Zaproszenie do ogrodu działkowego Krysi
- gardener1987
- 500p
- Posty: 847
- Od: 10 lip 2010, o 21:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Skarżysko Kościelne (świętokrzyskie)
Re: Zaproszenie do ogrodu działkowego Krysi
Krysiu ja tez potwierdzam,że to fiołek i kwitnie na wiosnę. U mnie też tego dużo ale ja przesadzam w duże grupy bo wtedy ładniej wyglądają jak kwitną:) ale myślę, że też niedługo wylądują na kompostowniku bo zdominują wszystkie roślinki:(
Ania
Ania
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Zaproszenie do ogrodu działkowego Krysi
I ja sie dołączam. Fiołek, kwitnie u mnie na biało i sieje sie , że hej. Właśnie został mocnooooo ograniczony 

Re: Zaproszenie do ogrodu działkowego Krysi
Kasiu, Małgosiu, Mariolu, Aniu, Mariolu dziękuję Wam za zainteresowanie się moim tematem. Już raz sobie mówiłam, że wiatr nic dobrego nie zasieje. Miałam już jakiegoś dzikiego wilczomlecza, którego tysiące siewek co roku wychodzi, a ja wyrywam i wyrywam i nie widzie końca. Ucieszyły mnie stokrotki i co, wiosną ze łzami w oczach wyrywałam, a tak wrosły w ziemie, że nie było łatwo. Korzenie mimozy jak beton siedziały w ziemi. A jeszcze poziomki, 3 lata temu jedna poziomka z jakim kwiatkiem trafiła do mnie, teraz nawet w alejce między działkowej rośnie. Smaczne są, ale zarosły irysy tak, że kwiatów na wiosnę nie ujrzałam. Ja bardzo lubię polne kwiaty, takie łąkowe, ale one nie mają umiaru. Kurdybanek wrasta w trawnik, jak się go pozbyc, ciekawe co jeszcze przywędruje. Może kiedy wszystkie cebulowe zniszczą nornice, a róże padną z choroby będę się cieszyła tym co zostanie. Przecież rumianek ten lekarski tak ładne pachnie, pamiętam go z dzieciństwa.
Dzisiaj padało cały dzień, wiec obornik nie dojechał. Wczoraj przekopałam warzywnik, odwrotna kolejność, ale rosły tam mieczyki, siewki lilii, firletki, wszędobylskie poziomki. Taki obszar 5m x 5m, po oborniku przekopię jeszcze raz i będzie bardziej pulchna ziemia.
Kusi mnie wstawienie okna wychodzącego na alejkę i wejście na działkę. Byłoby to piąte okno w altance. Są chętni wykonać tą usługę, obawiam się tylko tych, co się włamują, żeby im nie ułatwić rozpoznania terenu. Obecnie okno w kuchni bo o niej mowa jest bardzo wysoko i krótkie (widoczne na zdjęciu) i nie widać co jest w środku. A te dziady chodzą po kable od lodówek, czajników, kuchenek i innych. I tym się różni urządzanie altanki od domu.
Dzisiaj padało cały dzień, wiec obornik nie dojechał. Wczoraj przekopałam warzywnik, odwrotna kolejność, ale rosły tam mieczyki, siewki lilii, firletki, wszędobylskie poziomki. Taki obszar 5m x 5m, po oborniku przekopię jeszcze raz i będzie bardziej pulchna ziemia.
Kusi mnie wstawienie okna wychodzącego na alejkę i wejście na działkę. Byłoby to piąte okno w altance. Są chętni wykonać tą usługę, obawiam się tylko tych, co się włamują, żeby im nie ułatwić rozpoznania terenu. Obecnie okno w kuchni bo o niej mowa jest bardzo wysoko i krótkie (widoczne na zdjęciu) i nie widać co jest w środku. A te dziady chodzą po kable od lodówek, czajników, kuchenek i innych. I tym się różni urządzanie altanki od domu.
Pozdrawiam Krystyna
Re: Zaproszenie do ogrodu działkowego Krysi
Oglądając Wasze piękne ogrody nie widzę u siebie nic do pokazania.
Ale przecież to nie konkurs piękności, mam jak mam, tu czuję się najlepiej, wiec pokażę krótką relację z jesieni na mojej działeczce.
Jak widac będą witaminki na zimę.

To miejsce czeka na Roksankę.

Kilka nasturcji zarosło skalniak i pnie się po murze, a ja moimi amerykańskimi widłami rozpoczynam porządkowanie warzywnika.

Liście opadają z drzew, codzienne ich grabienie, to ruch na powietrzu nie koniecznie świeżym bo śląskim. Co nieco jeszcze kwitnie i jest jak widac.

Ale przecież to nie konkurs piękności, mam jak mam, tu czuję się najlepiej, wiec pokażę krótką relację z jesieni na mojej działeczce.
Jak widac będą witaminki na zimę.


To miejsce czeka na Roksankę.

Kilka nasturcji zarosło skalniak i pnie się po murze, a ja moimi amerykańskimi widłami rozpoczynam porządkowanie warzywnika.

Liście opadają z drzew, codzienne ich grabienie, to ruch na powietrzu nie koniecznie świeżym bo śląskim. Co nieco jeszcze kwitnie i jest jak widac.








Pozdrawiam Krystyna
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Zaproszenie do ogrodu działkowego Krysi
Witaminek na drzewach dosyć sporo ,ale kwitnąca w selerach lilia mnie zaskoczyła . Krysiu kiedy ją wsadzałaś ,że teraz dopiero kwitnie a jaka radość z takiego pachnidełka . Powoli trzeba będzie wszystko pochować do przyszłego sezonu
Re: Zaproszenie do ogrodu działkowego Krysi
Jadziu ja te lilie kupiłam pod koniec lipca, obawiałam sie, że nie zdaży zakwitnac wiec wsadziłam do dpojemnika. Już 2 razy nornice podkopywały się ale nie dały rady.
Pozdrawiam Krystyna
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Zaproszenie do ogrodu działkowego Krysi
Stokrotki to też moja zmora - rosną gdzie chcą, najchętniej na ścieżkach albo pomiędzy kamieniami.
Traktuję je herbicydami i na razie udało mi się tylko je ograniczyć.
Poziomki rozłogowe mam w ilościach hurtowych ale pozwalam im rosnąć w pasie krzewów owocowych.
Jak za bardzo się rozłażą - wyrywam.
Na szczęście poziomki łatwo się wyrywa :P
Ale mam gorszą "perełkę" - jaskry rozłogowe.
Wystarczy się zagapić i już pół rabaty opanują.
To ja już chyba wolę podagrycznik bo w ciągu jednego tylko sezonu udało mi się go prawie całkowicie "zamęczyć".
Jabłek mogę tylko pozazdrościć.
W tym roku z czterech starych jabłoni nie miałam nawet wiaderka owoców.
Zbyt leniwa jestem na grabienie liści.
Śliwa łysa, morela traci liście ale na jabłoniach jeszcze ich sporo.
Ale największą zmorą jest rosnący za płotem wielki kasztan.
Ledwie zdążę posprzątać liście a wiatr znów mi je naniesie.
Syzyfowa robota, swoje liście mogę posprzątać a i tak wiosną będzie pełno tych z kasztana.
Co ty masz za lilie-mutanty ?
Widzę że w doniczce ale przecież mamy październik a nie lipiec
Traktuję je herbicydami i na razie udało mi się tylko je ograniczyć.
Poziomki rozłogowe mam w ilościach hurtowych ale pozwalam im rosnąć w pasie krzewów owocowych.
Jak za bardzo się rozłażą - wyrywam.
Na szczęście poziomki łatwo się wyrywa :P
Ale mam gorszą "perełkę" - jaskry rozłogowe.
Wystarczy się zagapić i już pół rabaty opanują.
To ja już chyba wolę podagrycznik bo w ciągu jednego tylko sezonu udało mi się go prawie całkowicie "zamęczyć".
Jabłek mogę tylko pozazdrościć.
W tym roku z czterech starych jabłoni nie miałam nawet wiaderka owoców.
Zbyt leniwa jestem na grabienie liści.
Śliwa łysa, morela traci liście ale na jabłoniach jeszcze ich sporo.
Ale największą zmorą jest rosnący za płotem wielki kasztan.
Ledwie zdążę posprzątać liście a wiatr znów mi je naniesie.
Syzyfowa robota, swoje liście mogę posprzątać a i tak wiosną będzie pełno tych z kasztana.
Co ty masz za lilie-mutanty ?
Widzę że w doniczce ale przecież mamy październik a nie lipiec

Re: Zaproszenie do ogrodu działkowego Krysi
Mariolu, te lilie kupiłam na giełdzie kwiatowej od producenta po 1 zł. Miał je dopiero wyjęte z chłodni, pewnie nie sprzedał na wiosnę i tak z nimi jeździł. Nie miał nazw, określał tylko kolorem, to azjatyckie.
Dobrze, że piszesz o jaskrze, pojawia się i u mnie pojedynczo wiec muszę zapanować nad nim.
Ja też wycięłam już jedna stara jabłoń, a zastanawiam się nad 2 śliwami. Są zbyt wysokie i tylko spady brudzące trawnik mam z nich. Uważam, że watro postawić na niskopienne, szybciej owocują i nie wyrastają tak. Działka ma tylko 300 metrów, nie można wiele planować.
Dobrze, że piszesz o jaskrze, pojawia się i u mnie pojedynczo wiec muszę zapanować nad nim.
Ja też wycięłam już jedna stara jabłoń, a zastanawiam się nad 2 śliwami. Są zbyt wysokie i tylko spady brudzące trawnik mam z nich. Uważam, że watro postawić na niskopienne, szybciej owocują i nie wyrastają tak. Działka ma tylko 300 metrów, nie można wiele planować.
Pozdrawiam Krystyna
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Zaproszenie do ogrodu działkowego Krysi
Krysiu,masz sporo jabłek,a co do ogrodu to każdy go urzadza tak jak lubi.Jest przez to ciekawiej,chętniej zwiedzamy inne ogrody,żeby cos przenieść do siebie.Nie wszyscy muszą mieć sztywne pokazowe ogrody tylko takie jakie nam się akurat podobają.
U mnie nie ma na razie owocujących drzew,bo wiesz ,że mój ogród jest młodziutki.Jabłonka moja ma 2 lata, ile będę czekała na owoce?Przy okazji Krysiu spytam,bo masz takie piękne owoce,czy to prawda,że w pierwszym roku jak zacznie drzewko kwitnąć to trzeba te kwiaty oberwać?
U mnie nie ma na razie owocujących drzew,bo wiesz ,że mój ogród jest młodziutki.Jabłonka moja ma 2 lata, ile będę czekała na owoce?Przy okazji Krysiu spytam,bo masz takie piękne owoce,czy to prawda,że w pierwszym roku jak zacznie drzewko kwitnąć to trzeba te kwiaty oberwać?
Re: Zaproszenie do ogrodu działkowego Krysi
Dziękuje Małgosiu za odwiedzinki i ciepłe słowa, jak wiesz jest działka i nie najlepsze moje zdrowie więc traktujemy ją rekreacyjnie. Są piękne działki jak np. Krysi Ady z Wrocławia. Zakupiliśmy ją bez kwiatów (z wyjątkiem tulipanów) i bez warzywnika. Też służyła jako rekreacyjna. Dbamy o trawnik i altankę. Co do jabłoni to nie słyszałam o tym ale mamy w pracy w wydziale ochrony środowiska ogrodnika pracującego raz w tygodniu wiec go zapytam jak to jest z pierwszymi owocami. Zwracam się do niego z zapytaniami w wątpliwych sprawach. Pytałam np. o jabłka dlaczego mają ciemne plamy, takie są brudne. Stwierdził, że to nie choroba tylko spadź pochodząca z mszyc, które są na drzewach, czasem aż w lecie kapie coś. Jeżeli się nie pryska, a on w swoim ogrodzie też mało pryska, więc jest to naturalne.
Pozdrawiam Krystyna
Re: Zaproszenie do ogrodu działkowego Krysi
Popołudnia poświęcam dla kochanej wnusi Roksanki. Na pniakach rosły kwiatki w koszykach, ale babcia jest bardzo tolerancyjna. Kwiatki i tak przekwitną, a Roksanka jest żywym srebrem i znalazła nową zabawę.


Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us
Pozdrawiam Krystyna
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Zaproszenie do ogrodu działkowego Krysi
Krysiu,też bym chciała taką Roksankę,ale moje dziecko jest leniwe pod każdym względem.
Re: Zaproszenie do ogrodu działkowego Krysi
haha Małgosiu, powiedziałaś dokładnie tak jak mój tata ostatnio..... siedzę sobie w pokoju, tata przy komputerze, mama w kuchni - kawę sobie robiła a tu nagle tata mówi: Och jak ja bym chciał mieć taką małą wnuczkę albo wnuka i patrzy na mnie
mina moja i mamy, która akurat wtedy wchodziła bezcenna
za to moja babcia też tak mówi, mimo, że już ma 3 prawnucząt
a jeszcze jestem ja, moje rodzeństwo bezdzietne...potem jest 2 moich kuzynów - jeden się hejtnął w tym roku, drugi też jeszcze nie no jak ja
ale popieram Roksanka jest prześliczna

mina moja i mamy, która akurat wtedy wchodziła bezcenna


za to moja babcia też tak mówi, mimo, że już ma 3 prawnucząt


ale popieram Roksanka jest prześliczna

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Zaproszenie do ogrodu działkowego Krysi
Nie ma już co za bardzo podziwiać w ogrodach.
Zimno się zrobiło i czas kończyć sezon.
Tak jak u Ciebie lilia na ostatni dzwonek tak u mnie lilie na balkonie dają jeszcze pocieszenie i wspomnienie lata.
Ucałuj Roksankę.
Zimno się zrobiło i czas kończyć sezon.
Tak jak u Ciebie lilia na ostatni dzwonek tak u mnie lilie na balkonie dają jeszcze pocieszenie i wspomnienie lata.
Ucałuj Roksankę.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Zaproszenie do ogrodu działkowego Krysi
Jaką fajną hustawkę zorganizowała sobie Roksanka. A babcia pewnie miała tą kłodę położyć sobie przy rabacie jako dekorację, co?