
Jako, że codziennie podglądane storczyki wreszcie wzięły się do roboty, pokażę dziś efekty...
Warto chyba zaznaczyć, że wszystkie są z przecen i kwiatów niektórych z nich nawet nie widziałam

Mój kuchenny parapecik:




W końcu korzonka puścił storczyk, który prawie korzonków nie ma


Ku ogromnej radości pracę rozpoczął Phalenopsis, który nigdy kwitnienia u mnie nie powtórzył a kupiony był z trzema opadającymi kwiatkami


Od dołu też wypuścił dwa "cosie"...

Jedyny, który już u nas kwitł, pracuje dalej.

Kwitnący obecnie na biało puszcza korzonki.

Niektóre z nich mają trochę pomarszczone listki-czy to efekt zbyt dużej czy zbyt małej ilości wody??? A może są też inne powody? Niektóre listki są pozwijane-czy to normalne?
