Mramra, jestem pod wrażeniem. z zapartym tchem patrzę na tę fotkę. Naprawdę tam jest jedna roślina ?,nie więcej?, toż to gąszcz. I to wszystko przez jeden sezon, do tego jeszcze owocek,no,no. Ale to chyba nie jest to samo co moje. Inne są listki po obu końcach. Moje są bardziej podobne do kolcowoju Kasi. Mramra i Kasia dziękuję za fotki.
Co do cytryńca to mam krzaczek, który cały jeden rok przesiedział w ogrodzie w doniczce, w której był kupiony. W tym czasie nic nie urósł,tyle że przeżył. Latem posadziłam do gruntu, stanowisko słoneczne przez cały dzień. Było mu chyba bardzo żle,bo nic nie urósł, tyle że przeżył ten sezon. Wyglądał nędznie. W końcu września br przesadziłam w miejsce o wystawie zachodniej, bo podobno bardzo nie lubi długiego nasłonecznienia. Teraz mam dwa (te drugi to odcięty od innego krzaczka odrost z korzonkiem), dla lepszego zapylania. Powinny rosnąć obok siebie. Przyszłość pokaże jak z tym jest.
Pozdrawiam
![;:3](./images/smiles/slonko2.gif)