Ogródkowe rozmaitości cz.5

[Alionuszka]

Iwonko krasnokwiat mnie zaskoczył tym kwiatem ,liście go zasłaniały,ale po oględzinach całości ujrzałam pomarańczowe gwiazdeczki...
Twoja Westerland jest zjawiskowa ,a jeszcze na koniec obdarowuje Cię kolejnymi kwiatami...Moja też ma może z 3 pączki,z daleka widzę z okna ,że coś kolorowego się wyłania...Na działkę nawet nie wychodzę ,bo zimno ,nieprzyjemnie i mam kompletnego lenia do prac ogródkowych... przeszło z Izki na mnie...
Z chęcią wielką się spotkam ,ale nie wiem ,czy dam radę ...mam remont i muszę być na miejscu...
Zazwyczaj ja się nie spieszę ,Anka mnie pogania...
Jarko zapodziałeś się pomiędzy postami...i nie zauważyłam...
Twój wybujały krzak można uratować od drastycznego cięcia ,poprzez ułożenie pędów bardziej w pionie,aby na szerokość nie zajmowała zbyt dużo miejsca...
Pergola -tunel ...masz na myśli kolumnę... Moja pnąca przy takiej kolumnie rośnie tuż przy niej...
Pędy pnącej róży można rozpinać i w jedną i w drugą stronę...,czyli wtedy musiałaby rosnąć na środku pergoli...
Wszystko zależy od tego jaką zamierzasz posadzić ...niektóre climbery nie mają szans na kwiaty od samego dołu...patrz...Sympatia,Parade,Flammentanz...
Za bardzo nie mogę sobie wyobrazić Twojej pergoli może masz jakieś zdjęcie takowej ,bardziej będę zorientowana...
Mme Plantier to czysta biel ,z zielonym oczkiem ,zapach upojny...mnóstwo kwiatów i długie kwitnienie...niestety tylko raz...
Potrafi urosnąć wielka,u mnie rośnie od wiosny 2009,i śmiało osiągnęła ponad 2 m...jej pędy nie są sztywne ,trzeba albo ja przywiązywać do elementów pionowych ,albo podeprzeć ,aby łukowato się wyginały...Choroby grzybowe ją nie lubią...
Podzielam Twoją chęć odwiedzenia ogrodu p.Karkosika...Jestem za podjęciem wstępnych rozmów...i znalezieniem się w grupie zwiedzających
Małgoś wciąż mam nadzieję ,że plany Twojego przyjazdu w przyszłym roku są jak najbardziej realne...
Asiu Mme Planteir może nawet osiągnąć 3 m,ale to krzak ...wiesz,że kwitnie tylko raz...?
Louise Odier mało powtarza,Perenial Blue na jej kwiaty możesz liczyć przez całe lato... Pewnie za niedługo dostaniesz...już widzę tę radość...

[JAKUCH]

NELKA dalej remontujesz współczuje tej roboty . Moze jutro przyjdą 1 róże ,miejsca mam już oznaczone co i gdzie z powtykanymi znacznikami . Teraz będzie mi lżej bo wiem gdzie która przyjdzie

[ewamaj66]

Mam miejsce na Mme Plantier Jej wielkość też mi odpowiada. Pewnie zamówię wiosną.

[daffodil]

No widzisz Nelu jaka gapa ze mnie . Tak mi się Mme Plantier spodobała, że zapomniałam sprawdzić jak kwitnie. A w sumie w tym miejscu wolałabym różę, która powtarza, a najlepiej kwitnie prawie cały czas .... Pozostają długie zimowe wieczory na poszukiwania. A Mme i tak kupię, tylko znajdę jej inne miejsce... bo jest piękna

[majka411]

Izka Dobrze na pocżątek może...moja ulubiona alba...Mme Plantier,nie mogę napatrzeć się na ten ogrom pachnących pączuszków ...

Witaj Nelu. i ja nie mogę napatrzyć się na tą różyczkę. należy jej się.
Poproszę też taką piękną ale żeby kwitła ciągle, może być mniejszych gabarytów

[jarko]

Nelu. Jeśli zwiedzanie wypali. to jesteś na pierwszym miejscu na liście.
Po roku doświadczeń z różami wiem, że odginanie pędów pokładających się, do pionu, zawsze znacznie ogranicza kwitnienie i przenosi je na szczyty pędów, więc raczej ich szerokość trzeba będzie redukować przez odpowiednie cięcie, tylko jakie?, a może ten rok należy uznać jako wyjątkowo sprzyjający wegetacji i w przyszłym roku długość pędów wróci do normy.
Co do pergoli, jest zamówiona na wiosnę, więc teraz pokazać nie mogę, ale wyjaśnię: wyobraż sobie dwie pergole ustawione w jednej linii w odległości ok. 2m. jedna od drugiej, połączonych z jednej strony kratownicą, a z drugiej strony nie (część otwarta- dostęp do wody). W sumie daje to krótki (ok 4m.)tunelik (po obrośnięciu), z przejściem w środku (wzdłuż) i z dojściem do ujęcia wody (z boku). Pytanie: jaka powinna być optymalna szerokość jednego boku pojedynczej pergoli. W praktyce spotyka się od 30 cm do 1m (chodzi o bok, przy którym jest posadzona róża pnąca). Muszę to wiedzieć, bo teraz, niedługo będę sadził austinki The Wedgwood Rose (ponoć ma dużą masę liściową), a ten komplet pergol dołożę na wiosnę.

[Alionuszka]

Jadziu na szcxzęście remont zmierza ku końcowi do końca tygodnia powinni sie uporać z balkonem...Oby... Takie uporządkowanie i zaplanowanie na pewno ułatwi umiejscawianie róż...,ja jeszcze błądzę...
Ewuś zamów ,bo róża warta uwagi...na pewno Cie zauroczy swoimi kwiatami i zapachem...
Asiu poszukiwanie róż jest sama przyjemnością ...będziesz miała z tym problem ,z chęcią doradzę...
Moje ostatnie poszukiwania zaowocowały wypełnionym kajetem ,jakbym hektary miała ,a nie naparstek...
Majka ładne krzaczysko...super by było ,gdyby tak do jesieni pociągnęła... Zazwyczaj te raz kwitnące w sezonie są obsypane kwiatami...i to nam powinno wystarczyć...
Jarko dzięki za fory...na razie niezła grupa ...ja i Ty...
Pędy w pionie to nie znaczy tak dosłownie ...wystarczy je trochę przegiąć ,w lewo w prawo i uzyskasz zamierzony skutek...
Mniej więcej wyobraziłam sobie Twoją pergolę...Myślę,że bok o szer.0.50 m zupełnie wystarczy...


Podczas poszukiwań natknęłam się na taką stronkę ..może komuś pomoże w urządzaniu ogrodu...?

http://clippings.gardenweb.com/clipping ... n_carolina

Moje doniczkowce

bakopa pełna...cudna od Marysi

to długie wiszące to mięta meksykańska od Basi,spróbuję przezimować

bakopa o pojedynczych dużych kwiatach...niezawodna przez całe lato i jesień...

[Jagusia]

Właśnie się miałam pytać co to tak zwisa fajne.... ale jak to nie zimuje to marne ma szanse u mnie a może wystarczy ją traktować jak zwykłą domową.... bo robienie tych szczepek czy cuś to zupełnie mi nie wychodzi

[JAKUCH]

NELKA myślę ,że dobrze je rozmiescilam ,ale nie umiem znależć porządnego miejsca dla Uetersen Klosterrose . Myślałam o tym jakby wyglądała i czy to miejsce by jej odpowiadało w suchym murku . Nie wiem czy ona lubi półcień wiem na pewno ,że po deszczu jej kwiaty się sklejają .

[majka411]

Majka ładne krzaczysko...super by było ,gdyby tak do jesieni pociągnęła... Zazwyczaj te raz kwitnące w sezonie są obsypane kwiatami...i to nam powinno wystarczyć...

Nala, mnie nie wystarcza, i dlatego szukam , a nie ma innej takiej pięknej co powtarza kwitnienie ?

[Alionuszka]

Jagusia tą wiszącą mietę mam po raz pierwszy...nie wiem czy przezimuje w domu..różnie z tym bywa ,jeśli chodzi o przetrzymywanie ciepłolubnych roślin...tym bardziej ,że nie posiada pędów zdrewniałych...
Jadziu Uetersener Klosterrose u nas może być bardziej krzaczasta różą...czyli może zajmować miejsce na szerokość...Czyli najlepiej miejsce jej wyszukać np.z boku altanki koło Rosarium Uetersen...?
W suchym murku też by mogła rosnąć...jeżeli przynajmniej 4 h słońca będzie miała...
Majka tak piękne wciąż kwitnące ,może i są...Z takich krzaczastych może być Blossomtime,Mary Rose...,róże Svejda są bardzo odporne ... ,mrozoodporne,ale nie mają tak pełnych kwiatów ...potrafią natomiast zauroczyć,np.William Baffin ,czy John Davis,Karl Forster,John Cabot,Quadra
Hybrid Rugosy sa bardzo odporne i potrafią wielkie urosnąć...Ja mam na razie niewielkie Roseraie de I'Hay,Kaiserin des Nordens...
Z Hybrid Musk może być Felicia,Cornelia,no i róże historyczne ,które przede wszystkim są krzaczastymi...
Zima ...to najlepszy czas na szukanie...
Tylko wszystkie one nie białe...

A jak mowa o Hybridach...to proszę ,ale Hybrid Spinosissima... Stanwell Perpetual...w tej chwili jest dwa razy większa...ładna i pachnąca i powtarzająca ,do teraz ma pąki

[kogra]

Przejrzałam linka i zdziwiło mnie, że też tam róże chorują i mają plamy na liściach.
Do zdjęć pokazowych raczej nie wstawia się fotek z chorobami a tu proszę.......
Więc nasze róże nie są w niczym gorsze.
Na pewno nie tak okazałe, ale fotki w innym klimacie robione to nic dziwnego, że takie bujne.
U nas nawet jeśli przez kilka lat dobrze rosną to zawsze trafi się parszywa zima, która zniszczy wszystko i znowu zaczynają od nowa.

[majka411]

Majka tak piękne wciąż kwitnące ,może i są...Z takich krzaczastych może być Blossomtime,Mary Rose...,róże Svejda są bardzo odporne ... ,mrozoodporne,ale nie mają tak pełnych kwiatów ...potrafią natomiast zauroczyć,np.William Baffin ,czy John Davis,Karl Forster,John Cabot,Quadra
Hybrid Rugosy sa bardzo odporne i potrafią wielkie urosnąć...Ja mam na razie niewielkie Roseraie de I'Hay,Kaiserin des Nordens...
Z Hybrid Musk może być Felicia,Cornelia,no i róże historyczne ,które przede wszystkim są krzaczastymi...
Zima ...to najlepszy czas na szukanie...
Tylko wszystkie one nie białe...

A jak mowa o Hybridach...to proszę ,ale Hybrid Spinosissima... Stanwell Perpetual...w tej chwili jest dwa razy większa...ładna i pachnąca i powtarzająca ,do teraz ma pąki

O kurcze język można sobie połamać. Piękna ta biała, ale przyznaję mam dużo czasu na szukanie.
Zostawiłam sobie tu ślad, bo nazw to ja w życie nie zapamiętam. Wielkie dzięki ile Ty masz tych róż , tak się zastanawiam

[Margo2]

Niesamowicie w tym linku wyglądały rabaty z irysami. Szkoda, że ona tak krótko kwitną.
O różanych zestawieniach nie mówię, bo wiadomo

[aleb-azi]

Utonęłam w tym linku.... A na Twoim tarasie jeszcze tonę... takie bogactwo!
Ruszyłam cztery litery i coś tam grzebnęłam w ogródku... ale tylko ciut. Suszę nasionka z purpurowego pełnego wilca... I tak mnie to zajęcie wciągnęło....