Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.1

[Rossynant]

Naszła mnie tego lata refleksja, że od papierówki i Early Genewy przez ponad miesiąc(aż do połowy września) nic mi w sadzie jabłoniowym nie dojrzewa...
Podpowiedzcie, jakie odmiany dojrzewają w sierpniu, ale nie smakujące jak Jonatan(której to odmiany nie cierpię!), czyli np. Idared, Wealthy. Za to uwielbiam smak McIntosh'a, Spartana czy inne Malinowe.

Nie zauważyłem wcześniej pytania a na czasie.

Oczywiście zawsze polecam James Grieve -od początku czy połowy sierpnia do połowy września można sobie jeść z drzewa. Bardzo płodny, bardzo odporny, bardzo smaczny.
Ananas Berżenicki, Suislepper, Astrachan - I połowa sierpnia, Discovery, Primula II połowa.
Z uwagi na makintoszowaty smak: Melba, Early McIntosh, ew. także Jerseymac (ale chorują) i nie zapominajmy o Sławie Zwycięzcom (=Papierówka x McIntosh, sierpień/wrzesień). Są też nowsze, np. Delbarestivale (Ambassy, Celeste - II połowa), Piros, Sunrise etc.

[gienia1230]

Rossyant,co myślisz o odmianie Julia? Smaczne? Chciałam Pirosa, chodziło mi o wczesne , smaczne jabłko. Komisja rodzinna po degustacji kilku odmian tak ustaliła; I-sze miejsce Piros, II-gie -Celeste, III-cie - Katja, inne odpadły, mimo, że smaczne ale raczej nie na działki (owoców Julii na straganach nie było). Zadzwoniłam do szkółki; jest Piros, jedziemy. Na miejscu okazało się, że już nie ma, szkółkarz powiedział, że Julia też jest OK. No to kupiłam, posadziłam, iiii.... poza opisem u Sękowskich nic o niej nie znalazłam. Gdzieś się doczytałam, chyba na forum sadowniczym, że i Piros i Julia późno kwitną, noo i to wszystko. Skrobnij coś o tej odmianie, proszę!

[Rossynant]

A co, ja mam wszystko znać? Znam, co mam. Pomologa pytać, tylko chyba zajęty...

Julia jest z Czech, pochodzenie: Quinte x Discovery. Quinte (Crimson Beauty x Melba) - nie podałem wyżej bo wcześniejsza, prawie z Papierówką i na parch choruje. Discovery na parch odporniejszy.
Julia jest wcześniejsza, koniec lipca. Mało podatna na parch (ale nie odporna, jak reklamują), rośnie słabo, owocuje średnio, wielkość owoców też średnia. Smak - nie żebym pamiętał, też średni , ale dobry.
Powinna się nadać.

P.S. Podobno jest z Julią jeden problem - bardzo wcześnie kwitnie, zatem przymrozki mogą szkodzić i o zapylacz trudno.
A z tych wszystkich dziś obowiązujących "produkcyjnych" to tylko Delbarestivale i jeszcze ew. Piros uznam za smaczne; reszta kwaśno-wodnista... Moja ocena, wybredny jestem. Dajcie mi James Grieve, Melbę i "stare, dobre jabłonie"
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0

Natomiast Pomolog polecał odmianę "Bastek" (jakaś nowość nasza) jako smakiem "bijącą na głowę Pirosa". Warto zapamiętać.

[gienia1230]

Dzięki za info, miałam szczere chęci pomolestować pomologa, ale coś ostatnio tutaj nie bywa.

[Rossynant]

W polu robota pewnie ;)
To dopiszę jeszcze, w zastępstwie bo to czas zakupów:

Pomolog tak podał kolejność dojrzewania: Close, Early Geneva, Julia, Vista Bella, Oliwka Żółta, Piros, Discovery, Katia, Delbarestivale, Jerseymac, Sunrise, Summerred.

Odradzam Jerseymac (po co się szarpać...) i Closę; z tym że Close jest najwcześniejsza, więc choć smak bylejaki, to pierwsza a i mocno rośnie, odporna - ale tylko w miejsca zaciszne, wiatr zrzuci owoce zanim dojdą.
Katii drobnieją owoce, kto ją rozważa niech sadzi James Grieve - jej rodzica - lepszy, duże owoce.
Vista Bella choruje. Early Geneva też, owoce drobnieją, pękają.
Discovery - też drobnieją owoce, ale smaczny.

[gienia1230]

Tak, pamiętam , pomolog pisał o odmianie Bastek, ale w necie nic o niej nie ma, ani w ofercie szkółki w której byliśmy też jej nie ma. A oferta spora bo aż 38 odmian samych jabłoni. Close nikt w rodzinie nie lubi, bylejaka w smaku, miałam, nornice porobiły lochy pod nią, drzewko się pochyliło, jedną ręką go wyciągnęłam- bez żalu.Koniec- kropka, lista zamknięta, drzewka kupione i posadzone, spokój na parę lat- mam nadzieję.

[romekp]

Witam!
Ja mam problem z kolei z wyborem odmiany zimowej jabłoni, dobrze owocującej, smacznej i bezobsługowej. Ważne żeby dobrze sie przechowywała np. na strychu. Mam już Alwę, (podobno średnio wrażliwa) której nie chronię chemicznie i daje czyste ładne owoce. Teraz zastanawiam się nad Jonagoldem, Malinową, myślałem też o Elstarze (ale on chyba choruje). Będę wdzięczny za informacje o Waszych doświadczeniach. Pozdrawiam. romekp

[Winogrodek]

Romku
zastanawiałeś się nad Topazem i Rajką? To są nowe czeskie odmiany parchoodporne. Nie mam ich i nie jadłem owoców, ale zastanawiam się nad wsadzeniem ich. Może ktoś jadł owoce tych odmian ?

[Rossynant]

Topaz dobry, trochę może kwaśny, przechowuje się długo. Rajki nie znam.
Malinowa dojrzewa juz teraz, nie wytrzyma dłużej niż do grudnia.
Przechowywanie to nie na strychu - ma być ciut powyżej zera i duża wilgotność. Pisałem gdzieś tu o piwniczkach...
Elstar nie choruje, tylko mało na mróz odporny i wymaga długiego okresu wegetacji. Tu na południu sie sprawdza; Opole nie syberia ;)
Długo przechowują się (ze smacznych a odpornych): Jonatan, Jonagold, Golden Delicius, Red Delicius i ich pochodne (Elstar, Mutsu, Fuji, Starking etc) Także szereg starych, z popularniejszych np. Booskop.

[romekp]

Witam!
Dziękuję jak zawsze niezawodnie Rossynant za odpowiedź. Wybiorę pomiędzy Jonagoldem a Elstarem, ważne żebym nie musiał po każdym deszczu z opryskiwaczem biegać
Pozdrawiam. romekp

[Suppa]

Topaz rośnie u mnie drugi rok, na razie nie owocował. Owoce kupuję zimą od znajomego sadownika, mówił że jest mało kłopotliwy w uprawie, mi jego smak odpowiada.
Z zimowych mam też posadzoną Ariwę, to jedna z obiecujących parchoodpornych odmian. Na razie rośnie bez problemów, jeszcze nie owocowała.

[Rossynant]

Wybiorę pomiędzy Jonagoldem a Elstarem, ważne żebym nie musiał po każdym deszczu z opryskiwaczem biegać

Elstar! Owoc mniejszy ale smaczniejszy. Mniej podatny na parch. Jonagold to triploid poza tym, niczego nie zapyli - istotny aspekt.

Ariva smaczną jest.

[anbol]

Rajka smakiem jest bardzo podobna do Szampiona

[Winogrodek]

Nie wiecie gdzie w Warszawie lub okolicy mozna kupić odmiany Topaz i Rajka ? W moim ulubionym centrum ogrodniczym w Warszawie sprzedawali te odmiany z guzowatością korzeni. Więcej tam nie zajżę.

[Misiaczka]

Pięknie proszę o identyfikacje jabłoni, chciałabym taką nabyć. Jabłka zerwałam z alei jabłoniowej (stare drzewa), soczyste, smak słodki.