Stanhopea wygląda bardzo ciekawie. Niestety nie posiadam jej w swojej kolekcji, ale ściskam kciuki, by choc jeden "coś" okazał się być pędzkiem z kwiatami

Vito Phalaenopsisy trzymam w samej korze tylko na wierzchu jest mech by dłużej utrzymać wilgotnaść jak zraszam.Chętniej puszczją korzonkivito157 pisze:Widzę, że Phalaeonopsis prowadzisz w mchu lub w mieszance kory z mchem. Powiedz mi proszę, na ile sprawdza Ci się ta metoda?
Małgorzato pałąk sama zrobiłam z drutu i włókna kokosowego , całość owinęłam nitkąMerghen pisze:Iwono, widzę,że będzie sporo się u Ciebie działo. Zaciekawił mnie ciekawy pałąk do upinania łodyg kwiatowych. Czy mogłabyś zdradzić gdzie go kupiłaś?
Oczywiście trzeba spróbować (zaryzykować) w inny sposób nie dowiesz się co jest dobrevito157 pisze:Od pewnego czasu rozważam uprawę w samym mchu. Trochę informacji na ten temat znalazłem jedynie na angielskojęzycznych forach. Opinie były - generalnie rzecz biorąc - dwie: jedna na tak, druga na nie. Słowem, znalazłem się w punkcie wyjścia.
Ale po głębszej analizie stwierdziłem, że... obie metody są dobre. Ta na 'nie' pochodziła z Kaliforni, gdzie jest bardzo ciepło. Ta na 'tak' - z Oregonu, gdzie jest o wiele chłodniej i bardziej wilgotno.
Ponieważ u mnie jest zarówno i ciepło i wilgotno - zaryzykuję. Zobaczymy, co z tego wyjdzie...
Nesuniaaa, rzeczywiście, nie wypada zaśmiecać iwonettcie wątku. Może przeniesiemy ten temat do mojego - bo jest on dla mnie szalenie interesujący? Link jest w stopce.Nesuniaaa pisze:Przepraszam, że w tym wątku, ale chce odpowiedzieć Vito: polecam Ci uprawę w samym mchu, ale najlepiej w glinianej donicy. Glina szybko i równomiernie wyciąga wilgoć. Storczyki nie będą długo stały w wilgotnym podłożu, a jak mech zacznie obsychać z góry, to znak, że w środku doniczki również przesechł.
Iwonetto, pomysł z tym pałąkiem bardzo ciekawy. Będę musiała sama coś takiego wypróbować