Cicho wszędzie
Ciemno wszędzie
Dzisiaj rymów już nie będzie
Gorzatko - moje róże niebawem też polegną... destrukcja w imię rekonstrukcji... Jakież to konstruktywne
Martuś - Twoja wypowiedź nie wiedzie moich myśli ku Częstochowie... Zastanawiam się natomiast, czy Majakowski odwiedził lubelszczyznę...
Dobry Boże trap się trap to może jest lubelski rap
Wiem, że kończysz... hektar róż posadzony w pieczarkowych jamach. A moje róże jeszcze gdzieś w świecie szerokim... Więc ja dopiero zacznę
Gorzatko - czekaj, u mnie reaktywacja nastąpiła. Efekt może nie spektakularny, ale... lepsze to niż nic
I to by było na tyle...
Dorotko- też mam wrażenie, że posty niekiedy znikają... ale nie jestem pewna czy pisałam... czy myślałam że pisałam... Dziękuję za drogowskaz ;:Znowu piękne fotografie
Grażynko- zniknęłaś mi... ale znajdę Cię, mam nadzieję, że przed pierwszym przebiśniegiem. Oglądnęłam i to... i wiele innych...
Goś- to nie sprawiedliwość, to statystyka... procent od dziesięciu a procent od stu to zasadnicza różnica... A Larissy mam dwie, to i kwiatów dwa razy więcej

Wiesz, przyglądałam się jej dziś i nie mogłam przestać się zachwycać
Asiu- po Twoich słowach zupełnie inaczej spojrzałam na ten fragment ogrodu

A co do różowości to i owszem, różowo... Taki bezczelny kolor o tej porze roku strojącej się w złoto i purpurę.
Maju- przekazałam klejnotom deszcz braw... Jesienne róże są warte braw

Ebb Tide wydaje się być bardzo zadowolony z chłodnej aury. Wybarwił się cudnie. Trzeba koniecznie szukać mu chłodnego stanowiska - tego jestem już pewna.
Gorzatko - pytanie sugerujące odpowiedź... Kategorycznie twierdzę, że to kaczor... lub kaczynka
Jolu - Piano ma trzeci rok i dopiero teraz zaczęło się robić na prawdę fajne. Dalej mam zastrzeżenia co do pokroju, ale w pierwszych dwu sezonach puszczało po jednym długaśnym pędzie i wyglądało jak pokraka. No i jest zdrową różą - koleżanki z rabaty złapały od Lavaglut plamistość i do dziś się nie wyzbierały. A Piano straciło tylko parę listków.
Rosarium jest ładniejsze niż mi się wydawało. Trudno na zdjęciach oddać charakter tych kwiatów. Kolejna róża warta grzechu ....
Nie martwię się Zebrinusem-Strictusem... Nie popełnię ponownego zakupu, bo już więcej paskowanych nie przewiduję. Hm... pięć się ich zrobiło

Ciekawe czy Apache przezimuje...
Małgosiu- dziękuję za informacje na temat miecznicy

Bardzo mi miło, że się zainteresowałaś... a ja nie napisałam, że chodzi o szerokolistną... Szukałam w necie i trafiłam na wzmiankę, żeby pozwolić jej się rozsiewać w ogrodzie, co uchroni przed wyginięciem. Wnioskuję, że nasiona się stratyfikują... I zrobię jak piszesz... trzy nasionka dam do gruntu, trzy zamrożę i wysieję wiosną w domu z trzema nie mrożonymi... Więcej nasionek nie mam

Nie mogę znaleźć miecznicy... jak tu spamiętać co u kogo rośnie, skoro wszędzie tyle cudów...
Ależ mnie "zakręciły" Twoje nowe kaliny...
Czarodziejko-
i rym cym cym i tra la la... Szykuj miejsce... mam nadzieję, że będzie na co
wykłosił się Giganteus

Variegatus także
zielona kulka numero uno

zielona kulka numero duo