Ponieważ w tym roku po raz pierwszy zebrałem nasiona z "własnej produkcji" tudzież od znajomych (głównie aksamitka, nagietek, malwa, ale tez zostało coś z kupnych - głównie warzywne) to nasunęło mi się następujące pytanie: wszystkie trzymam na działce w murowanej altance (zdjęcie w moim wątku), która jest nieogrzewana - w słoiczkach, tudzież torebkach w szafce. Czy mogę je tam zostawić przez zimę? Szczerze mówiąc nie miałem okazji być w altance w środku zimy gdy temperatura na zewnątrz spada do powiedzmy -20 st, także nie wiem jaka jest temperatura w altance. Czy lepiej zabrać je do domu i przechowywać w pokojowej temperaturze?
Tak na "chłopski rozum" niska temperatura nie powinna im zaszkodzić - w końcu są nasiona, które specjalnie przechowuje się w lodówce, a co jeśli spadnie mimo wszystko poniżej 0?
Jak to jest?
Wybaczcie jeśli pytanie jest banalne
ale to mój 2 sezon, chociaż właściwie tak na poważnie to pierwszy 