Grażynko, jeśli chodzi o serwetkę to ja mam takie tempo zabujcze haftowania ostatnimi czasy, to brak wolnego czasu, niestety. A imponująco duża nie jest, zakrywa cały wierzch komody, zresztą przyjedź i zobacz ;:52 A jeśli chodzi o Twoje kwiaty ze szklarni to jak Ci się nie mieszczą to ja zaadoptuje chętnieAle skoro mówisz że wakacje im posłużyły to pewnie zaraz jakieś pędziki będziemy oglądać?
Z miejscem nie jest źle ale dziękuje za propozycję.Odnośnie serwetki ,mówiłaś że trochę to trwa więc troszkę się pośmiałam.