Mój zielony kącik

[Migotka]

spójrz, ale one są takie piękne:


Uploaded with ImageShack.us

ps, ja też miejsca mam coraz mniej, więc nastawiam się już tylko na miniaturowe okazy

o np takie:


Uploaded with ImageShack.us

albo takie:


Uploaded with ImageShack.us

są to zdjęcia okazów z wystawy - zakochałam się w nich

[Lidka lmw]

Zobaczysz już ja Cię dostanę !!!! No normalnie cudeńko !!!

[Migotka]

wiesz, że wystarczy kupić jednego storczyka(którego juz chyba masz) a nawet nie wiesz kiedy, a storczykowy wirus rozpleni się w oka mngnieniu

[socurek]

ja też miejsca mam coraz mniej, więc nastawiam się już tylko na miniaturowe okazy

Eeee, miejsce się znajdzie zawsze. Ja też sobie czasem myślę, że nic się już więcej nie upchnie na parapet, ale jak przychodzi co do czego to się okazuje, że jeszcze jeden się zmieści i jeszcze jeden i jeszcze jeden

[Lidka lmw]

Asiu już ja Ci się rozplenię !!!!!!!!!!!!! Mam już trzy !!!!!!!!!!!!!!!!!

[Migotka]

socurkumoje falki jakieś takie liściaste, aktualnie na jeden parapet upchnęłam 6, chory biały stoi osobno...

Lidkawidzisz jak się mnożą, już masz 3/...A ja wliczając maluchy ok 15 i gdyby nie to, że to drogie hobby, to miałabym drugie tyle(a nie minęło 11 msc odkąd zakupiłam pierwszego falka) tak to przynajmniej muszę się ograniczać bo na brak miejsca jakaś rada się znajdzie jak wiecie, a jak nie ma kasy, to niestety o kwiatkach trzeba zapomnieć

[socurek]

gdyby nie to, że to drogie hobby, to miałabym drugie tyle:

Wiem coś o tym - z miesiąca na miesiąc obiecuję sobie Vandę Ale chyba znowu w tym miesiącu nici z tego

[rapunzel]

Twoje storczyki faktycznie są piękne, zwłaszcza ten wielobarwny z pierwszego zdjęcia.

[Magic83]

Ja już choruję na storczykozę od dłuższego czasu, ale rzeczywiście brak kasy jest najlepszym lekarstwem, bo jakoś nie dorobiłam się żadnego (no, może poza dendrobium, ale jeszcze malutkim, z forum). Ale o tych skrętniczkach to sobie jeszcze na wiosnę porozmawiamy...

[rapunzel]

Magic, ale jaka to satysfakcja hodować takiego malucha storczykowego i doczekać się kwiatków. To jednak nie to samo, co iść do marketu i kupić kwitnącego.
W każdym razie sama tak sobie wmawiam patrząc na ślimacze tempo wzrostu moich keiki

[Magic83]

Pewnie, że satysfakcja, ale też wystawianie na próbę cierpliwości

[Migotka]

... o tych skrętniczkach to sobie jeszcze na wiosnę porozmawiamy...

Magic83 ok
Jutro specjalnie dla socurka zrobię zdjęcie moim skrętkom, bo rosną w oczach...niestety moja dorosła sztuka po wypadku z półką ma się kiepsko i już ewidentnie przekwita(a kwitnie od marca)
a Vandzi to jeszcze chyba długo się nie dorobię, a też chciałabym ja mieć no chyba że stanie się cud i znajdę pracę i to w dodatku nieźle płatną
Satysfakcja z maluchów jest, sama mam malutkie dendrobia i jedną sadzoneczkę phal botanika, tylko ciągle mam obawy o to, czy ich wcześniej coś nie trafi, zanim osiągnął dojrzałość...

jagódkotylko ten pierwszy storczyk jest mój , to marketowa hybryda, te 2 pozostałe to zdjęcia okazów z wystawy...marzą mi się takie sztuki, pierwsza to equestris alba, a drugi hybryda oznaczona Mini Mark, w rzeczywistości obie są o niebo piękniejsze ...może w przyszłym roku któryś do mnie zawita...kto wie chciałabym w każdym razie
Jeśli chodzi o keiki, to na pewno keiki hybryd wcześniej dojrzewają, jeśli takowe masz to może w przyszłym roku, któryś uszczęśliwi Cię kwiatuszkiem....

[rapunzel]

Migotko, mnie i tak twoja hybryda bardzo się podoba, na pewno nie mniej niż okazy z wystawy. Nie wiem dokładnie, z czego są te keiki, bo nie znam się zbytnio na storczykach, a osoba, od której dostałam operowała bardzo pojemnym określeniem storczyk, więc pożyjemy, zobaczymy.
Tobie oczywiście życzę takich okazów storczyków, jakie ci się marzą.

[socurek]

Może też kupiłabym sobie botanika... Ciągle jednak nie jestem pewna, czy dobrze się nimi opiekuję. Zarzucam sobie, że jednego z moich hybryd doprowadziłam do agonalnego stanu (właściwie nie wiem czym, chyba go ususzyłam). Na szczęście już wraca do zrowia, jak to w takich przypadkach, bardzo powoli. Dendrobium mam chyba 2, ale wyglądają jak wyglądają, czyli niezbyt imponująco. Ono też przeżyło niejedną suszę- jestem skłonna stwierdzić, że przetrwały u mnie tylko te najsilniejsze. Obiecałam sobie teraz dbać o nie bardziej Zobaczymy co z tego wyniknie
Dlatego tylko to mnie powstrzymuje przed tymi droższymi zakupami

[Migotka]

Jagódkoja też uwielbiam tą hybrydę i wszystkim polecam, kwitnie drobniejszymi kwiatuszkami, lubi rozgałęziać i przedłużać pędy, kwiaty długo się utrzymuja...
socurkujak widzisz, ja też omal nie zabiłam białaska, w sumie jeszcze nie wiadomo, czy się pozbiera i to po raz drugi Kwiatki różnią się od siebie i co jednemu zaszkodzi, inny jakoś zniesie...A z botanikami jest tak, że większośc lubi mieć bardziej wilgotno niż hybrydy, co jest pocieszające dla osoby z tendencja do przelewania roślin jednakże są barzdiej kaprysne jeśli chodzi o kwitnienie...Moją sadzoneczkę też omal nie ukatrupiłam, bo zachciało mi sie ja dogrzewać jak zrobiło się chłodno i przypiekłam jej jedno listko...one są takie delikatne, że szok, całe szczęście nic się nie stało, pięknie rozwinęło się za to nowe listko i na razie nic się u niej nie dzieje...

co prawda ten storczyk już nie kwitnie, ale było to pierwsze moje własne kwitnienie...to inny biały storczyk(mam2) jego kwiatuszki delikatnie pachną cytrusowym zapachem


Uploaded with ImageShack.us