Patrycjo , a może przestawiałaś doniczkę

mika, to kolejne potwierdzenie interesującego zdania, które przeczytałam tu na forum, że natura się z roślinami nie pieści, a jednak te dziko rosnące przetrwają na ogół fale upałów i długotrwałe opady oraz zmienne temperatury dnia i nocy i kwitną, choć nikt im nie dogadza. Natomiast nad tymi w domu człowiek skacze, a one foch za fochem.mika181 pisze:. Ja swoje szczepki ukradłam z grudnika teściowej którego całe lato trzyma na polu, w ogóle o niego nie dba a jest wręcz potężny tylko nie chce kwitnąć, zimuje prawie że na korytarzy z maleńką ilością światła i nic mu się nie dzieje
Też się nad tym zastanawiamKasik pisze:Kolejne nowe kwiaty gdzie Ty to wszystko trzymasz?