Mały Ogródek Tosi cz. 5 Zapraszam serdecznie

[JAKUCH]

Link jest w moim poście przed Danusią i Majką oglądnij może to ona

[Tosia1]

Jadziu, trzy razy przejrzałam i żadnego linka nie znalazłam.

[JAKUCH]

http://www.helpmefind.com/rose/plants.p ... qn=1&qc=68 Tosia spojrzyj jeszcze raz dokładnie a zobaczysz w moim wpisie ten sam link Widziałam ,ze dzisiaj też byłaś na działce, bo jak przejezdżałam stał Twój samochód

[Tosia1]

Byłam na ogródku dać jeść kotom (już przychodzą 3, 2 bure i 1 czarny) Wypiłam kawusię, pozrywałam listeczki z róż (brzydkie). Było pięknie i ciepło.

[skorpion811-51]

Tosiu to będziesz nie długo na działce miała schronisko,biedne zwierzaki dobrze że trafiają na dobrych ludzi

[iga23]

Tosiu, kawę jeszcze do końca tygodnia będziemy pić na dworze.

[Tosia1]

Ja też się cieszę, bo uwielbiam takie chwile. Jest słońce, sikorki, rybki i ja z kubkiem kawki. SUPER i oby jak najdłużej

[basjak]

Tosia, a gdybyś chciała wypić tę kawę w jesiennej scenerii, to zapraszam kolorowych liści po kostki

[Tosia1]

Brawo dla p. Wrony. Lądował wielkim samolotem na brzuchu. Widzieliście? To cud na cudem. To mój bohater!!!

[skorpion811-51]

Tosiu do Ciebie wyślę a Ty rozdysponujesz mam ich mnogo to po niedzieli wyślę
albo w czwartek

[Tosia1]

Stasiu, nie ma sprawy. Nie śpieszy się. Mamy jeszcze cieplutko

[danutab]

Tosiu czytałam u Jadzi że idziesz na działkę szukać pracy jesteś dobra jak już masz wszystko porobione a u mnie dalej nie widać końca.

[Tosia1]

Dziś spotkałam rannego gołębia.Siedział na scieżce, więc zabrałam go na ogródek. Umyłam mu pod ogonem, napoiłam, dałam jeść (głodny był jak nic!)Ułożyłam go przy świerku w dobrym miejscu, postawiłam mu ziarka i wodę. Nawet zrobiłam mu fotkę.



Miał trudności ze staniem na nóżkach. Podlewałam róże i to był moment jak zniknąl Szukałam pod świerkami i po całym ogródku i nie było go!!!!
Czemu mam szczęście do zwierzaków, które pojedzą, napiją sie i już ich nie ma? Tylko sikorki są wierne, ale też gniazda zakładają nie u mnie!! ;:99

[JAKUCH]

TOSIA one wiedzą ,że masz dobre serce i wszystkie zwierzaki przygarniasz na rekonwalescencję . Mówią to między sobą ,,,,,zajdziemy do Tosi na wikt i opierunek a potem w dalszą drogę

[edulkot]

Tosia Ty to chyba schronisko założysz.
Gołąbek pewnie z flugu był, zmęczony i pokiereszowany. Pojadł, popił, odpoczął i pewnie odfrunął albo się schował przed kotami. Przecież koty to są wrogowie gołębi a czytam że przychodzi do Ciebie ich aż 3 teraz.