Iwonko, akurat o

u mnie nie było trudno więc pewnie masz rację
Troszkę się bałam, że może to coś innego, ale ta obok jest zdrowiutka
Sylwuniu, już nie mogę się doczekać rozwiązania zagadki ile będzie pączków
Burana ma jeszcze dwie pochewki
Piotrusiu, niech kwiatów będzie dużo tylko żeby pędy były niższe, Philadelphia ma 80 cm, a u mnie o miejsce trudno
Justynko, może uda mi się moim aparatem pojutrze jakieś zdjęcia zrobić, bo jak się okazało to córka coś przy nim majstrowała i mi brzydkie

dlatego wychodziły
Celinko, Tobie już na nią nie wolno patrzeć, bo ja uwielbiam Twój głos i nie chcę żebyś go straciła
Tomku, dobrze, że wszyscy jesteście zgodni co do tych plamek
Julitko, pisałyśmy u siebie w tym samym czasie
Jeśli masz rację [bardzo bym tego chciała] to zobaczymy kwitnienie biało- różowej Cattleyi, bo ponoć taka jest
Marku, nie wierzę, że Tobie brakuje słów
Rysiu, nie chcę snuć takich przypuszczeń, ale też o guano pomyślałam, może coś w tym jest ?
Drugi pędzik jest malutki i widać sam czubeczek po prawej stronie pod ciemną plamką od oparzenia.
Skąd wiedziałaś, że są dwa ?
