Te zdjęcia są straaasznie stare

trochę mnie nie było na forum i nie zdążyłam jeszcze nadrobić wszystkich zaległości. Przy pergoli już od zeszłego roku rosną edenki (przynajmniej tak mi się wydaje, że to Eden- jako Eden je kupowałam). ale nie sięgają nawet do połowy pergoli, bo jak pisałam- przemarzły zimą do korzenia i odbiły wiosną, ale rosną raczej wolno.
Poza tym mam jeszcze nową winorośl zasadzoną przy balkonie. Pomimo, że o tym, że ją zasadziłam przypomniałam sobie na wiosnę, jak zobaczyłam badylka po niej, to jednak odbiła i rośnie sobie powolutku. I hortensja, która nigdy nie kwitnie, bo też zawsze wymarza do korzeni, a przecież pąki zawiązuje przed zimą
Urokiem przyblokowego ogródka jest to, że panowie remontujący budynek wykopali mi jedną hortensję, i wielką hostę i po prostu je rzucili obok. Hortensji nie udało się odratować, a hosta dogorywa w donicy na balkonie. Jak przeżyje zimę to już w tej donicy zostanie... tu przynajmniej jest bezpieczna...
