Moje kobietki, temat odzieży ogrodowej widzę gorący
Jako, że rano po ogrodzie mogę snuć się tylko w weekendy, bo cały tydzień poranki w niedoczasie

, stąd i strój-odświętny.
Do roboty-praktyczna odzież, czasami strach się w niej ludziom z krzaków pokazać
Wrócę jeszcze do tematu róż.
U Wandzi w "Życiu usłanym różami" zauważyłam siostrzycę mojej nn-
Rosa Gaujard.
Może to ona
Kolor na zdjęciach przekłamany. Jasny róż od dołu odbija światło i robi się kontrast. W rzeczywistości nie jest tak intensywnie różowa.
Wandzia pisała, ze ona kapryśna, a u mnie prawie bezobsługowa. dzielna. Zniosła 5 lat poniewierki ( zadbałam tylko o podstawy egzystencji), remont i przeprowadzkę. W tym roku dostała nawóz i mikoryzę. Szalała. Żadne świństwo się jej nie ima. Nie łapie nawet mączniaka od Dorothy.
Co o niej myślicie?