W końcu dotarłam i przed komputerek:) Czekałam dzisiaj na 4 przesyłeczki. Przyszły 3 a 1 jest w drodze.
Zaczynam prezentację nowości:D .Znaczy się moich kolejnych chciejstw:)
Najpierw przyszła paczuszka od Julitki20 i Marzenki63
Trzykrotki po kąpieli:) Z braku doniczek wsadzone chwilowo wszystkie do jednej
Begonia koralowa.Kocham jej kwiaty:) Moja przygoda zaczęła się z tym kwiatkiem w maju. Zobaczyłam go u chrzesnej i wziełam szczepkę 1 listkową. Dzisiaj ma juz 3 listeczki. Później znalazłam taką begonię przy śmietniku ale jej liście bardziej wybarwione były na czerwono. Więc ją zaadoptowałam. Następnie zamówiłam piękną zieloną szczepeczkę u Marzenki 63. A dziś mnie odwiedziła koleżanka i przyniosła również tą begonkę w mega rozmiarze od swojej babci, bo wiedziała,że ona tak mi się podoba:)
I teraz okazuje się, że mam 4 egzemplarze mojego ulubionego kwiatka i jestem
od Marzenki63

I od razu pokazuję w jakim domku zamieszkała

Od koleżanki
Hoja serpens i lacunosa
Sekretsja czy jakos tak się zwie ten fioletowiec:)
I tu drugie ogromne moje chciejstwo:) Dzięki Anjja się spełniło i zamieszkało u mnie:)
Hojka multiflorka

I jak mnie wzrok nie myli to widzę na niej parę pączusi kwiatowych

I kolejny Antek u mnei zamieszkał:) Dziękuję, że taki malutki, bo nie wiem gdzie bym pomieściła większego
Pokażę wam miejsce, gdzie stał niedawno jeszcze kwietniczek.Mała zmiana, ale oceńcie sami:)
Ten kwiat tez przestawiłam jakiś czas temu i się zaczął rozrastać:) Widzę, że mu bardzo miejsce pasuje, bo podniósł swoje gałązki do góry i nie jest już taki oklapnięty:).
A tu kolejny, który został przywieziony od chrzesnej, puścił w końcu korzonki i zamieszkał w zastępczej doniczce:)
Ale żebym nie miała za lekko to jeszcze myślałam, gdzie coś popodwieszać do półek aby jakies kwiatki tam pozmieszczać i pokombinowałam i przestawiłam biurko:). Szafka spod biurka oczywiście posłużyła za stojak pod kwiatuchy:) Umiesciłam na niej storczyki, które aktualnie przekwitły i sobie odpoczywają. Zmieścił się tez tam 1 fiołek, który był wcześniej odstawiony w kąt, bo nic mu się już nie chciało. I dziś zauważyłam, że wypuszcza malutkiego pączusia z 1 kwiatuszkiem:)
Storczusie znikły z parapetu już prawie wszystki i mała zmiana dekoracji:)
Oj ale się rozpisałam
