Kuchnia śląsko Halżbiytki

[PKasia]

Felu dzięki za przepis na pewno skorzystam!
Mam fajny prosty ale efektowny przepis na białą kiełbaskę w cieście francuskim( gotowym) poszukam i wpiszę póżniej!
Ja białka po faworkach, ubijam i robię z żelatyną i sokiem owocowym piankę typu ptasie mleczko na jakiekolwiek ciasto.

Pozdrawiam Kasia

[fela]

Kasiu, mięso plus ciasto to zbyt wiele dla mnie, więc kiełbaskę w cieście oddaję innym, sama muszę zwracać uwagę na to co jem, bo boję się tyć. Ciast też właściwie nie jadam i tylko czasami robię brownie, bo tam właściwie nie ma mąki, ale i tak właściwie zjada je małżonek. Jedyna rzecz na jaką sobie pozwalam to maleńkie tiramisu na śniadanie, ale w tym wypadku są to kupowane gotowce.

[PKasia]

Francuskie ciasto jest cieniutkie i warto. Wersja z kiełbaską to raczej pikantna nie na słodko a efekt murowany, super się prezentuje na świątecznym stole!

[Nalewka]

Brownies? No to napisz koniecznie jak je robisz!!! Czy to w formie pokrojonego w kostkę placka? Czy suche ciasteczka? A może jak keks? Czy jeszcze inaczej? Z tartą czekoladą? Z bakaliami?

[fela]

Nalewko,unikam mąki i nie znoszę wręcz proszku do pieczenia. Natychmiast go wyczuwam w smaku, i po zjedzeniu takiego ciastka od razu mam nadkwasotę. W tym przepisie jest minimalna ilość mąki, a więc żaden spulchniacz nie jest potrzebny. To forma zbliżona do bardzo delikatnego czekoladowego biszkopta.

Brownies
Składniki:
150 gr czarnej czekolady (min. 75% cacao)
1 łyżka masła
2 łyżeczki mąki pszennej
2 łyżeczki mąki ziemniaczanej (obie mąki wsyp do siteczka)
6 jaj
150 gr cukru miałkiego (drobnego)
Przygotowanie:
Przyciąć odpowiedni kawałek papieru (do pieczenia) dla foremki 24 x 24 cm.
W garnuszku zanurzonym w gorącej wodzie rozpuść pokruszoną czekoladę i masło. W tym czasie oddziel precyzyjnie białka od żółtek. Ubij białka z cukrem na sztywną pianę. Zmniejsz obroty miksera do minimalnych i stopniowo do białek dosypuj obie mąki przesiane przez sitko. Do masy dodaj żółtka . Na końcu dodawaj rozpuszczoną czekoladę z masłem, ale tym razem mieszaj delikatnie łyżką. Powstałą masę wlać do foremki wyłożonej papierem. Piec w temp. ok.180° odpowiedniej dla biszkopta przez 30 minut.
Gotowe!

Przepis jest bardzo prosty i tylko należy zwrócić uwagę przy oddzielaniu bialek od żółtek. Jeśli w białkach pojawi się choćby szczypta żółtek piana nie będzie się dobrze ubijać.
Dodaję też do tego ciasta kandyzowane skórki pomarańczy (takie w cukrowym syropie), bo świetnie komponują się z czekoladą. Pierwszego dnia ciasto jest bardzo delikatne, ale następnego kroi się już dobrze.
Życzę Wam cudownego zapachu czekolady w Waszych domach.

[Nalewka]

Przepis zapisany!!!

Spróbuję niedługo, jak się uda wyskrobać chwilkę, pewnie w weekend
(skórki pom. nie dodam, może cytrynową, albo lepiej suszone żurawinki, bo zdrowe i uwielbiam, albo raczej odwrotnie, uwielbiam, a potem wyczytałam, że zdrowe baaardzo )

Dzięki serdeczne

[FIGA]

Ja mam ochotę na coś takiego http://www.tvp.pl/styl-zycia/kuchnia/ku ... art_rec=40

[Elizabetka]

Kasiu ...ja też. Cudo...uwielbiam ryby i warzywa...zresztą wszystko.
Dzięki

[FIGA]

Nie ma za co Elu
Jak jeszcze coś ciekawego wpadnie mi w oko to się podzielę :P

[bettysolo]

Beatko bo jestem na zegrodce. Jak mosz jakiś fajny przepis to dowej.

Ech szczerze powiedziawszy zajrzałam do Ciebie bo szukałam jakiejś inspiracji
coś z grzybów na przykład...

ale nic jak coś znajde w necie to się podzielę

[anwi]

Witaj Halżbiytko,
jak to miło poczytać sobie o śląskiej kuchni. U nas w domu kluski robi się bez jajka, ino kartofle i mąka kartoflano I obowiązkowo z dziurką.

[Elizabetka]

Kasiu to super.
Beatko....z grzybów to grzybionka. Grzyby przegotować, odlać wodę i na wywarze z warzyw pogotować z 10 minut. Na koniec dodać śmietanę. Podać z ziemniaczkami. Ja wolę grzyby suszone dodać do grzybionki ma taki ciekawszy smak niż ze świeżych.
Część można pomielić albo drobno posiekać i dodać do sosu....wtedy jest sos grzybowy.
Jak coś znajdziesz to napisz.
Anetko ...no widzisz jedna kuchnia śląsko a tyle sposobów...ale mąka kartoflano wszyndzi jednako.

Dzisiej szybki obiad....dla babci zupa przecierano mix: kurczak, warzywa w tym brokuły i ziemniaki.
Dla nas Kurczak smażony opruszony pod koniec curry, ziemniaki z koperkiem i pomidory z cebulką przyprawione pieprzem i solą w śmietanie 12%......pomidory i koperek z zegrodki.

A teraz czorno kawa i na Wasze zegrodki.

[fela]

Dzień dobry Halżbiytko. Chciałabym powitać też Twoje forumowe Koleżanki. Wczoraj, podobnie jak Ty, jedliśmy nogi czarnego kurczaka, ale upieczone. Jednak to co odkryłam kilka miesięcy temu zdecydowanie zasługuje na miano ?pyszności?. To policzki wołowe! Nie pisałabym o tym, gdybym nie sprawdziła uprzednio, że i w Polsce ludzie zamawiają je na targach u rzeżników, a i w niektórych, znanych restauracjach można je spotkać, choć rzadko. To mięso jest pełne smaku, aromatu i rozpływa się w ustach! Przygotowanie ich jest bardzo proste.

Policzki wołowe
Składniki
2 policzki, 3 ? 4 szalotki (duże), 1 -2 ząbki czosnku, trochę czerwonego wytrawnego wina, bukiet ziół, pieprz, liść laurowy,sól.
Każdy policzek kroję na 4 -5 kawałków i obsmażam. Potem przekładam je do garnka (najlepiej do szybkowara), a na pozostałym tłuszczu szklę szalotkę i na koniec dodaję do niej przeciśnięty przez praskę czosnek. Zeszklone dodaję do mięsa. Podlewam wszystko winem , dodaję przyprawy i duszę do momentu, aż mięsko będzie mięciutkie.
To proste i bardzo pyszne danie! Przepis można dowolnie modyfikować. Można dodać pomidory lub bawić się różnymi ziołami. Co tam komu w duszy gra i smakuje.

[Elizabetka]

Felu kohana wybacz nie zauważyłam Twojego wpisu...ale gańba.
Tu takie pyszności przynosisz a ja zaniedbuję swój wątek.
Teraz już będę miała więcej czasu więc obiecuję poprawę.


Wczoraj na obiad robiłam kwaśnicę po żywiecku.
Na kości schabowej z grzybami suszonymi, kapustą kiszną i warzywami {marchew, pietruszka, seler, cebula}.

[Ditta]

Witajcie dziewczyny dopiero dzisiaj odkryłam ten śląski wątek i pewnie też kilka przepisów Wam podrzucę. Poczytałam sobie o siemieniotce i moczce. Dla mnie siemieniotka jest najważniejsza ale robię ją nie jako zupę z kaszą tylko nauczyułam sie od mojej babci robienie siemieniotki na słodko z mlekiem i cukrem jako popitka -przy jedzeniu makówek. Super sprawa, jesdtr trocvhę roboty ale warto. Moja synowa jak pierwszy raz skosztowała to była zaskoczona smakiem bo to słonosłodko gorzki smaczek. Teraz jestr największą fanką tego napoju. A moczkę robię bez jarzyn, bez kompotów tylko piernik rozgotowany bakalie i orzechy oraz mogdały. Jest to bardzo gęste i nabieramy łyżką na talerzyk lub pucharek. Pozdrawiam. aha jestem z Mysłowic