Róże miniaturowe ,czyli małe jest piękne

. Pierwszą taką pięknością stała się Rosa chinensis var. minima,znaleziona w 1815 roku . Sklasyfikowana jako róża chińska, a odkryta na Maurtiusie. Niestety , mrozoodporność USDA 10a ,więc uznana została bardziej jako kwiat bajkowy,niż prawdziwa róża. Ale marzenie o tak małych różach pozostało i wkrótce wraz z hybrydyzacją gatunków zaczęły powstawać róże których wysokość w zasadzie nie przekracza 45-60 cm lub wielkość kwiatu 3-4 cm. Nie jest to czysto botaniczna grupa róż i czasami zaliczane są do niej róże , które miniaturowe są w mniej oczywisty sposób. Na przykład zaliczana do róż pnących 'Tatoo' (Poulsena,2002) ze względu na bardzo małe kwiaty czy mieszaniec herbatni 'Biedermeier' (Tantau,2002) ze względu na niski,kompaktowy pokrój.
Ostatnie lata przyniosły nową nazwę 'Patio rose',co oddaje charakter tych róż,miejsca gdzie znajdują się najlepiej .Ale też nie tylko ich przeznaczeniem są pojemniki,wspaniale dają sobie radę na rabatach w połączeniu z innymi z bylinami i krzewami. Na forum przeczytałem narzekania na krótkowieczność róż miniaturowych i tak jest jeśli są rozmnażane przez ukorzenianie końcówek wierzchołkowych ,co jest nagminnie stosowane w masowej ich produkcji .Natomiast jeśli są okulizowane na podkładkach to wówczas stają się pełnowartościowymi różami rabatowymi .Po prostu, przez szczepienie mają dużo lepiej rozbudowany i wytrzymały system korzeniowy.I nie należy róż miniaturowych mylić z różami okrywowymi,bo to zupełnie inne róże ,choć też małe .
My nasze małe piękności uprawiamy na rabatach,bo pracy w ogrodzie i tak jest mnóstwo, a dodatkowe donice to też dodatkowy czas który trzeba by poświęcić na zajmowanie się nimi,czyli codzienne podlewanie i okrywanie zimą .
Zaczynamy od 'Bluenette' (de Ruiter,1983) .Niespotykany liliowy odcień purpury kwiatów kontrastujący z żółtym oczkiem,ładnie skrojone drobne liście i czerwonawe pędy pnące się do góry jak płomyki ognia ,sprawiają,że 'Bluenette' jest czymś zachwycająco innym w każdym różanym ogrodzie.Kwitnie równie pewnie przez całe lato jak i jesienią do pierwszych przymrozków. Kwiaty potrafią tygodniami pozostawać na krzewie.
'Mandarin' (Kordes,1987). Kwiaty przypominające miniaturowe dalie są wspaniałym połączeniem wielu kolorów -karmazynu,różu,łososiowego,żółci,pomarańczu i oczywiście mandarynki.Całości wspaniałego efektu dopełniają zdrowe lśniące liście,przypominające że któreś z przodków 'Mandarin' wywodziło się od Rosa wichuriana. Z roku na rok kwitnie coraz ładniej i pewniej przez całe lato i jesień.
'Mother's Day' (Grootendorst,1949) . Choć powinno się używać nazwy 'Morsdag' ze względu na kraj pochodzenia -Hollandia. Jakkolwiek nazwana odnosi się do jednego święta - Dnia Mamy. A że nazwa jak najbardziej trafna dowodzi fakt ,że zakwita bardzo wcześnie, z końcem maja ,jeśli jest okrywana i nie przemarznie do gruntu .Kwiaty jak na zdjęciu przypominają 'cabbage roses' (róże kapuściane) w rozmiarze mini i w tym kształcie im najładniej.Podwójna klasyfikacja róży ,miniatura i polyantha.
'Ninetta' (Tantau,2006) czyli rozetowe kwiaty w miniaturze,to następny kształt przeniesiony z rozmiaru XL. Kolor przy rozkwitaniu bardzo intensywny brzoskwiniowo-morelowy,potem blednie.Bardzo liczne kwiaty ,krzew mocno rozkrzewiony ,choć wspaniale nie rośnie powyżej 40 cm. Całkowicie mrozoodporna.
'Orange Baby' (Tantau,1994). Najbardziej wielopłatkowa z miniaturowych,do 40 płatków.Kwiaty liczne,pomarańczowo-czerwone.Wielokrotnie powtarza kwitnienie,ładne i zdrowe zielone liście.
'Mini Metro ' (de Ruiter,1980) .Bardzo ładne w kształcie i barwie kwiaty.Pewnie kwitnie i powtarza kwitnienie.To druga nasza miniaturowa róża pochodząca ze szkółki rodziny Ruiter. Jej nestor Gerrit de Ruiter jest twórcą 7 róż ,które określane są mianem '7 Dwarfs' czyli '7 Krasnoludków' . Pierwsza róża została przedstawiona w 1954 jako 'Doc' , potem - 'Sneezy', 'Sleepy', 'Dopey', 'Happy', 'Bashful' i w 1956 'Grumpy'. Imiona zostały zapożyczone z filmu Disneya,bo w bajce Pana Andersena krasnoludki są bezimienne. Krasnoludków w/w poszukujemy ,tj .róż ,jakby ktoś widział prosimy dać znać

...
Ostatnia z dzisiaj przedstawianych jest zupełnie inna niż pozostałe,jest różą mchową,jak w nazwie - 'Scarlet Moss' (Moore,1988) .Prace nad stworzeniem miniaturowych róż mchowych Ralph Moore rozpoczął w 1948 roku.Pierwsza z nich 'Fairy Moss' została przedstawiona w 1969 ,a więc po 20 latach pracy .Chyba większość miłośników róż tak naprawdę nie ma wyobrażenia czym okupione jest stworzenie nowej odmiany,ile potrzeba pracy i entuzjazmu.
Ale wracając, w żyłach 'Scarlet Moss' płynie krew wielu znakomitości - 'Dortmund' ,'Little Darling', Ferdinad Pitchard' , 'Fairy Moss'. I stąd wspaniałe ciemnoczerwone kwiaty, charakterystycznie omszone pędy i pąki, lśniące zdrowe liście,powtarzalność kwitnienia do późnej jesieni .Same atuty i jest różą mchową bez dwóch zdań,choć już inną niż te Pana Laffay . Na zdjęciach ta sama nasza róża,widziana przez dwa aparaty fotograficzne.
Pozdrawiamy
