Aniu, szkoda, że nie jadalne ;)
Marzeno, grzybki na szczęście natura pomalowała
Gosiu, brakło by grzybów ;) i jak to dobrze, że mam hortensje, które masz już w swoich zbiorach ;)
Lanceto, po degustacji niebieskich grzybków, to faktycznie by była niezła ciuciubabka
Anbol, 
pewnie gdyby u nas był cieplejszy klimat też byśmy traktowali ją jak chwast i starali się wyplenić z ogrodów ;)
Madziu, przed galerią ma być mini kiermasz, będą wędliny, miody, chryzantemy (takie typowe na 1.11), dynie jakieś też dojadą, będzie wystawca, który był też na święcie w OB
Mariola, nie ma to jak Twoje boczniaki
A co do weekendu w ZC to nie tylko dla dzieci ;) , będą również pokazy florystyczne i nauka wyplatania wikliny ;)
Krysiu, Jak Madzia przejeżdża obok centrum to robi się za nią zator, bo tak zwalnia
