Z malwami ,ostróżkami, słoneczniczkami i liliowcami przeniosłam się za płotek przy ulicy. To bardzo długi pas od strony południowej. Tam najszybciej zakwitają mi kwiaty, a spaliny nic im nie przeszkadzają. W przyszłym roku zamiast kocich łbów pojawi się kostka brukowa i stylowe latarnie, już się cieszę na ten widok. To fajne uczucie, kiedy wracamy do domu i już z daleka wita nas "kolorowy zawrót głowy", malwy, ostróżki, liliowce
Bardzo ładnie wyglądają kwitnące byliny przed płotkiem i oczywiście takim płotkiem jak Twój, bo np ze zwykłej siatki to już nie miałby takiego wiejskiego uroku ...i efektu
Języczki nabyłem i posadziłem dopiero w tym roku, pewnei na efekty będę musiał trochę poczekć mam języczkę pomarańczową, wąskogłowkową i przewalskiego
Czym nawozisz rośliny, że tak bujnie rosną i obficie kwitną?
Irminko
Kocie łby też mają swój urok i bardzo pasują do Twojego ogródka.... szkoda że je likwidują.... powinny być pod ochroną jak każdy zabytek... ale rozumiem tez uciążliwość poruszania się po nich.... to turkotanie, wyboje.... tylko że kostka brukowa nie zawsze wygląda tak stylowo i fajnie...
Ryszardzie, mam świetną ziemię, czasami przygotowuję różom i piwoniom "kurzeniec", ale i bez tego rosną. Fenomenem jest ziemia za płotem, nigdy nie jest nawożona, a kwiaty kwitną tam najszybciej i najobficiej. Zawsze jestem podpytywana, co takiego robię, a to chyba jakieś czary, może zagadka spalinowa ? Jagusiu, bruk poniemiecki, pięknie ułożony długo i mnie zachwycał swoją naturalnością, ale po dwukrotnym rozkopaniu (kładzenie kanalizacji itp.), nie powrócił do stanu pierwotnego i teraz po prostu straszy. Dlatego aleja ze stuletnich lip, kostka i latarnie to będzie ładne połączenie, tak sobie wyobrażam.
Od pewnego czasu zbieram wizytówki roślin, notuję zakupy,by się nie pogubić, ale tę różę kupiłam bardzo dawno i jest NN. Fotografuję ją często, jest promienna
W roli głównej funkie. Zdjęcie nie pokazuje tego dokładnie, ale rosną posadzone szeroką wstęgą wzdłuż płotu i zdobią nie tylko liśćmi, ale i lawendowymi kwiatami . Ta stara odmiana dzieli się łatwo i nie stwarza żadnych problemów.
Ta trawa wydawała mi się zbyt egzotyczna, ale wpasowała się w ogród. Czasami jest tak, że kupuję rośliny i nie mogę znależć dla nich odpowiedniego miejsca i męczymy się nawzajem. Na szczęście mam niedaleko przyjaciółkę, która potrafi zaaranżować wszystkie kwiaty i ma naprawdę niezwykły ogród
A dlaczego byłaś kiedyś uprzedzona do róż? Przez te kolce? Ja zastałam w moim ogrodzie ponad 50 róż po poprzednich właścicielach i od razu je pokochałam.