Serdecznie dziękuję za miłe powitanie. Również nowe osoby witam serdecznie w moim wątku. Już się pogubiłam, kto pisał a kto nie.

Ale jest mi bardzo miło jak mnie odwiedzacie i dla Was
Niektóre stoją na północnym oknie inne, te które potrzebują więcej światła na wschodnim parapecie. Od kilku miesięcy wlewam na podstawek, albo do osłonki wodę, którą wypijają. W zimie podlewam przez przelewanie. Co kilka dni zraszam podłoże. Uprawiane są w temperaturze umiarkowanej. Niektóre z nich jednak wolą zimą o wiele chłodniej. Nawożę latem co tydzień zimą co dwa tygodnie. Raz na kilka miesięcy dodaję kalk do podłoża. Po trzech latach ich hodowli wiem na którym parapecie u mnie im najlepiej. Przez obserwację i lekturę staram się dać im jak najlepsze warunki. U mnie im się spodobało.
Hybryda jest bardzo podobna do pahiopedilum king arthur, jeżeli nie pomyliłem gatunków.
Adamie King Arthur jest czerwony i ma inny kształt. Moja krzyżówka jast bardzo podobna do P. callosum. Jak obserwuję ją to mam wrażenie, że jest to krzyżówka P. callosum z P. typu Maudiałe biało- zielone. Ale to tylko moje przypuszczenia. On nie posiada oficjalnej nazwy.
iwka2 pisze:cała kolekcja storczyków godna uwagi,pewnie masz wszystkie gatunki
Iwonko to jest nieosiągalne.
orange30 pisze:Asiu tego co na drugiej fotce też mam
Halinko czy to ten na, którego kwitnienie czekałaś 2 lata?.
orange30 pisze:Sabotki to jeden z moich ulubionych gatunków storczyków
Jakoś znajome mi to.

Niech Ci one wszystkie ładnie zakwitną.
Venus9 pisze:Paphiopedilum Harold Kopowitz - chyba się na niego kiedyś skuszę
Julitko, obecnie u niektórych hodowców jest w sprzedaży, ale jak długo to nie wiadomo.
justus27 pisze:Tak się zastanawiałam, jakimi zdjęciami Zaczniesz kolejny Twoj wątek. W grę wchodziły sabotki albo...masdevallie.
marwes pisze:do zdjęć obrazujących początek trzeciej części przygody miałem nosa i podobnie jak Justysia obstawiałem te dwa gatunki (masdevallie i sabotki).
Justynko, Marku to nie było trudne. Tego mam najwięcej i to przeważnie kwitnie. A i obiecałam, że w październiku pokażę dużo fotek sabotków.
justus27 pisze:pragmipedium "bije po oczach" barwami i kształtem kwiatu.
To nie Pragmipedium tylko Paphiopedilum. Krzyżówka P. malipoense i P. rotscholdianum.
Drugi pąk już się w połowie otworzył.
Marku dzięki za tyle miłych słów, aż się

Nie uważam, aby wątki były skarbnicą wiedzy. Wręcz mam wrażenie, że oprócz fotek to nic ciekawago w nich nie ma, ale to moje spostrzeżenie i miło, że inni dostrzegają jeszcze coś więcej.
tom_mix pisze:Przynajmniej u Ciebie mogę pooglądać piękno sabotków

Z moimi nie potrafię się od jakiegoś czasu dogadać.
Tomku ja u Ciebie podglądam Twoje sukcesy z laboratorium, do czego masz niesamowity zapał.
Może kiedyś się dogadasz z sabotkami.
AnnaL pisze:Gratuluję ustawienia kolekcji w konkretnych kierunkach i ślicznych kwitnień
Aniu na początku strasznie chciałam mieć to co mi się podobało najbardziej. Phalaenopsisy, Vandy i Katlaje. Na siłę chciałam, aby rosły i kwitły, ale kiedyś wreszcie przyznałam się, przed sobą, że nie mam dla nich dobrych warunków i zaczęłam szukać innych, które u mnie dobrze się czują i je pokochałam. A one odzwzajemniają się.
kasiunieczka_32 pisze:Zapowiedzi kwitnień sabotków wspaniałe. A ponieważ u mnie im raczej nie jest dobrze z radością oglądam je u Ciebie.
Kasiu właśnie miałam pytać co z Twoimi sabotkami? Miałaś ich kilka.
A teraz zaległe fotki moich Coelogyne
Coelogyne monilirachis x speciosa Jest to już drugie podejście do tej Rośliny. Pierwszą straciłam przez zimę. Tamta była od początku słaba. Teraz kupiłam sobie zdrową silną roślinę. Miała już dwa pędziki. Obecnie na obu kwitnie. Zdjęcie po rozwinięciu kwiatka, z przed kilku tygodni.
No i przed kilkoma dniami zakwitła moja
Coelogyne nitida, zakupiona na wiosnę. Normalnie powinna kwitnąć dopiero wiosną ale coś się jej poprzestawiało i zakwitła teraz. Pachnie na kokos.
Miłego dnie życzę.