Perukowiec (Cotinus ) wymagania,cięcie,przesadzanie
- 
				goni@k
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 2316
 - Od: 18 wrz 2006, o 13:03
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: między Łodzią a Warszawą
 - Kontakt:
 
Re: Perukowiec Podolski
Kasieńko, za cenę szczepionki kupisz piękny okaz perukowca  
			
			
									
						
										
						- rico62
 - 500p

 - Posty: 675
 - Od: 19 lip 2010, o 20:45
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: KATOWICE
 - Kontakt:
 
Re: Perukowiec Podolski
- 
				_fox_
 
Re: Perukowiec Podolski
Mam pytanko 
 czy to możliwe żeby perukowiec puścił sadzonki od korzenia ?? Pytam bo widzę w koło swojego kilka takich 10 cm sadzonek z listkami 
 czy to raczej z nasion ?
			
			
									
						
										
						Re: Perukowiec Podolski
Raczej z nasion
			
			
									
						
										
						- 
				_fox_
 
Re: Perukowiec Podolski
THX, tak przypuszczałem, trzeba będzie przesadzić, a przy okazji i ukorzenione leżące gałęzie.
			
			
									
						
										
						Re: Perukowiec Podolski
amadyn czyli u Ciebie tak się zawsze perukowcowi robi na jesień? Ja mam kilka młodych krzewów i tylko ten jeden jest cały w białym nalocie i zasychają mu końcówki. Pozostałe perukowce po prostu się przebarwiają na piękny, pomarańczowy kolor.
			
			
									
						
										
						Re: Perukowiec Podolski
Rośnie w słońcu , cieniu ? Na glebie wilgotnej , suchej ? Nie wspominałeś o białym nalocie w pierwszym poście , a biały nalot to przeważnie mączniak .
			
			
									
						
										
						Re: Perukowiec Podolski
No tak, pisałem o białych plamach. Właśnie zerwałem liść żeby się dokładniej przyjrzeć i to jednak nie jest nalot w tym sensie, ze nie da sie tego zetrzeć. Jutro zrobię lepsze zdjęcie. Cały krzew jest nimi pokryty, głownie od góry rośliny, głownie u nasady głównej żyłki liści. 
Rośnie w słońcu, gleba jest jako taka
			
			
									
						
										
						Rośnie w słońcu, gleba jest jako taka
Re: Perukowiec podolski
Wymyśliłam sobie taką kompozycję, aby posadzić perukowce dwa: Golden Spirita oraz purpurowego bardzo blisko siebie - w zasadzie "w jeden dołek". Chodzi mi o to, aby urosło coś jakby dwukolorowego.
Pomyślałam, że jak małe roślinki tak przytulę, to się rozrosną wspólnie i będą w symbiozie funkcjonować we wspólnym otoczeniu prawie że jak jedna istota
 
Ale czy aby ta koncepcja spodoba się moim krzaczorkom?
Czy im krzywdy jakiejś w ten sposób nie zrobię?...
			
			
									
						
										
						Pomyślałam, że jak małe roślinki tak przytulę, to się rozrosną wspólnie i będą w symbiozie funkcjonować we wspólnym otoczeniu prawie że jak jedna istota
Ale czy aby ta koncepcja spodoba się moim krzaczorkom?
Czy im krzywdy jakiejś w ten sposób nie zrobię?...








 
		
