Róże Annes-i love:) część 2

[Annes 77]

Wandziu fajnie,że pomogłaś

[majka411]

Aniu, Gosia pisze o różach, nie wiem tylko czy tam zamawiałać. poczytaj.

[Annes 77]

Maju właśnie przeczytałam,zamawiałam

[majka411]

[Annes 77]

Wczoraj kupiłam szczepionkę dla róż,czy któraś z was takiej używała?
Martwi mnie,że po otwarciu trzeba ją zużyć w ciągu dwóch dni...przecież róże przyjdą w różnych terminach

[Rozeta]

Aniu, to wstrzymaj się aż do ostatniej dostawy z aplikacją tej szczepionki. Wtedy od razu zużyjesz całość. Można przecież odgarnąć lekko ziemię spod krzaczka i zaaplikować to-to w okolice korzeni. Rozrośnie się z pewnością w całym dołku .

[Rozanka]

Dzięki Wandziu!
Anuś, jak toto jest w takim aplikatorze, to nic się temu nie może stać. Pewnie chodzi o to żeby nie wyschło.

[majka411]

Aniu, zgłaszam sie do Ciebie z prośbą żebyś mi pokazała jeszcze raz to miejsce w ogrodzie, gdzie masz oczko.
Bardzo mi się to podobało co już raz pokazałaś. Muszę dopytać Cię jak to porobiłaś. Plisss..

A Ty swoją Edeneczke też możesz nam przypomnieć , tęsknimy za takimi zdjęciami.

[Alutka102]

Aniu, dokładnie takiej używam, bo nie jest droga. Poczekaj ze stosowaniem aż wszystkie róże posadzisz. Ja mam dwa opakowania i czekam do ostatniej dostawy róż. Zastosowałam też od nich mikoryzę do azalii, rododendronów i wrzosów. Muszę przyznać, że zadziałała. Rododendron , który przeznaczyłam na straty zakwitł wiosną i odbudował koronę z liści. Wrzosy natomiast pięknie się rozkrzewiły. Jakież było moje zdziwienie , kiedy spod rododendrona wyjęłam niedawno kawałek grzybni. Musiała chyba zostać na powierzchni jak wstrzykiwałam. Wyglądała jak duży grzyb kurki

[Annes 77]

Moni tak właśnie zrobię,ale chciałam no wiesz....od razu na korzonki zaaplikować.No trudno poczekam

Rozanko nie pozwolę wyschnąć,bo ostatnią sztukę w sklepie dorwałam z terminem ważności ok Ostatnio kupiłam taką w proszku,szkoda,że jej nie było,ale cieszę się,że chociaż tą mam ....

Maju w obecnej chwili mam mało fotek oczka,bo większość mam zgrane na płyty,ale obiecuję,że jak znajdę czas to od razu wstawię fotki oczka.Historia oczka przedstawia się następująco.Na początku pierwszy wlaściciel sam wylał beton w celu zrobienia basenu dla wnuków.Są tam schodki aż do dołu.Ma głębokość około 1,50.Kiedy ja przejęłam działeczkę pomyślałam,że to będzie oczko.W trzech wiadrach posadziłam tatarak,lilie wodne oraz irysy....wpuściliśmy rybki,których co roku jest więcej...karasie:)naokoło poukładałam kamienie i między kamieniami posadziłam roślinki płożące.Jeszcze trochę mu brakuje,aby wyglądało naprawdę ładnie i można było je pokazywać w całości.
Ale i tak jestem bardzo szczęśliwa,że je mam i mogę podziwiać rybki,które sobie beztrosko pływają

Edenka jest cudna.......mam masę jej zdjęć....kilka odsłonię

























I oczko....

[majka411]

Aniu, oczko poczeka, a Edenka Twoja jest boska
dawaj zdjęcia jeszcze i możesz je raz na tydzień powtarzac przez cała zimę.

Dziewczyny dołączcie się do mojej prośby ..........
Pliss......

[Annes 77]

Maju dziękuję

Dziś z córką przeglądałam książki i taki oto wiersz o jesieni piękny wyczaiłam....no muszę go napisać i przekazać wszystkim


...Już jaskółki odleciały i skowronki.
Jesień w drogę je wysłała,w ślad za słonkiem.
Sama także się szykuje do odlotu,
nim wichura jej rozkradnie resztki złota,
nim na polach mróz ze szronu dywan utka
i pogasi wszystkie kwiaty po ogródkach.
Tak by chciała u nas pobyć dłużej jeszcze,
więc jej smutno i odchodząc płacze deszczem....

[Alania]

piękny wiersz

[Wanda7]

Aniu, ja też użyłam takiej mikoryzy. Zastosowałam ją do połowy zamówionych róż, bo druga połowa przyszła później I jestem ciekawa, jak wypadnie porównanie.

[_ninetta_]

Piękna Edenka, szczególnie zestawieniu z niebieską ostróżką. U mnie rośnie obok lawendy.