Ogródkowe rozmaitości cz.5

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Tosia1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12603
Od: 13 mar 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Chorzów

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

:wit A ja wywaliłam jednego tojada!!!! Poszedł do innego ogródka. Mam jeszcze jednego! Masz jeszcze dużo kwiatów w ogródku. Fajnie! ;:196
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8473
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

....och te nasze dylematy glebowe :wink:
Nelka co to za przetacznik teraz Ci kwitnie....ten on z nasion czy co za jeden.?
;:196
Awatar użytkownika
jarko
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 685
Od: 1 cze 2010, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

Nela.Jestem ogrodowo unieruchomiony z powodu kręgosłupa, a kontuzji tej nabawiłem się w trakcie obsadzania różami Roter Korsar paneli drewnianych wokół ujęcia wody. Teraz główkuję, jak należałoby te róże poprzycinać, aby zmniejszyć ich szerokość, długość pędów, a z kolei zagęścić poprzez doprowadzenie do wybicia nowych pędów. Teraz mają po 2-3 długie pędy 1-1.8 m. i kolejne 2-3 krótsze. Ile pędów powinienem na wiosnę pozostawić aby uzyskać oczekiwany efekt? O ile je skrócić?
Jak ciąć aby się nie wykładały, bo mają taką skłonność? Pytam, bo RK mam 9 szt. plus 2 w zapasie i 4 w ukorzenianiu, a nie chcę tracić czasu na eksperymenty, zależy mi aby od początku były prawidłowo prowadzone. Zastanawiam się też, czy tych najdłuższych teraz nie skrócić?, bo boję się o śniegowe wyłamanie, a jeżeli tak, to o ile? Póki co jeszcze kwitną i rozwijają pąki, mimo wcześniejszych przymrozków. A ponieważ mam tych róż za dużo (uznana reklamacja), to wiosną, jak zechcesz, uzupełnią Twoją, tworząc plamę, zawsze ciekawiej. Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Alionuszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5765
Od: 16 cze 2009, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

Jarko z dwojga złego wolę... glinę ,mimo ,że wykopanie dołka ,wymieszanie gleby i inne zabiegi są powodem uzdrawiania kręgosłupa... :roll:Męczarnia tylko przy samym wkopaniu , ale potem mam spokój Przynajmniej nie muszę wciąż podlewać i ciągle zasilać...środkami ,których u mnie brak...typu kompost (ze względu na brak miejsca...)i obornika ,który zdobywam(ukłon w stronę Izki... ;:180 ) ...ewentualnie w postaci granulatu...
Fakt ,że w glinie wiele roślin wypada...ale są i takie ,które wolą przepuszczalną ...,a dobrze się u mnie mają...Trudno powiedzieć od czego to zależy...
Zgadzam się ,że nakłady finansowe są spore ,przy jałowej ziemi jakimi są piaski,ale 8 m w dół ... :?: :shock:
Współczuję Ci unieruchomienia... teraz jest najwięcej pracy ,i to takiej najcięższej...(kopanie róż ,przesadzanie...)
jeśli chodzi o przycinanie róż stosuję się do zasady...wiosennego cięcia...Nawet gdy śnieg przysypie i swoim ciężarem połamie gałązki...w co wątpię...to nic się nie stanie...krzak uśpiony ,soki nie krążą...
Na wiosnę róże krzaczaste mało się przycina...a za taką można uznać Roter Korsar...jeżeli zmarznie to wiadomo...ścinamy ,ale jeżeli chcesz mieć kompaktowy krzew,za wiele nie przycinamy ,gdyż pobudza to do wyrastania wielu długaśnych pędów ,nierzadko z niewieloma kwiatami...Ja obcinam 1/3 pędu i to wystarczy... wszystkie pędy niemrawe ,cienkie wycinam,pozostawiam tylko w miarę grube...i na tych niech się zawiązują kwiaty... :D
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Awatar użytkownika
Alionuszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5765
Od: 16 cze 2009, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

Majka ogród po ostatnich przymrozkach nie przedstawia się z tej najlepszej strony...Najładniejsza z róż ,które jeszcze kwitną to Elmshorn,Swany,Angela ma pąki,ale chyba się nie otworzą,a Ghislaine de Feligonde ,kwiaty jej do urodziwych już nie należą...Stanwell Perpetual pojedynczymi kwiatami się rozwija...Rozchodnik przybrał jeszcze barwy purpurowe,a reszta to kolczaste pędy kołyszące się z wiatrem... :wink:
Jadziu u mnie przez ostatnie zimy Westerland przemarza,ale ładnie wybija...Największego i rozłożystego Westerlanda widziałam u Iwonki...piękny krzak i pokrój...zapewniając mu dużo miejsca ,może cieszyć swobodnie łukowato wygiętymi wielkimi pędami... :D
Grażynko gdy nastają chłody u mnie róże przybierają bardziej intensywne barwy,dotyczy to też New Dawn...a u Ciebie może brakuje jakiś składników odżywczych,które wypłukane zostały z gleby...i wiosną dopiero uzupełnienie ich spowoduje lepsze ubarwienie... :D
A jak teraz sadzisz ,róże ,aby nie zagniwały...?
Ewka miałam podobny przypadek,gdy moje posadzone tulipany , dziwnym trafem znalazły się na sąsiedniej posesji... :;230 Sprawcami tej przymusowej migracji były pewnie krety ,albo nornice...choć one prędzej by je skonsumowały... :wink:
Baśka żmijowce sieje na wiosnę bezpośrednio do gleby...ale czy się same wysieją...nie wiem... :wink: Musze pozbierać nasiona,choć nie jest to prosta czynność ,gdyż trzeba wygrzebywać je z nasienników...mocno przylegają i robota należąca raczej do średnio radosnych :? .Nie mam pojęcia ,czy w ogóle jakikolwiek żmijowiec za rok mi się zmieści... :wink:
Venosa robi Ci same miłe niespodzianki..u mnie kwitnie paroma kwiatami,dobre miejsce jej wybrałaś... :uszy
Boltonia u mnie też przekwitła,ale zostawiam jej wiechcie na zimę ,ładnie wyglądają oszronione ...
Anka jesteś szczęśliwą posiadaczką takowego czarnoziemu...i masz święty spokój ,róże rosną Ci jak na drożdżach i byleby tak dalej dobrze się miały... :uszy
Małgoś tak...święte słowa i tą wybranką została Anka... :;230 widocznie grzeczna była i Najwyższy.. wynagrodził jej starania... :wink:
Gdyby było bliżej ,pewnie bym przyjechała z przyczepką ...zawsze jakiś pretekst ,aby się zobaczyć... :lol:
Asiu w tym przypadku dalii i żmijowca ,efekt nieprzewidziany ...sadziłam na zasadzie ,gdzie miejsce wolne... :;230ale się dopasowały ...teraz już tylko żmijowiec ostał ...
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Awatar użytkownika
jarko
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 685
Od: 1 cze 2010, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

Nela.Ta 8 m. warstwa piachu stwierdzona w bezpośrednim sąsiedztwie, to poprzez próbny wykop sąsiada w kontekście planowanych piwnic oraz próbne (i nie tylko) odwierty studni głębinowych (tylko ci co je mają, mają prawdziwe trawniki), sam się przymierzam, tylko te koszty zniechęcają.
W/s cięcia krzaczastej, potwierdziłaś moje przypuszczenia, chociaż te najbardziej wyłożone i grube pędy, będę zmuszony skrócić więcej, bo inaczej nie zmieszczą się w luce między ogrodzeniem a postawionym trejażem. Dzięki Nela za info w sprawie cięcia, jak stanę na nogi, będę mógł dalej spokojnie sadzić. Wiąże się z tym jeszcze jedno pytanie, bo do tych trejaży na wiosnę dostawiam dużą pergolę (w zasadzie tunel) i muszę wiedzieć ile miejsca zostawić na posadzenie pnącej, tj. w jakiej odległości ją posadzić od pergoli? aby pędy szły możliwie płasko, aby róża mogła kwitnąć od dołu. Przewidziałem 60 cm., wystarczy? Rozumiem, że pnącą sadzi się nie na środku, a z jednego boku pergoli, aby móc prowadzić te pędy poziomo. Możesz potwierdzić lub wyprostować? I jaka Twoim zdaniem byłaby najodpowiedniejsza szerokość boku pergoli?. Z góry dzięki.
Awatar użytkownika
Alionuszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5765
Od: 16 cze 2009, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

Grażka dzięki za stronkę ,nigdy za wiele wiadomości o naturalnym uzdrawianiu... ;:196
A żmijowiec ten siany ,jednoroczny jest trochę inny od tego z pół i łąk ,dłużej kwitnie i bardziej obficie...
Izka u Ciebie jednak chłodniejszy klimat...Kolorów już u mnie brak za wyjątkiem różu The Fairy... :wink:
Doniczkowe kwiaty jeszcze co nieco kwitną ,a tak mam zaległości w uprzątaniu południowców...a sporo tego się uzbierało... jeszcze remont nie skończony ...dobrze ,że noce na plusie... :D
Izuś. nie wiem ,czy ziemia ma coś wspólnego z zapachem różanym...wydaje mi się ,że jeżeli róża ma w genach zapach to musi go wydzielać...bardziej lub mniej intensywnie :wink: Albo nasze powonienie nie do kiperskich należy... :;230 Jeżeli mamy do wywąchania kilkadziesiąt róż,to już przy ostatnich nic nie czujemy... :lol:
Justa to Viticella,ale wyjątkowo niska ,jak na tę grupę ...bo sięga do 1,8 m,ale cięcie podobnie jak u bylinowych...
Tojad mnie zaskoczył tyloma kwiatostanami,gdyż co roku był marniutki...ale po przesadzeniu olbrzymiej funki rosnącej obok niego ,zyskał więcej przestrzeni i składników odżywczych ,co dało pożądany efekt ... :D
Kwiaty ze zdjęć jeszcze się trzymają...ale pojedynczo i są takie sobie... :? Zresztą przez dwa dni nie sprawdzałam...
Dawidzie dzięki za pochwałę tojadu... :D
Marysiu neriny ,które dostałam od Asiuli ...to te botaniczne,nie odmianowe...a te mogą zimować w ogrodzie...ja posadziłam w ciasnotę obok bukszpanu...a one lubią ciasno i przykryłam warstwą ziemi...Niestety pierwsze przymrozki ścięły kwiaty...
Bardzo mnie ucieszył Krasnokwiat...ostatnio kwitł może 2 lata temu ...Bardzo łatwa w uprawie roślina z cebulowych...nic nie robisz tylko podlewasz ... :wink:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Oliwko Arabella u mnie pojedynczym kwiatkiem się broni... :wink: Dobrze ,że jeszcze co nieco może nas uszczęśliwić w ogrodzie...Potem już tylko zdjęcia pozostają... :D
Dorotko nie chciałoby mi się podlewać całego ogrodu ,a zbyt wiele go nie mam...i podziwiam wszystkich co to czynią w suche dni...Ale glina rozwiązała problem... :wink:
Tośka dobrze,że sobie przynajmniej jednego tojada zostawiłaś...przynajmniej w tym miejscu masz spokój z nornicami... :D
Eluś przetacznik ,który kwitnie dwoma kłosami ,to bylina...dokupywałam różne odmiany ,może to być Veronica spicata,albo sibirica...muszę zrobić porządki w notesie...i znaleźć wszystkie rośliny kupowane w tym roku... :roll: A jak zwykle było tego trochę...
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

NELU żmijowce sie wysiewają Na wiosnę mam zasze jakieś siewki . Teraz jak szłam piechotką do Tosi to sobie rosły przy drodze . Zauważyłam także ,że taki wysiany z paczki jest ładniejszy od takiego który sie sam wysieje . Neluś masz świętą rację . Sliczny ten krasnokwiat gdyby co to byłabym chętna ;:196
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

Nelu wykopuję jakieś 30 cm aż do gliny dołek, na dno wsypuje trochę kompostu, róży rozkładam korzenie / czasem leżą poziomo z braku miejsca / i zasypuję kompostem przemieszanym z gliną.
Wiosną z góry rozkładam obornik i przysypuję ziemią z zimowego kopca.
Więcej nic nie robię i muszą dalej same dawać sobie radę.
Jeśli nie dadzą, znaczy więcej nie sadzić takiej róży.
A co z naszymi......nic nie słychać ? :roll:
Grażyna.
kogro-linki
aleb-azi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3833
Od: 29 gru 2009, o 18:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krakowa okolice
Kontakt:

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

No.... to gdzie czerwcowe róże? Jakoś trzeba dotrwać do następnego sezonu... U mnie wszystko obmarzło do imentu. Wiesz? popękały rajskie jabłuszka, które całą ubiegłą zimę przetrwały niemal nietknięte!
Awatar użytkownika
Alionuszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5765
Od: 16 cze 2009, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

Izka a to szkoda rajskich jabłuszek,wdzięcznie zdobiły niewielkie drzewko... :cry:
mówisz ,że czas na wspominki...:?:
Dobrze na pocżątek może...moja ulubiona alba...Mme Plantier,nie mogę napatrzeć się na ten ogrom pachnących pączuszków ...
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Grażynko no tak...ja wykopuję trochę większą dziurę...aby dół bardziej rozluźnić ,bo twardy jak skała...
Z obornikiem na wiosnę wezmę przykład ,bo mam takowy od Izki i pewnie przez zimę się skompostuje... :uszy
Jadziu a chciałaś nasiona tego krasnokwiatu?,bo cebula jest tylko jedna,stara z kwiatkiem po przekwitnięciu zanika ,a kolejna już się tworzy... :D
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Awatar użytkownika
iwa27
1000p
1000p
Posty: 2456
Od: 19 maja 2009, o 07:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

Śliczny ten krasnokwiat i w takim moim kolorku :lol: Ty bierzesz się za wspominki a u mnie Westerland ma trzy kwiaty i kilka pączków, no i Kronenburg ma jeszcze kilka pąków. Już się nie umiem doczekać czwartku - ponoć mają już być nasze różyczki, może się spotkamy - jeśli się nie będziesz spieszyć :roll:
Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Awatar użytkownika
jarko
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 685
Od: 1 cze 2010, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

Mam zamówioną Mme Hardy, wahałem się co do Mme Plantier, teraz jak pokazałaś swoją piękność, już pozbyłem się wątpliwości, jest po prostu piękna. Wiem, że biel jest surowa, ale mam do niej słabość i nie wyobrażam sobie ogrodu bez tego koloru. Bardzo chciałbym obejrzeć ogród P. Karkosika, różanego króla, który zgromadził ponoć najładniejsze białe róże. Podejmę zimą próbę nawiązania z nim kontaktu, może w przyszłym roku się uda (oczywiście mam na myśli kilku forumków).
Mogę prosić Nelu o odpowiedz na wcześniejsze pytania?
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25222
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

Nelu, bardzo żałuję, że nie mamy bliżej :D
Wspominam nasze spotkanie ;:162
Ania ma szczęście.
Wcale sie nie dziwię, że to Twoja ulubiona alba
daffodil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2217
Od: 22 lut 2011, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Beskidy

Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5

Post »

Nelu piękne te Twoje różyczki ;:63 - zresztą jak zwykle. Mam pytanie. Do jakiej wysokości dorasta u Ciebie Mme Plantier? Bo szukam jakiegoś jasnego towarzystwa pomiędzy Louise Odier a Parennial Blue... (na razie wirtualne bo na obie czekam :;230 )
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”