Grażka dzięki za stronkę ,nigdy za wiele wiadomości o naturalnym uzdrawianiu...
A żmijowiec ten siany ,jednoroczny jest trochę inny od tego z pół i łąk ,dłużej kwitnie i bardziej obficie...
Izka u Ciebie jednak chłodniejszy klimat...Kolorów już u mnie brak za wyjątkiem różu The Fairy...
Doniczkowe kwiaty jeszcze co nieco kwitną ,a tak mam zaległości w uprzątaniu południowców...a sporo tego się uzbierało... jeszcze remont nie skończony ...dobrze ,że noce na plusie...
Izuś. nie wiem ,czy ziemia ma coś wspólnego z zapachem różanym...wydaje mi się ,że jeżeli róża ma w genach zapach to musi go wydzielać...bardziej lub mniej intensywnie

Albo nasze powonienie nie do kiperskich należy...

Jeżeli mamy do wywąchania kilkadziesiąt róż,to już przy ostatnich nic nie czujemy...
Justa to Viticella,ale wyjątkowo niska ,jak na tę grupę ...bo sięga do 1,8 m,ale cięcie podobnie jak u bylinowych...
Tojad mnie zaskoczył tyloma kwiatostanami,gdyż co roku był marniutki...ale po przesadzeniu olbrzymiej funki rosnącej obok niego ,zyskał więcej przestrzeni i składników odżywczych ,co dało pożądany efekt ...
Kwiaty ze zdjęć jeszcze się trzymają...ale pojedynczo i są takie sobie...

Zresztą przez dwa dni nie sprawdzałam...
Dawidzie dzięki za pochwałę tojadu...
Marysiu neriny ,które dostałam od Asiuli ...to te botaniczne,nie odmianowe...a te mogą zimować w ogrodzie...ja posadziłam w ciasnotę obok bukszpanu...a one lubią ciasno i przykryłam warstwą ziemi...Niestety pierwsze przymrozki ścięły kwiaty...
Bardzo mnie ucieszył Krasnokwiat...ostatnio kwitł może 2 lata temu ...Bardzo łatwa w uprawie roślina z cebulowych...nic nie robisz tylko podlewasz ...
Oliwko Arabella u mnie pojedynczym kwiatkiem się broni...

Dobrze ,że jeszcze co nieco może nas uszczęśliwić w ogrodzie...Potem już tylko zdjęcia pozostają...
Dorotko nie chciałoby mi się podlewać całego ogrodu ,a zbyt wiele go nie mam...i podziwiam wszystkich co to czynią w suche dni...Ale glina rozwiązała problem...
Tośka dobrze,że sobie przynajmniej jednego tojada zostawiłaś...przynajmniej w tym miejscu masz spokój z nornicami...
Eluś przetacznik ,który kwitnie dwoma kłosami ,to bylina...dokupywałam różne odmiany ,może to być Veronica spicata,albo sibirica...muszę zrobić porządki w notesie...i znaleźć wszystkie rośliny kupowane w tym roku...

A jak zwykle było tego trochę...