Czyli znowu czeka mnie spryskiwanie i plamy na liściach! Jak ja tego nie lubię

(tych plam) Specjalnie gotuje wodę w garnku, potem odstawiam ją na jakiś czas, ale i tak plamy powstają

Miałam kupić destylowaną, ale przy ilości wody, którą zużywam do spryskiwania to bym nie wyrobiła. Co drugi dzień uzupełniam spryskiwacz, który ma litr. Może się jednak skusze w końcu na tą destylowaną. I koniecznie muszę zaobserwować te tańczące liście
