  
 
 
Warzywnik 'ogrodzony' zwykłym sznurkiem omijały dopóki smaczna boćwina nie urosła... 
Zimą jak głód ściśnie - każdą przeszkodę pokona. Siatki jak Wampir mówi (z ostrego drutu, ogradzające drzewko) sprawdzały się kilka lat, a teraz już umieją je podnieść i ściągnąć z drzewka 'przez głowę' -  nawet jak się nie uda, to gałęzie strasznie pokaleczą. 
Prościej siatkę leśną (większa ilość tanio) i ogrodzenie zrobić; a osłonki na pień - swoją drogą.  
 
 
Użyłem kiedyś osłonę piankową do rur CO (była przy budowie pod ręką) przeciw kotom - strasznie podrapały młode drzewka. Drzewka stały w tym kilka lat, nic im nie przeszkadzało. Jaskrawoczerwona była, może to i odstrasza. 
 
