No cóż, moje kochane dziewczyny,

człowiek uczy się na błędach. Ale myślę, że z waszą pomocą, dzięki trzymaniu przez was kciuków i dobrej energii, która płynie z serca każdej różomaniaczki, moje rózyczki dzielnie dotrwają do wiosny
Taki mam poranny widoczek z okna mojej sypialni. Akurat na część różanki. Wszędzie gdzie widać łyse placki ziemi, posadzone są róże. I ja tak sobie wyglądam i marzę, że wiosną wszystkie pieknie kwitną różnymi kolorami
A to jest mój dąb o imieniu Czesław, który nad wszystkim króluje i czuwa, ogarniając ogród swoimi ramionami i zapewniając roślinom ciepłą, przewiewną pierzynkę zimową
A tu już nie z okna, tylko po wyjściu na zewnątrz. Widać pousypywane kopczyki.
