Asiu, namiastka to w takim sensie, że chociaż na zdjęciu Ola mogła zobaczyć ;)
Ecie pecie, wcale nie będzie takie tycie, widziałem na żywo dorosły okaz, a kwitł tak, że nie było widać liści
Jolu, tak to seledynek, taki majtkowaty ;)
Krysiu, po cóż te rumieńce ;)
Grzesiu, Krysia woli patyczki ;)
A co do astra to ukłucie poczułem po tym jak zobaczyłem dorosły okaz, więc kto wie co Ciebie czeka ;)
Aga, już masz wyjaśnione
Bracik, poczta się wywiąże i jutro będziesz miał na miejscu ;)
Dalu, pomysł musiał się zrodzić, ponieważ nie miałem go na co puścić ;)