Ranczo Nokły cz. 5.
- Sure
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: Ranczo Nokły cz. 5.
Tadeuszu, wpisuję się w nowym wątku, podziwiam, jak pięknie kwitnie Twoja lespedeza. To drugi wątek gdzie widzę ten krzew, wcześniej mi nie znany. Czy możesz więcej na jej temat napisać? Tzn. w jakich warunkach u Ciebie rośnie i jak szybko osiągnęła te rozmiary? Ciekawa jestem również, jak trzyma się kielichowiec wonny, w wątku na jego temat oglądałam jego zdjęcia, krzew był ładny i duży. Jedna z moich dwóch zeszłorocznych sadzonek uschła, druga trzyma się, ale nie za bardzo urosła w tym roku, ciekawa jestem, co jest przyczyną. Może miały za mało słońca, nie wiem..
pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
Re: Ranczo Nokły cz. 5.
Witaj Tadeuszu
Ja również wpisuję się w nowym wątku .Pozdrawiam serdecznie Justynę
Pokazałeś Barbulę -kupiłam ją właśnie tej jesieni. Piszesz,że nie zaryzykowałeś zimowania w ogrodzie tylko w szklarni.
Co zrobisz z nią w tym roku ? Czytałam ,że z jej mrozoodpornością nie jest najlepiej...
Będziesz ją jakoś okrywał?
A Wasz ogród jest zachwycajacy!

Ja również wpisuję się w nowym wątku .Pozdrawiam serdecznie Justynę

Pokazałeś Barbulę -kupiłam ją właśnie tej jesieni. Piszesz,że nie zaryzykowałeś zimowania w ogrodzie tylko w szklarni.
Co zrobisz z nią w tym roku ? Czytałam ,że z jej mrozoodpornością nie jest najlepiej...
Będziesz ją jakoś okrywał?
A Wasz ogród jest zachwycajacy!
Re: Ranczo Nokły cz. 5.
Z radością przyszłąm ogladać Twe ogrodnicze pasje. Jesienne zbiory są imponujące, a owoce na krzewach- cudne. Mnie również urzekła aralia, ale też ta trzmielina - niby zwyczajna - ale jakże urokliwa. Pozdrawiam serdecznie 

- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ranczo Nokły cz. 5.
Tadeuszu niesamowicie wyglądaj,a te owocki aralii....dosłownie jak czarne perełki skąpane w mgiełce....cudne
Wciąż zachwycam sie łanami zimowitów.....widok przepiękny.....u Ciebie wszystkie roślinki w wielkich kępach, naprawdę niesamowicie to wygląda.....bardzo pięknie....
Pomidorków cała masa, moje juz zostały zjedzone....a u Ciebie widzę, ze jeszcze długo będziecie sie cieszyli ich wspaniałym letnim smakiem....
Za zaproszenie do Waszego pięknego ogrodu jeszcze raz bardzo dziękuję.....mam nadzieję, ze może w przyszłym roku sie uda....bardzo tego bym chciała.
Serdecznie Was pozdrawiam


Wciąż zachwycam sie łanami zimowitów.....widok przepiękny.....u Ciebie wszystkie roślinki w wielkich kępach, naprawdę niesamowicie to wygląda.....bardzo pięknie....
Pomidorków cała masa, moje juz zostały zjedzone....a u Ciebie widzę, ze jeszcze długo będziecie sie cieszyli ich wspaniałym letnim smakiem....
Za zaproszenie do Waszego pięknego ogrodu jeszcze raz bardzo dziękuję.....mam nadzieję, ze może w przyszłym roku sie uda....bardzo tego bym chciała.
Serdecznie Was pozdrawiam


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1602
- Od: 22 mar 2007, o 19:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ranczo Nokły cz. 5.
fajna ta aralia, Elsi miała do oddania a ja nie wiadziałam co to, mogło mi przecież przyjśc do głowy że jak od Tadeusza to coś fajnego 

-
- 50p
- Posty: 90
- Od: 4 paź 2011, o 11:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lublin - 0kolice
Re: Ranczo Nokły cz. 5.

Na forum jestem od wczoraj ale ogromnie mnie cieszy, że ktoś z Lubelszczyzny ma taki raj

Trafiłam tu szukając informacji o sośnie armanda. Ja też ją mam i to od człowieka z sąsiedniej wsi.
On ma ooogromny okaz, który co prawda podczas tego lata znacznie się przechylił od wilgoci w podłożu,
ale i tak jest cudny i pełen wielgachnych, pękatych szyszek. Jego sosna nie marzła, ale ten człowiek ma istny "małpi gaj". Zrobię fotkę swojej.
Śliczne to ranczo, widać w nim duszę.
pozdrawiam
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=47885" onclick="window.open(this.href);return false;
A to może będzie ogród - Magda
A to może będzie ogród - Magda
Re: Ranczo Nokły cz. 5.
Podziwiam wielkość ogrodu i w jaki sposób jest zadbany. 

Mój koci raj-zapraszam...
pozdrawiam Danka
pozdrawiam Danka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ranczo Nokły cz. 5.
MARIOLU- dziękuję za odwiedziny, trudno jest pomylić pigowca z berberysem, chociaż obie rośliny mają kolce. Mój pigowiec rośnie w ozdobnej części ogrodu, tak samo jak i berberysy, przecież one wiosną pięknie kwitnie.
HELENO- kupując do swojego ogrodu sadzonkę ambrowca byłem przekonany że to drzewo będzie rosło bezproblemowo w naszym ogrodzie. Mimo zapewnień o jego mrozoodporności , trochę z zaskoczeniem stwierdziłem wiosną ubiegłego roku że sadzonka obmarzła do poziomu śniegu, ale wiosną wypuściła wiele nowych pędów.
Przed następną zimą wszystkie pędy wyrosłe z pnia dokładnie osłoniłem włókniną, niestety nic to nie pomogło i jeszcze raz wszystkie pędy obmarzły prawie do poziomu ziemi. Wiosną tego roku gdy roślina odbiła z ziemi znowu wieloma pędami zdecydowałem się na usunięcie wszystkich nowych pędów , pozostawiłem tylko jeden. To spowodowało że że ten jeden pęd urósł do ponad jednego metra, a nie jak w ubiegłym roku gdy wiele pędów urosło ledwo po około pół metra. Tak oto wygląda teraz mój ambrowiec;

Zamierzam go w tym roku ponownie okryć włókniną, ale jak znowu zmarznie do poziomu śniego to go się wiosną pozbędę z ogrodu, jako roślinę nie odporną na warunki zimowe w naszym ogrodzie.
Co do porad w zakresie uprawy pomidorów, to w bieżącym roku prym wiedli doradcy zawodowi, producenci tych warzyw na skalę przemysłową, stosujący nowoczesne zasady dokarmiania roślin, w związku z tym w niewielkim zakresie udzielałem się w tych tematach.
JOLU- dziękuję za odwiedziny, ja już od dawna lobbowałem za sadzeniem aralii w ogrodzie, zastępuje ona swoimi potężnymi liśćmi tropikalne palmy, rośnie bezproblemowo, wydaje odrosty, ale w niewielkich ilościach, robi za ul w ogrodzie gdy rozpoczyna kwitnienie, a na koniec pięknie się przebarwia jesienią.
Co roku ukorzeniam z jej odrostów po kilka sadzonek, niestety w tej chwili nie mam ani jednej ukorzenionej sadzonki.
AGATKO- dziękuję za spacer po ogrodzie, lespedeza rośnie w naszym ogrodzie już od kilku lat. jest to roślina której praktycznie corocznie przemarzają wyrosłe corocznie pędy do poziomu śniegu lub niewielkiego okrycia.
W następnym roku mimo umarznięcia pędów od ziemi z każdego pędu wyrasta dwa-trzy nowe pędy( a jeżeli jest okryta na wysokość 5-10 cm, to i więcej nowych pędów), rosną on bardzo szybko, rozkrzewiają się i późnym latem, lub wczesną jesienią zakwita na wyrosłym w danym roku pędach moc niezbyt dużych kwiatuszków.
Posadzona sadzonka, już w następnym roku wypuszcza jeden-dwa pędy na wysokość 1.5- 2.0 metra i kwitnie, w następnych latach z ziemi ( w miarę rozbudowy systemu korzeniowego) wyrasta coraz więcej . Nie stwierdziłem by imały się jej choroby, czy nadmiernie ją "lubiły" ssąco żrące owady.
Kielichowiec wonny w tym roku ogromnie się rozrósł, i w górę i wszerz, jego kwitnienie trwało od początku czerwca do końca sierpnia i było moc kwiatów. Nasz kielichowiec rośnie w miejscu gdzie w godzinach przedpołudniowych ma dużo słońca, a po południu ma cień.
MAGDO- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie,miło że jesteś naszym stałym gościem. Barbulę, kupiłem w ubiegłym roku jesienią, nie sadziłem jej na miejsce stałe, gdyż wszystkie kupowane rośliny jesienią nie sadzę do gruntu, gdyż nie wiem jak wcześniej były odżywiane i czy były hodowane w naszych warunkach klimatycznych.
W tym roku planuję barbulę posadzoną wiosną do gruntu obsypać ściółką i korą na wysokość 5-10 cm, powinna w ten sposób okryta przeżyć i wypuścić wiosną nowe pędy z korzenia, nie przeżyje, to trudno, nie pierwsza i nie ostatnia taka roślina by była w ogrodzie. Dziękują za ciepłe słowa o naszym ogrodzie i za pozdrowienia dla córki Justynki.
ANETKO- dziękuję za odwiedziny, zbiory pomidorów o tej porze są jeszcze imponujące, po mokrym lipcu i ataku chorób grzybowych nie liczyłem że jeszcze teraz będą rosły pomidory na krzakach, jednak długotrwała słoneczna pogoda ma ogromny wpływ na owocowanie tych roślin.
Aralia to piękne drzewo, a trzmielina zwyczajna jest rodzimym drzewkiem rosnącym w znacznych ilościach nad naszą rzeką, teraz jej owoce i liście są ozdobą ogrodu .
AGNIESZKO- dziękuję za odwiedziny, owocki aralii nadal się trzymają pędów kwiatowych ale widać że powoli ich ubywa, zapewne za sprawą licznej w ogrodzie gromady ptaków. Ziemowity szybko się rozrosły w duże łany, ale i one powoli kończą kwitnienie;



Pomidorów w szklarni jeszcze dużo, planuję ,w związku z załamaniem pogody zerwać wszystkie dojrzałe i dojrzewające owoce by dojrzewały dalej w domu, zielonych owców na razie nie ruszam chyba że będą zapowiadać przymrozki.
LAWENDOWA URSZULO- dziękuję za spacer po ogrodzie,
8008M- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie, z treści Twojego postu wywnioskowałem że też mieszkasz na pięknej Lubelszczyźnie , mam w związku z tym nadzieję że kiedyś zawitasz w realu do naszego ogrodu.
Sosnę armanda mam dopiero od dwu lat, kupiłem ją wiosną ubiegłego roku, jak na razie jest niewielka ale ładnie rośnie;

Z miłą chęcią obejrzę Twoją sosnę.Dziękuję za miłe słowa o naszym ranczo a zwłaszcza za dostrzeżenie w nim duszy.
DANGAR1- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie , ogród nasz jest duży i by nad wszystkimi jego częściami panować, trzeba w każdej jego części utrzymywać porządek. Mam na to cały wolny od pracy zawodowej czas, a i lubię pracować w ogrodzie. Zapraszam do wcześniejszych części naszego wątku ogrodowego.
W ogrodzie już powoli zaczyna być widać suszę , od blisko dwu miesięcy na naszą okolicę nie spadła ani kropla deszczu, w takiej sytuacji widać jak korzystne stosunki wodne panują w ogrodzie, mam nadzieję że nareszcie zapowiadany w piątek deszcz spadnie. Ziemia zamieniona na kamień nie pozwala na posadzenie w niej jakiejkolwiek wiosennej cebulki, a to już z sadzeniem najwyższa pora.
Mimo suszy, w bardziej zacienionych miejscach ogrodu urosła duża trawa i dzisiaj , już po raz dwudziesty drugi zmuszony zostałem do dziesięciokilometrowego spaceru za kosiarką .
Oto jak bezpośrednio po koszeniu wyglądał ogród, chwilę później już był pokryty warstwą spadających z drzew liści;







W ogrodzie z kwiatów królują głównie dalie;








A co jeszcze więcej kwitnie?;









HELENO- kupując do swojego ogrodu sadzonkę ambrowca byłem przekonany że to drzewo będzie rosło bezproblemowo w naszym ogrodzie. Mimo zapewnień o jego mrozoodporności , trochę z zaskoczeniem stwierdziłem wiosną ubiegłego roku że sadzonka obmarzła do poziomu śniegu, ale wiosną wypuściła wiele nowych pędów.
Przed następną zimą wszystkie pędy wyrosłe z pnia dokładnie osłoniłem włókniną, niestety nic to nie pomogło i jeszcze raz wszystkie pędy obmarzły prawie do poziomu ziemi. Wiosną tego roku gdy roślina odbiła z ziemi znowu wieloma pędami zdecydowałem się na usunięcie wszystkich nowych pędów , pozostawiłem tylko jeden. To spowodowało że że ten jeden pęd urósł do ponad jednego metra, a nie jak w ubiegłym roku gdy wiele pędów urosło ledwo po około pół metra. Tak oto wygląda teraz mój ambrowiec;

Zamierzam go w tym roku ponownie okryć włókniną, ale jak znowu zmarznie do poziomu śniego to go się wiosną pozbędę z ogrodu, jako roślinę nie odporną na warunki zimowe w naszym ogrodzie.
Co do porad w zakresie uprawy pomidorów, to w bieżącym roku prym wiedli doradcy zawodowi, producenci tych warzyw na skalę przemysłową, stosujący nowoczesne zasady dokarmiania roślin, w związku z tym w niewielkim zakresie udzielałem się w tych tematach.
JOLU- dziękuję za odwiedziny, ja już od dawna lobbowałem za sadzeniem aralii w ogrodzie, zastępuje ona swoimi potężnymi liśćmi tropikalne palmy, rośnie bezproblemowo, wydaje odrosty, ale w niewielkich ilościach, robi za ul w ogrodzie gdy rozpoczyna kwitnienie, a na koniec pięknie się przebarwia jesienią.
Co roku ukorzeniam z jej odrostów po kilka sadzonek, niestety w tej chwili nie mam ani jednej ukorzenionej sadzonki.
AGATKO- dziękuję za spacer po ogrodzie, lespedeza rośnie w naszym ogrodzie już od kilku lat. jest to roślina której praktycznie corocznie przemarzają wyrosłe corocznie pędy do poziomu śniegu lub niewielkiego okrycia.
W następnym roku mimo umarznięcia pędów od ziemi z każdego pędu wyrasta dwa-trzy nowe pędy( a jeżeli jest okryta na wysokość 5-10 cm, to i więcej nowych pędów), rosną on bardzo szybko, rozkrzewiają się i późnym latem, lub wczesną jesienią zakwita na wyrosłym w danym roku pędach moc niezbyt dużych kwiatuszków.
Posadzona sadzonka, już w następnym roku wypuszcza jeden-dwa pędy na wysokość 1.5- 2.0 metra i kwitnie, w następnych latach z ziemi ( w miarę rozbudowy systemu korzeniowego) wyrasta coraz więcej . Nie stwierdziłem by imały się jej choroby, czy nadmiernie ją "lubiły" ssąco żrące owady.
Kielichowiec wonny w tym roku ogromnie się rozrósł, i w górę i wszerz, jego kwitnienie trwało od początku czerwca do końca sierpnia i było moc kwiatów. Nasz kielichowiec rośnie w miejscu gdzie w godzinach przedpołudniowych ma dużo słońca, a po południu ma cień.
MAGDO- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie,miło że jesteś naszym stałym gościem. Barbulę, kupiłem w ubiegłym roku jesienią, nie sadziłem jej na miejsce stałe, gdyż wszystkie kupowane rośliny jesienią nie sadzę do gruntu, gdyż nie wiem jak wcześniej były odżywiane i czy były hodowane w naszych warunkach klimatycznych.
W tym roku planuję barbulę posadzoną wiosną do gruntu obsypać ściółką i korą na wysokość 5-10 cm, powinna w ten sposób okryta przeżyć i wypuścić wiosną nowe pędy z korzenia, nie przeżyje, to trudno, nie pierwsza i nie ostatnia taka roślina by była w ogrodzie. Dziękują za ciepłe słowa o naszym ogrodzie i za pozdrowienia dla córki Justynki.
ANETKO- dziękuję za odwiedziny, zbiory pomidorów o tej porze są jeszcze imponujące, po mokrym lipcu i ataku chorób grzybowych nie liczyłem że jeszcze teraz będą rosły pomidory na krzakach, jednak długotrwała słoneczna pogoda ma ogromny wpływ na owocowanie tych roślin.
Aralia to piękne drzewo, a trzmielina zwyczajna jest rodzimym drzewkiem rosnącym w znacznych ilościach nad naszą rzeką, teraz jej owoce i liście są ozdobą ogrodu .
AGNIESZKO- dziękuję za odwiedziny, owocki aralii nadal się trzymają pędów kwiatowych ale widać że powoli ich ubywa, zapewne za sprawą licznej w ogrodzie gromady ptaków. Ziemowity szybko się rozrosły w duże łany, ale i one powoli kończą kwitnienie;



Pomidorów w szklarni jeszcze dużo, planuję ,w związku z załamaniem pogody zerwać wszystkie dojrzałe i dojrzewające owoce by dojrzewały dalej w domu, zielonych owców na razie nie ruszam chyba że będą zapowiadać przymrozki.
LAWENDOWA URSZULO- dziękuję za spacer po ogrodzie,
U nas w ogrodzie rosną tylko fajne roślinki i myślę że to zapamiętasz, mam nadzieję że się niedługo spotkamy u Twojej imienniczki.mogło mi przecież przyjść do głowy że jak od Tadeusza to coś fajnego
8008M- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie, z treści Twojego postu wywnioskowałem że też mieszkasz na pięknej Lubelszczyźnie , mam w związku z tym nadzieję że kiedyś zawitasz w realu do naszego ogrodu.
Sosnę armanda mam dopiero od dwu lat, kupiłem ją wiosną ubiegłego roku, jak na razie jest niewielka ale ładnie rośnie;

Z miłą chęcią obejrzę Twoją sosnę.Dziękuję za miłe słowa o naszym ranczo a zwłaszcza za dostrzeżenie w nim duszy.
DANGAR1- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie , ogród nasz jest duży i by nad wszystkimi jego częściami panować, trzeba w każdej jego części utrzymywać porządek. Mam na to cały wolny od pracy zawodowej czas, a i lubię pracować w ogrodzie. Zapraszam do wcześniejszych części naszego wątku ogrodowego.
W ogrodzie już powoli zaczyna być widać suszę , od blisko dwu miesięcy na naszą okolicę nie spadła ani kropla deszczu, w takiej sytuacji widać jak korzystne stosunki wodne panują w ogrodzie, mam nadzieję że nareszcie zapowiadany w piątek deszcz spadnie. Ziemia zamieniona na kamień nie pozwala na posadzenie w niej jakiejkolwiek wiosennej cebulki, a to już z sadzeniem najwyższa pora.
Mimo suszy, w bardziej zacienionych miejscach ogrodu urosła duża trawa i dzisiaj , już po raz dwudziesty drugi zmuszony zostałem do dziesięciokilometrowego spaceru za kosiarką .
Oto jak bezpośrednio po koszeniu wyglądał ogród, chwilę później już był pokryty warstwą spadających z drzew liści;







W ogrodzie z kwiatów królują głównie dalie;








A co jeszcze więcej kwitnie?;









- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Ranczo Nokły cz. 5.
No Tadziu szkoda żebyś po najeździe Hunów/ lubelskich forumowiczów/ miał jeszcze jakieś sadzonki ,przecież my wszystko rozdrapiemy.
Musze Ci się pochwalić że kupiłam wczoraj lespedezę, miałam jeszcze ochotę na barbulę ale nie było , pewnie w innym ogrodniczym by była ale pozwoliłam sobie na wstąpienie tylko do jednego.
Musze Ci się pochwalić że kupiłam wczoraj lespedezę, miałam jeszcze ochotę na barbulę ale nie było , pewnie w innym ogrodniczym by była ale pozwoliłam sobie na wstąpienie tylko do jednego.
Re: Ranczo Nokły cz. 5.
Witaj Tadeuszu
Ogród piękny i nie widać w nim, że nie było deszczu od dwóch miesięcy. Zapowiadali na dzisiaj deszcze, atu ledwie u mnie popryskało. Większa część roślin od Ciebie rośnie w doniczkach i będę je chować do garażu, ale niektóre już posadzone i ładnie rosną. Dziękuję.
Ogród piękny i nie widać w nim, że nie było deszczu od dwóch miesięcy. Zapowiadali na dzisiaj deszcze, atu ledwie u mnie popryskało. Większa część roślin od Ciebie rośnie w doniczkach i będę je chować do garażu, ale niektóre już posadzone i ładnie rosną. Dziękuję.

Anka
Ogród Anki
Ogród Anki
Re: Ranczo Nokły cz. 5.
Tadeuszu spacer po Twojej działce to jak wizyta w ogrodzie botanicznym-wszystko piękne, takie dopieszczone, opisane... 

- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Ranczo Nokły cz. 5.
Witaj Tadeuszu
Dziękuję za informację o ambrowcu. Cierpliwie poczekam do wiosny i zobaczę co będzie u Ciebie i co u mnie. Mam żal do sprzedawcy, bo gorąco mnie przekonywał, że wystarczy pierwszej zimy lekko okryć (okryłam solidnie), a kosztowały niemało.
Twoje rady n/t pomidorów mam skopiowane z poprzednich wątków i wklejone do specjalnego notatnika, chyba nie masz za złe
ale i tak wiosną będę miała moc pytań, bo nie wszystko zrozumiałam.
A ogród Twój przepiękny, sprawia wrażenie, że wszystko jest na swoim miejscu, jakby było tam od zawsze. Planowałeś to dokładnie?
Zaraził mnie również Twój zachwyt dla kielichowca i już go posadziłam, pewnie mi jeszcze nie zakwitnie w przyszłym roku
Forum stało się dla mnie i książką i telewizją, tylko radio mi jeszcze nie przeszkadza. Nawet mąż już się pogodził z tym, że siedzę do późna przed monitorem.
pozdrawiam - Helena
Dziękuję za informację o ambrowcu. Cierpliwie poczekam do wiosny i zobaczę co będzie u Ciebie i co u mnie. Mam żal do sprzedawcy, bo gorąco mnie przekonywał, że wystarczy pierwszej zimy lekko okryć (okryłam solidnie), a kosztowały niemało.
Twoje rady n/t pomidorów mam skopiowane z poprzednich wątków i wklejone do specjalnego notatnika, chyba nie masz za złe

A ogród Twój przepiękny, sprawia wrażenie, że wszystko jest na swoim miejscu, jakby było tam od zawsze. Planowałeś to dokładnie?
Zaraził mnie również Twój zachwyt dla kielichowca i już go posadziłam, pewnie mi jeszcze nie zakwitnie w przyszłym roku

Forum stało się dla mnie i książką i telewizją, tylko radio mi jeszcze nie przeszkadza. Nawet mąż już się pogodził z tym, że siedzę do późna przed monitorem.
pozdrawiam - Helena
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- zwkwiat
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3081
- Od: 12 lut 2011, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pow. legnicki
Re: Ranczo Nokły cz. 5.
Tadeuszu, bardzo mnie urzekła aralia japońska. Ale niestety uważam, że raczej jej nie posadzę, bo ziemia wapniowa a ponadto sucha, ciągle musiałabym dokwaszać i biegać z konewkami. Ale choć u Ciebie oko nacieszę. Zofia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 845
- Od: 24 sty 2011, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: działka na Roztoczu Zamojskim
Re: Ranczo Nokły cz. 5.
Witaj Tadziu!
Jestem zdumiony widokiem Twojej działki,wygląda prawie tak jak ją zobaczyłem w realu 12.06.2011r.Ulka napisała,że obecnie moja działka nie przypomina tej z 2o.08.2011r.i tak faktycznie jest.
Pozdrowienia Edward
Jestem zdumiony widokiem Twojej działki,wygląda prawie tak jak ją zobaczyłem w realu 12.06.2011r.Ulka napisała,że obecnie moja działka nie przypomina tej z 2o.08.2011r.i tak faktycznie jest.
Pozdrowienia Edward
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ranczo Nokły cz. 5.
Tadeuszu piękna kolekcja dalii w Twoim ogrodzie.
Trawnik zieloniutki, jakby naokrągło padały deszcze, u mnie zupełnie wypalony i żółty, niestety.
Śliczny ambrowiec, szkoda, że przemarza .

Trawnik zieloniutki, jakby naokrągło padały deszcze, u mnie zupełnie wypalony i żółty, niestety.

Śliczny ambrowiec, szkoda, że przemarza .
