Aguś, wielkie dzięki
Miniatureczka ma taki kolorek - zdjęcia z lutego 2011 roku - to było jej jedyne kwitnienie i wtedy z tego co pamiętam bardzo ją osłabiło, dopiero teraz wyszła na ludzi
Sylwio, no dobra przyznaję się

Nie no jakoś same mi wpadają w oczy - trudno żeby nie jak codziennie po 30 razy na dobę firany się urywają

Kontrola rzeczą najważniejszą
Mirku, naprawdę i u mnie i u innych to samo
Mówię wam - już pisałem o tym w wątku justus27 - odznaczam tegoroczną jesień tytułem
JESIENI PĘDÓW 2011
Tyle pędów u siebie i u Was w życiu nie widziałem
A teraz kilka zdjątek miłych, łatwych i przyjemnych czyli sesja Pawie Piórko
Nie boje się ich - już gorzej być nie może

( żarcik

)
Znalazłem kilka gdzie, a no koło mojego domu - Paw sąsiada przeskoczył do mnie i zgubił kilka -( swoją drogą to naprawdę krzykacze z tych pawi

)

Miłego wieczoru
