Phalaenopsis henrykus cz.2

[Art]

Fajnie, że już jesteś Dzięki też za odwiedziny u mnie. Ojjjj, żeby tak dało się wynaleźć jakiś przyśpieszacz kwitnień
U moich obecnie to trwa tak długo, że prawie boli Zdecydowanie wolę lato !
A Twoich fotek jestem b. ciekawa. Jak są fotki, to znaczy, że jest trochę kwiatów.
Jak tam pojedynczy kwiatuszek Dendr. phal. Roślina żyje
No i pyt. o długość kwitnienia złotego Oncidium.

[Henrykbb]

No to jestem i niestety z podobnymi refleksjami jak u Asi.Koniec lata,kwiaty po przeprowadzce i wszystko wyhamowało.To co zakwitło w lecie,czyli u mnie kwietnik,ciągle kwitnie.Rosną również te,które wypuściły w lecie pędy,ale czy zakwitną?!
Trudna to pora roku dla naszych kwiatów.

Popatrzcie choćby na Oncidium.Sześć pędów i co?,na pędach po kilka kwiatów.Albo jakość nie przekłada się na ilość,albo zaszkodziła przeprowadzka.

Tak wygląda jeden z pędów:




Powyższe zdjęcia i wszystkie kolejne robione były na balkonie.Chyba ostatni już raz w tym roku.

Teraz ten,o którym miesiąc temu pisałem,że nawet nie wiem jak będzie kwitł:







Sześć fotek bo lubię na niego patrzeć.Piękny jest w tych swoich pastelowych,tęczowych kolorach,taki dostojny.
Ten sam kwiat,to samo słońce i tylko inne ujęcia.Ile w nim barw.

No i moje dendrobium phal. "na zapałkę".Popatrzcie na to czym mnie obdarzyło:





Nie wiem czy uda mi się go utrzymać przy życiu,nawet po płatkach widać,że jest słabiutki.Dopiero co się otworzył a już żółkną mu końcówki./chyba podobne DP widziałem u Kasi 74/

No i niestety,rozczaruję Was,to już wszystko z nowości.Skromniutko. Wypada tylko zanucić:A mnie jest szkoda lata...

[nina1611]

To Dendrobium Phal. pięknie wygląda! a Phalaenopsis cudny!!!

[Henrykbb]

Gosiu,Adamie,dziękuję.

Wrócę jeszcze na moment do moich Oncidiów.
Nasz Adam-Amator97 to wcale nie taki "amator".Tak długo szukał aż znalazł,i chyba ma rację:

Moje Oncidium Sharry Baby Yellow Flash

Nie było o tym na forum,bo nasz Adaś-Detektyw,w swojej skromności napisało tym tylko na "pw".

Adamie,wybacz,że to ujawniam i dziękuję za dociekliwość.

Mam jeszcze pewną wątpliwość.
Gdy pierwszy raz pokazywałem moje żółte oncidium,napisałem,zgodnie z fiszka,że to cambria.Teraz bdy oba stoją razem zauważyłem zasadnicze różnice między nimi.
To żółte ma psb takie: ,są b. podobne jak u cambrii a to powyżej /niestety nie mam fotki/,ma pokrój jak miltonia,bez jakiegokolwiek zgrubienia.
Czy mogą tak się różnić?!

[nina1611]

oncidium masz cudne mam takie samo i wiem że zapach jest uroczy

[nieinna]

Oj, ale zaległości mi się nazbierało w Twoim wątku Henrysiu Zacznę od zdjęć Twojego kwitnącego kwietnika jest imponujący..szkoda ze u mnie wszystkie miejsca przy ścianach zajęte...Skoro jeszcze cały kwitnie, nie ma co się martwic że 'skromniutko' z nowościami. Masz czym cieszyć oczy To zapałkowe dendrobium jest bardzo dzielne, mam nadzieję że po kwitnieniu, z Twoją pomocą przeżyje...ja zdecydowanie stwierdzam ze jedyne co mi wychodzi to uprawa hybrydowych Phal. Ta niespodziankowa hybryda rzeczywiście cudnej urody, lubię takie ubarwienie. Miewałeś u mnie swojego łososiowego ulubieńca - też z takich pastelowych - powiem Ci, że jak dotrwa to będziesz miał czym cieszyć oczy, bo nie dość ze przedłuża ledwo przekwitnięty pęd, to puszcza dwa odbicia z łodyżki obok, oraz całkiem nowy pęd Fajnie ze już jesteś

[Art]

Henryku, zacznę od rekonwalescenta Dendrobium. Dokładnie ten sam scenariusz jak u mojej biedaczki katlejki po podziale.
Ledwo kwiaty zakwitły i od razu padły. Ale Lucynka dobrze napisała: to mądre rośliny, więc chcąc przeżyć, wiedzą co mają robić. Szkoda tracić siły na kwitnienie, skoro reszta marna... Zobaczymy więc, co zdecydują robić nasze 'biedaki' do wiosny

Widzę, że masz dobre łapki do cambriowatych. Zdrowo u Ciebie wyglądają, niezależnie od ilości kwiatów. Nawet nie produkujesz na nich harmonijek (jak ja )

Natomiast serce moje skradł ten tęczowy falenopsis. Zdjęcia w słoneczku podkreślają jego urodę. Ma w sobie coś z uroku prawdziwej perły

Dobrej nocy...czas (wciąż chodzę za późno spać)

[lucynaf]

Asiu, obyśmy miały rację i żeby to Dendrobium było mądre choć takie maleńkie
Henrysiu, no cóż Oncidium może nie oszołomiło obfitością, ale urokiem na pewno ;:91
Po resztą tak to już jest, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, a ono pokazując taką ilość pędów narobiło nam ochoty na niesamowity widok, a skończyło się normalnym ślicznym kwitnieniem
Phalaenopsis kojarzy mi się z pudełeczkiem landrynek z błyszczącym w słońcu cukrem;:131

[eva-]

Pięknie storczyki u Ciebie kwitną, jestem pod wrażeniem storczykowego kwietnika.
Chyba mam podobnego ciemnego uparciucha, pierwsze pąki zasuszył, a teraz łaskawie otworzył jeden kwiatek
potem dłuuugo testował moją cierpliwość otworzył dwa następne i znowu cisza

[justus27]

Hmm...i co ja mam napisać...

Henryku- cieszę się bardzo, że znów Jesteś na forum Twoje wpisy zawsze są naładowane pozytywną energia i widać po nich, że Uwielbiasz swoje hobby ;)

Żal kwiatów oncidium... choć są piękne te, które zakwitły

Kolor "niespodziankowego" falenopsisa jest bardzo ciekawy. Chyba nie widziałam hybrydy w takich pastelowych kolorach, bardzo mi się podoba.

A o co chodzi z tą nazwą oncidium?

[Henrykbb]

Kochani,dziękuję za piękne wpisy.

Asiu,gdybyś się dobrze przyjrzała to harmonijki u mnie też znajdziesz

A teraz jeszcze raz o Oncidiun /pytała Justynka/:



To po lewej,b.podobne do Oncidium Sharry Baby Yellow Flash,po prawej,to moje żółte.
I teraz przyjrzyjcie się pseudobulwom,zdecydowanie inne.
Więc może jednak to różne gatunki.

Aha,no i zauważcie co dzisiaj wysupłałem z listka /nie wiem,czy można jeszcze używać takich zdrobnień/. Jaki piękny wąż.

Jak by to brzmiało:z nowego liścia wychodzi kolejny,szósty już mały pęd,nawet zalążki pąków już widać.

No?,bardziej fachowo,ale... oschle,bez emocji.

[Art]

Henryku - ładnego wyhodowałeś "węża" Tylko go nie prostuj, bo lepsze kwiaty na pofalowanym pędzie niż na złamanym

A co do zdrobnień, wystarczy zachować umiar i zdrowy rozsądek, a wszystko będzie w porządku.
Taką zasadę ja stosuję

Co do różnego kształtu psb, myślę, że to zróżnicowanie budowy może być znacznie większe wśród hybryd z grupy cambriowatych.
Ale przynajmniej jest ciekawie

[Joane]

Henryku witam po przerwie. Twoje Oncidium jest niezmordowane.
Co do jego kwitnienia to chyba ma tendęcję do gubienia/zasuyzania niektórych pąków. U mnie tak samo było, chociaż miał tylko dwa pędy.

Jeśli chodzi o wielkość i kształt pseudobulw to się bardzo różnią. Mam 6 różnych i każde ma inny kształt pseudobulwy.
Czekam na kolejne kwiaty.

[GrazynaW]

Bardzo ciekawie pogięty pędzik.Najważniejsze,że zechce zakwitnąć.
Ciekawe,co jest jego przyczyną.

[Henrykbb]

Dominiko.witam.Kwietnik polecam.Tyle,że trzeba mieć na niego dobre miejsce.

Asiu,już dwa razy przekonałem się czym kończy się "majstrowanie" przy pędach Nawet już nie będzie do trzech razy sztuka.
To ostatnie wpisane zdanie to tak trochę z przekory.Widzę różnicę między liściem i listkiem,pąkiem i pączkiem i staram się odpowiednio je stosować.

Joasiu,Oncidium kwitło i nadal jeszcze kwitnie,tyle że kwiatów na pędach ma zdecydowanie mniej,niż w przypadku jednego pędu,no i faktycznie kwiaty utrzymują się zdecydowanie krócej.

No i jak piszecie,jednak to oncidia.Znowu czegoś się nauczyłem.

Grażynko,przyczyna banalna,pędzik zakleszczył się w liściu,jak zresztą większość z nich.Zauważyłem,że one z czasem prostują się.