Męczennica (Passiflora) - uprawa,pielęgnacja cz.2

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
mely
200p
200p
Posty: 210
Od: 7 lip 2009, o 18:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Będzin

Re: Passiflora cz.2

Post »

Misiaczka jak chcesz zobaczyć kwiaty zdecydowanie zabierz do domu pamiętaj tylko, że jak przekwitnie całkiem i nie będzie już zawiązywać nowych pąków trzeba ją wynieść do jasnego chłodnego pomieszczenia. Tak kwiaty żyją 1-2 dni u mnie sezon jeszcze w pełni wszystkie, które zakwitły na wiosnę kwitną nadal :)
pozdrawiam, Gosiek
Awatar użytkownika
sylwia28
100p
100p
Posty: 110
Od: 30 mar 2011, o 21:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Passiflora cz.2

Post »

Mely czy poobcinałaś swoje pasi czy tak je wstawiasz i na wiosnę tniesz?
Zielono mi ...
Awatar użytkownika
mely
200p
200p
Posty: 210
Od: 7 lip 2009, o 18:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Będzin

Re: Passiflora cz.2

Post »

sylwia28 obcięłam pozostawiając ok pół metra od ziemi - wyjątkiem jest alata, która na końcu pędu ma owoc, który jeszcze nie dojrzał (krzyżówka z caeruleą) i quadranqularis - tych nie cięłam, więc zasłaniają mi całe okno :lol: passi powinno się na zimę obcinać, bo jak się tego nie zrobi to na wiosnę będą słabsze przez to, że w zimę będą zużywały energię na utrzymanie pędów zamiast odpoczywać :)
pozdrawiam, Gosiek
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4182
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Passiflora cz.2

Post »

A moja mimo przymrozku jakoś ocalała i jeszcze kwitnie na dworze, ;:3 w zakopanej donicy
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22158
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Re: Passiflora cz.2

Post »

Moja tez stoi nadal w ogrodzie... i w całkiem dobrej kondycji.
Przez donicę 'przyrosła ' do podłoża i nie mam siły jej ruszyć. Potrzebuje męskiego ramienia ze szpadlem .
Może dziś się uda ją przetransportować do pomieszczenia :wink:
Misiaczka
500p
500p
Posty: 778
Od: 10 mar 2011, o 16:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Passiflora cz.2

Post »

Chciałabym to zobaczyć, jakie są duże. Ja bym tak nie wytrzymała, tak długo na dworze i przymrozek nie zaszkodził?
Może ktoś zechciałby podzielić się odnóżką czerwonej passiflory? :wink: lub różowej?
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22158
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Re: Passiflora cz.2

Post »

Moja jest ogromna.
Sięga wysokości pierwszego pietra a pojedyncze jej pędy nawet dużo dalej.
Oczywiście już nie kwitnie... jej pąki kwiatowe zmarzły,rozsypały się.
Juz wiem, czemu nie mogę jej ruszyć :;230
przyrosła solidnie ,tak solidnie,że wyrósł jej duży pęd spod donicy :D
Jeszcze musi pozostać w ogrodzie... \
Awatar użytkownika
mely
200p
200p
Posty: 210
Od: 7 lip 2009, o 18:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Będzin

Re: Passiflora cz.2

Post »

Misiaczka jeśli końce liści są ząbkowane to jest to Incarnata - jeśli gładkie to Incense - obie są bardzo podobne :)
pozdrawiam, Gosiek
Misiaczka
500p
500p
Posty: 778
Od: 10 mar 2011, o 16:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Passiflora cz.2

Post »

mely pobiegłam sprawdzić liście i są trójpalczaste i ząbkowane, to wychodzi na to że mam Incarnatę :tan dzięki.
Awatar użytkownika
Xellos
200p
200p
Posty: 229
Od: 7 lip 2011, o 11:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.

Re: Passiflora cz.2

Post »

A moja nadal rośnie :D Drzewa owocowe pozrzucały liście a passiflora nadal rośnie, otwiera kolejne kwiatki, pędy powoli ale jednak idą do przodu. Owoce tylko jakoś już nie dojrzewają, zostały takie zielone. No i te kwiatki są takie w pół otwarte, nie otwierają się w całości tylko lekko przymknięte :)


btw. cała moja prawa odnoga passiflory zapyliła się sama, nie potrzebnie na początku panikowałem i zapylałem ręcznie :P Sama też umie się zapylić.

btw.2 przez cały okres jadłem te owoce ;p nie miałem ani jednej wydmuszki, zjadłem z 30 na pewno i żyję, reszta to kwestia gustu czy komuś pasuje taki owoc :D Jest jeszcze kilka wpół żółtych na krzewie ale raczej nie są dojrzałe.
Jedyne co w życiu jest ważne to miłość, Renatka ;*
Pozdrawiam Paweł :)
Awatar użytkownika
Xellos
200p
200p
Posty: 229
Od: 7 lip 2011, o 11:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.

Re: Passiflora cz.2

Post »

Rośnie w dużej donicy czyli zasypanej studni :) Na stronie nr. 3 tego tematu umieściłem początek historii z passiflorą. To są dwie rośliny w tym roku wsadzone. A że takie wielkie urosły, to zasługa wysokich temperatur, wilgoci od studni, i świeżej ziemi którą naniosłem do środka w ubiegłym roku. Tak więc użycie terminu "rośnie w ziemi" to dopiero za rok jeśli przezimuje. To taki mój eksperyment. Na zimę, będzie jeszcze kopczyk torfu u nasady i tyle. Jak nie da rady to trudno, jak da to będę mieć niezły rarytas w ogrodzie. Jak nie teraz to kiedy hehe, teraz słońce jest w cyklu maksymalnym czyli cieplej nie będzie. Po 2012 będzie się ochładzać. Tak czy siak, jak padnie to sobie kupie od nowa skoro tak szybko rośnie gigant.

Pędy wydają się grube:

Obrazek

Więc może się uda, jak zima będzie łaskawa ;) Nawet jakby odbiło z korzenia to bym się cieszył, bo szybko rośnie.
Jedyne co w życiu jest ważne to miłość, Renatka ;*
Pozdrawiam Paweł :)
stoper
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 32
Od: 24 wrz 2009, o 18:01
Lokalizacja: opolskie

Re: Passiflora cz.2

Post »

No ciekawy jestem tego eksperymentu... > w tym roku zimowałem p. na balkonie w dużym pojemniku. Zostawiłem grube pędy (ok 30 cm), okryłem otuliną i zostawiłem. Na wiosnę jedna odbiła "od korzenia", ale marnie "toto" rosło-wywaliłem i wsadziłem nowe....w tym roku znowu spróbuję.. :wink:
Awatar użytkownika
Xellos
200p
200p
Posty: 229
Od: 7 lip 2011, o 11:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.

Re: Passiflora cz.2

Post »

Może za szybko wywaliłeś :) U mnie kopa dostała dopiero jakoś w lipcu.

Oceniając pierwsze 3 miesiące od wsadzenia. Z tym co się działo lipiec, sierpień, wrzesień. To w ogóle nie ma jak porównać. W krótkim czasie rozrosła się na cały stelaż. Jak za rok coś wyjdzie to i tak poczekam do lipca z oceną kondycji rośliny.
Jedyne co w życiu jest ważne to miłość, Renatka ;*
Pozdrawiam Paweł :)
Misiaczka
500p
500p
Posty: 778
Od: 10 mar 2011, o 16:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Passiflora cz.2

Post »

Ucięłam kawałek passiflory, czy ukorzeni się w wodzie?
Awatar użytkownika
hiacynta
200p
200p
Posty: 321
Od: 15 lis 2010, o 23:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Passiflora cz.2

Post »

Z praktyki (na passiflorze błękitnej) sprawdziłam, że dobrze sprawdza się zanurzenie łodyżki w ukorzeniaczu, wsadzenie do lekko wilgotnej ziemi z włóknem kokosowym pod torebkę foliową. Wąsy i pąki kwiatowe trzeba pousuwać.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”