Już mnie nosi...
Zupełnie zielona (cool nazwa xD) polecam kupować KWIETNIK jest o wiele ciekawszy
a co do poradzenia no to:
podziel działkę najlepiej na trzy części (lub dwie)
jedna to kwiatowa (gdzie masz kwiaty byliny itp)
druga to rekreacyjna gdzie będzie miejsce do wypoczynku i sportu (jeśli masz dziec)
a trzecia to warzywnik, skoro to działka Rodzinnych Ogrodów Działkowych to należało by coś uprawiać
a co do roślin itp, to twój gust, bo nie każdemu sie podoba to samo, najlepiej tak jak pisałem poczytaj kwietnik i poszukaj w necie
a co do poradzenia no to:
podziel działkę najlepiej na trzy części (lub dwie)
jedna to kwiatowa (gdzie masz kwiaty byliny itp)
druga to rekreacyjna gdzie będzie miejsce do wypoczynku i sportu (jeśli masz dziec)
a trzecia to warzywnik, skoro to działka Rodzinnych Ogrodów Działkowych to należało by coś uprawiać
a co do roślin itp, to twój gust, bo nie każdemu sie podoba to samo, najlepiej tak jak pisałem poczytaj kwietnik i poszukaj w necie

Ja tylko napomknełam o regulaminie, bo u nas przed laty jak powstawały działki to nie było dowolności, tzw szeregówka. Wszyscy maja na kóncu działek , w prawym rogu :P . Ktos wysunał się i kilkanascie metrów i musiał cofnąc domek
Ale w międzyczasie mogło wiele się zmienić, a poza tym może to sprawa wewnętrznych przepisów.
Podoba mi się Twoja wizja ogródka kontrolowanego nieładu
Ja równiez wolę to od szpalerów i grządek.
Bigaczzz, mniejszą działkę jest trudniej racjonalnie, estetycznie zagospodarowć, na mniejszej przestrzeni pogodzic wszystko- to jest dopiero sztuka :P

Podoba mi się Twoja wizja ogródka kontrolowanego nieładu

Bigaczzz, mniejszą działkę jest trudniej racjonalnie, estetycznie zagospodarowć, na mniejszej przestrzeni pogodzic wszystko- to jest dopiero sztuka :P
- giga45
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4108
- Od: 28 lut 2008, o 12:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Legnica
Witaj Zielona:) Zupełnie sie niczym nie przejmuj tylko spokojnie do wszystkiego podejdź. Ja też mam podobny problem choć działke mam 3 rok, ale wlasnie zaczęliśmy murować domek i do końca jego budowy nie moge nic poza warzywnikiem zaplanować. Domek powstaje w nowym miejscu, a stary zostanie zburzony i wtedy dopiero mogę zacząć cos konkretnie robic. Tez mnie nosi bo juz bym chciala choć część mieć gotową a tu wszystko jeszcze w rozsypce. Ale dzięki komentarzom i radom tak wspaniałych ludzi na tym forum staje się silniejsza i bardziej zmotywowana do pracy. Pozdrawiam Cię serdecznie. Zajrzyj na moją działkę.Pa
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 26
- Od: 24 lut 2008, o 16:55
- Lokalizacja: opolskie
Roman,
moja działka wydaje mi się duża w porównaniu do innych na ROD. 12 arowych na ROD to jeszcze nie widziałam. Jejku, roboty to jest rzeczywiście sporo. Po ostatniej wizycie to się lekko przeraziłam, nawet na mojej ziemi tyle pracy. A póki co, pogoda wcale nie sprzyja.
Pozdrawiam
moja działka wydaje mi się duża w porównaniu do innych na ROD. 12 arowych na ROD to jeszcze nie widziałam. Jejku, roboty to jest rzeczywiście sporo. Po ostatniej wizycie to się lekko przeraziłam, nawet na mojej ziemi tyle pracy. A póki co, pogoda wcale nie sprzyja.
Pozdrawiam
Zupełnie zielona
Zgodzę się tu z Gizą. Rzeczywiście, zagospodarować mniejszą działkę jest dużo trudniej niż np 12 arowca. Na mojej mam mnóstwo miejsca na wszelkiego rodzaju rośliny (oj tego miejsca jest nawet za dużo...), a na mniejszych trzeba dojść do kompromisu co posadzić i gdzie. Cóż wszystko ma swoje zalety i wady.
hehe ja mam działkę w ROD. i ma ona 3.6 ara. I to dopiero ból, bo 0.70 ara to warzywnik, 1,50 ara to trawnik z dwoma jabłoniami (złota reneta) jedną papierówką i brzoskwinią, a tylko powierzchnię 1.40 ara mam na krzewy kwitnące kwiaty byliny itp...
koszmar;/ heh zamierzam z ojcem odkupić od sąsiada działkę (zapuszczoną) o powierzchni 4 ary, z ładną skarpą. Ehhh oby się zgodził
koszmar;/ heh zamierzam z ojcem odkupić od sąsiada działkę (zapuszczoną) o powierzchni 4 ary, z ładną skarpą. Ehhh oby się zgodził
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Już mnie nosi...
Odświeżam temat !!
Już mnie nosi i wysiałam pierwiosnki i pigwowca japońskiego.
Siejecie już coś?
Już mnie nosi i wysiałam pierwiosnki i pigwowca japońskiego.

Siejecie już coś?

serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
- Aisyrk
- 1000p
- Posty: 1194
- Od: 18 sie 2008, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Już mnie nosi...
Mnie też już nosi, ale na razie ogromnym wysiłkiem powstrzymuję się od działkowych działań. Póki co przeglądam nasiona, cebulki i czytam Forum. Aby do wiosny!
"....na betonie kwiaty nie rosną ..."
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Już mnie nosi...
Wygląda na to, że nikogo więcej nie nosi i nikt nic nie sieje?! 

serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Już mnie nosi...
Nosi, nosi, spokojna Twoja głowa, oj nosi
Ja też kupiłam część nasionek, posieję kobeę teraz, a z resztą poczekam, większości jednorocznych nie ma sensu siać przy tak krótkim dniu. Wiesz, ja sobie przypominam mojego Dziadzia, który hodował sobie pszczółki, pomidorki i inne cuda, a mieszkał w bloku - o tej porze roku nieznośny bywał, obijał sie o ściany, nie miał co ze sobą zrobić i tylko przebierał nogami, zeby wreszcie odwilż przyszła i żeby mógl do swoich pszczółek pojechać... ja mam tak samo jak On, tylko nie mam pszczółek (na razie
)


"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22066
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Już mnie nosi...
Oj mnie nosi również !
Kupiłam już worek ziemi ,zaglądam do niego i ...coraz trudniej mi odwlekać czas siania.
Nie wiem jak długo wytrzymam jeszcze ...dzis wyciagnęłam juz pojemnik z nasionami...będę przeglądać obym sie jeszcze nie skusiła ...


Kupiłam już worek ziemi ,zaglądam do niego i ...coraz trudniej mi odwlekać czas siania.
Nie wiem jak długo wytrzymam jeszcze ...dzis wyciagnęłam juz pojemnik z nasionami...będę przeglądać obym sie jeszcze nie skusiła ...

Re: Już mnie nosi...
Mnie już też trochę nosi, ale nie jeśli chodzi o siewy. Z jednorocznych mało co sieję, a jak pomyślę, że potem trzeba będzie długo oglądać na parapecie marniejące i wyciągające się siewki, a za oknem wciąż śnieg i zimno, to wolę poczekać.Mam zamiar siać niecierpki, a w zeszłym roku siałam dopiero w połowie marca i zdążyły wyrosnąć w wielkie kępy 

- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Już mnie nosi...
Masz rację, że na niektóre wysiewy stanowczo za wcześnieselli7 pisze:jak pomyślę, że potem trzeba będzie długo oglądać na parapecie marniejące i wyciągające się siewki, a za oknem wciąż śnieg i zimno, to wolę poczekać.

Ale są nasiona, które do kiełkowania wymagają wcześniejszej stratyfikacji-przechłodzenia lub nawet przemrożenia..i na te właśnie nadszedł dobry czas


Ja wysiałam jeszcze orlika, dzwonek brzoskwiniolistny, trytomę, milin, lawendę, kokornak, trojeść bulwiastą i czosnki ozdobne.
Niepohamowałam się i wysiałam także nasiona liliowców i ketmii-ale te do ciepełka

Zabieram się za przygotowania do siewu papryki

serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;