Moja kolekcja kaktusów cz. 3 - Artur89

[blabla]

Wszystko zależy jaki okres Artur aktualnie przechodzi. Były już parodie, były hybrydy Echinopsis, teraz są echinocereusy. Wygląda na to, że zmiana zainteresowań następuje średnio raz na pół roku. Zatem kto wie, może na wiosnę to już telokaktusy będą cenniejsze od echinocereusów

[Artur89]

Aj tam. Temat parodii jest zamrożony, podobnie z lobiwiami, echinopsisami. Z hybrydami skończyłem. Wszystkie mixy wyjadą na Mazowsze - zostawię sobie tylko kilka hybryd Schicka. Na chwile obecną prym wiodą echinocereusy. Ciężko tak nagle zerwać z powyższymi rodzajami, szczególnie gdy zebrało się pewien zestaw roślin.

Marian, cenny czy nie, jest sam w kolekcji, a dzięki jego eksmisji zwolni się miejsce. W związku z tym, że przerzucam się na echinocereusy, to one mają dla mnie większą wartość.
Tak na marginesie ja mam 22 lata

[maryjan13]

Arturku - chyba jesteś w gorącej wodzie kąpany.
Nie możesz się jeszcze zdecydować co wybrać.
Na zasadzie prób i błędów poszukujesz tego właściwego rodzaju.
Na razie wyglądasz tak,jak ten robaczek w Twoim awatarze.

Pozdrawiam - Marian.

[Artur89]

Marianku miej na względzie, ze nie jestem dzieckiem :P
To chyba dobrze, ze próbuje w rodzajach by ostatecznie ukierunkować się na konkretny tak, by zbudować porządną kolekcje obejmującą większość roślin z danego rodzaju niż kolekcję 'jedną z wielu'. Może to następny level w kaktusiarstwie?
Teraz wiem, ze to co mówił Tomek ma sens. Poza tym mam teraz sprecyzowany cel w poszukiwaniach, a nie co akurat się nawinie pod wpływem chwili.

[pawel060]

Ale robaczek z awataru wkurzający Jak pierwszy raz go zobaczyłem to myślałem że znowu coś "pod ekran" weszło. Już jedną plamę od zabitego robaczka pod ekranem mam na samym środku :P

[maryjan13]

W takim razie życzę Ci Arturze powodzenia w realizacji Swoich planów związanych z kaktusami.


Pozdrawiam - Marian.

[Artur89]

Dzięki. Czas pokaże co z nich wyjdzie. Jestem jednak dobrej myśli.

[sokolica]

To chyba dobrze, ze próbuje w rodzajach by ostatecznie ukierunkować się na konkretny tak, by zbudować porządną kolekcje obejmującą większość roślin z danego rodzaju niż kolekcję 'jedną z wielu'. Może to następny level w kaktusiarstwie?
Teraz wiem, ze to co mówił Tomek ma sens. Poza tym mam teraz sprecyzowany cel w poszukiwaniach, a nie co akurat się nawinie pod wpływem chwili.

A echinocereusy nie nawinęły się pod wpływem chwili?
To, co mówił Tomek (o ile myślę o tym samym) ma sens wtedy, gdy dysponuje się warunkami podobnymi do tych, jakie ma Tomek. Jednak, gdy ma się do dyspozycji jedynie balkon, w dodatku na zachodzie (co nie każdym roślinom służy) to czy na pewno można zbudować porządną kolekcję obejmującą większość roślin z rodzaju, czy tylko jakiś ułamek porządnej kolekcji? A taki ułamek to poniekąd kolekcja 'jedna z wielu'...

Fajnie, że próbujesz w różnych rodzajach. Szkoda tylko, że przez zmianę upodobań pozbywasz się roślin. A będzie jeszcze bardziej szkoda, gdy uświadomisz sobie kiedyś, że jednak Twoim powołaniem jest rodzaj, którego wcześniej zdążyłeś się pozbyć

[Farel]

Co do przyszłości. Mam 2 opcje - foliak/szklarnia u siostry i/lub foliak u kolegi Huberta. Z tym, ze ta druga opcja może szybciej wejść w życie - już na początku przyszłego sezonu.

Chyba nie będzie tak źle.

Ja tam kibicuję Arturowi, echinocereusy wg. mnie to jedne z ciekawszych kaktusów.
Masz już miejsce zbytu dla roślin, czy wystawisz ofertę na forum?

[fera64]

Artur jesteś bardzo niezdecydowany i chyba masz dużo $czasu$ skoro ciągle zmieniasz zdanie Jeśli masz jakies mammillarie na zbyciu to chętnie odkupię/przyjmę

Dzięki Tobie mamy urozmaicenie

[Artur89]

No widzę, że jednak nie piszę do ściany Dzięki Seba.

Magda, jeśli chodzi o 'eksmitowane' rośliny - one nie idą na stracenie, nie wyrzucam ich na śmietnik czy do zsypu . Będą częściowo pod moją opieką ale w innym miejscu. Poza tym, przecież wiecznie nie będe mieszkać tu gdzie obecnie. Za kilka lat zacznę własne życie, przy sprzyjających wiatrach gdzieś away na południu (ale nie Polski) w małym domku i foliakiem/szklarnią w ogrodzie .

Co do echinocereusów, nie przeskoczę rzeczywistości. Jeśli któremuś gatunkowi etc. nie będą odpowiadały warunki jakimi obecnie dysponuje to (już nie eksmituje), a przetransportuje do foliaka (u kolegi) gdzie wygospodaruje dla nich miejsce i tam bedzie rósł do czasu, doglądany przeze mnie co jakiś czas lub skonstruuje coś na kształt stołu z nakryciem w razie deszczów tak by miały full sun.

Kasia, mamilarii u mnie jak na lekarstwo. Kilkanaście siewek (bodajże M. backerbergiana i M. hahaniana) jeszcze z pierwszych wysiewów i dwie M. pectinifera. Może dlatego, że kompletnie nie leży mi ten rodzaj (no może poza kilkoma wyjątkami).

[Reposit-08]

Ja tam kibicuję Ci z echinocereusami.
Mam też taką teorię, że "jak już Cię trafi to raz a porządnie", sprawdza się w różnych życiowych sferach, ale też i nie zawsze Mi samej też podoba się kilka rodzai, ale mogę powiedzieć, że ukierunkowałam się w jednym konkretnym, a zachwycać może nas wiele roślin
Nikt też przecież nie mówi, że nie można ciągle poszukiwać. Ważne, żebyś Ty czerpał z tego radość Podsumowując to raczej indywidualna sprawa. A nóż rodzaj echinocereus będzie w Twoim odczuciu miał to "coś" i na nim się skupisz

A nawiązując do postu Kasi, masz na zbyciu jakieś mammillarie?
W razie czego nie zapominaj o koleżankach z forum i daj znać

EDIT: Przeoczyłam Twój post.

[theoria_]

Jak widać wszyscy Ci kibicują. Kiedy czymś się zajmujesz w pełni się w to angażujesz - bez względu na to czy to już na zawsze czy to chwilowa fascynacja - mi to osobiście bardzo imponuje.

Za kilka lat zacznę własne życie, przy sprzyjających wiatrach gdzieś away na południu (ale nie Polski) w małym domku i foliakiem/szklarnią w ogrodzie .

Tego Ci z całego serca życzę

M. pectinifera - cudo

[Artur89]

Jest twoja.

[fera64]

Wredny Artur.