Witaj Adamie Miło, że wpadłeś z wizytą i jeszcze tyle pochwał ... dziękuję.
Roboty przy daliach faktycznie sporo na początku sezonu i na końcu ale kto je kocha nie myśli o tym.
Ty też masz ich sporo więc znasz temat z praktycznej strony.
W tym roku wszystkie cebulowe kwiatowe , bulwy i kłącza ( dalie, canny) wykopywał mąż. Po wstępnym oczyszczeniu z ziemi przejmowałam ja i dzięki temu praca szła szybko i sprawnie. Rozłożona była na kilka dni więc bez pospiechu bo wcześnie zaczynaliśmy.
Szyszunia Iwonko faktycznie w tym roku wyjątkowo sprawnie i dość szybko udało się przygotować działkę do zimy.
Zostało okryć rośliny na zimę ale to jeszcze nie pora i mnóstwo donic z cebulami i innymi młodymi roślinami do wsadzenia na rabaty.
Dziś mąż wykopał spory rowek i wszystkie tam musiały iść a wiosną dopiero na rabaty bo 2 dni temu miałam pecha i złamałam mały palec przy stopie.
Porządnie usztywniony więc "kuśtykam" i tylko do komenderowania nadaje się ...
W tym roku doczekałam się kwitnienia Hibiskusa bylinowego - mam dwie odmiany ale zakwitł tylko biały.
Pierwsze kwiaty rozwinęły się pod koniec września. Faktycznie piękne i ogromne .
Informacje podają, że kwiat żyje jeden dzień. Z moich obserwacji wynika, że 3 a nawet dłużej ale może to wpływ późnej pory roku - temperatura też robi swoje.
Potem przyszło spore ochłodzenie i liście pożółkły.Teraz nadal maja pąki ale już żaden się nie rozwija... szkoda.
Rosną w zacisznym i słonecznym miejscu a jednak drugi hibiskus nie zdążył rozkwitnąć.
Spore okazy bo każdy z nich miał po 4 grube łodygi ,dobrze ponad 1,5 metra wysokości i mnóstwo pąków na każdym pędzie i na rozgałęzieniach pędów też.
Zastanawiam się, czy jest sens uprawiać je w moich stronach ale nie potrafię nic zrobić aby wcześniej zakwitały.
Co z tego,że krzew ma kilkadziesiąt pąków kwiatowych skoro zakwitło raptem z 10 kwiatów.