Mały sucholubny zbiorek
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Mały sucholubny zbiorek
Mam dwie uwagi. Po pierwsze teraz jest zdecydowanie mniej światła niż np. w czerwcu. Dlatego przy ograniczonym dostępie słonka należy tak podlewać roślinki, by definitywnie wzrost ich zakończył się w sierpniu. O ile na otwartej przestrzeni teraz dla rebucji światła jest dość o tyle na parapecie może być go już zwyczajnie zbyt mało. Po drugie należy ogólnie minimalizować ilość wody w ciągu całego sezonu. W ten sposób spowolni się wzrost i będzie można zachować rozsądny udział światła na jednostkę wzrostu roślinki - czyli mieć tę samą proporcję jak przy szybszej uprawie ale w pełnym oświetleniu. W ten sposób kaktusy będą rosły wolniej ale będzie szansa, że wyciągać będą się zdecydowanie mniej. Dodatkowym plusem takiego podejścia jest wolniejsze zajmowanie dostępnej przestrzeni przez kolekcję. Rebucje nie rozrosną się w kępy zbyt szybko. Przy ograniczonej powierzchni parapetów wewnętrznych może być to całkiem istotna kwestia.
A może warto pomyśleć o jakiejś nowej, lepiej oświetlonej lokalizacji? Jakaś szklarenka zaokienna lub balkonowa? Może foliak na działce?
A może warto pomyśleć o jakiejś nowej, lepiej oświetlonej lokalizacji? Jakaś szklarenka zaokienna lub balkonowa? Może foliak na działce?
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- sokolica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 28 maja 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mały sucholubny zbiorek
Jacku nawozu prawie nie używam. A do Rebucji wcale. Dostając je, otrzymałam też wytyczne, by już w tym roku ich nie nawozić. I tego się trzymałam. Ziemi z nawozem także nie stosuję.
Henryku dziękuję za pokrzepienie
Zwątpienie było lekkie i chwilowe. Już nie umiałabym zrezygnować z kaktusów. Wpadłam po uszy
Fakt, że Rebucje mnie martwią, tym bardziej, że są darowane i zwyczajnie chciałam sprostać ich hodowli. A wygląda, że dałam plamy. Jednak warunków, jakie mam, nie przeskoczę.
Tomku dziękuję za cenne rady. Nie wiedziałam, że akurat w przypadku tego rodzaju, powinnam podlewanie zakończyć wcześniej. Kto wie, czy nie w tym tkwi sedno ich wyglądu. Odnośnie całorocznego podlewania, też wezmę to pod uwagę. Do tej pory rośliny wodę dostawały mniej więcej raz na 3 tyg. Może to za często. Zwykle podlewałam, gdy wyczuwałam, że robią się bardzo wiotkie i miękkie. Chyba nie mam odwagi wypraktykować ile są w stanie wytrzymać bez wody, z obawy że padną.
Tym bardziej, że w najbardziej słonecznym okresie stały całodobowo za oknem w najbardziej nasłonecznionym miejscu.
Pisałam już kiedyś, że balkonu nie posiadam. Działkę mają rodzice, ale nie ma szans na jakiś foliak, ponieważ jest ona systematycznie rozkradana ze wszystkiego, co tylko daje się wynieść. Na wiosnę mam w planie jedynie poszerzenie zewnętrznych parapetów, aby móc zmieścić tam dwa razy więcej roślin.
Henryku dziękuję za pokrzepienie


Tomku dziękuję za cenne rady. Nie wiedziałam, że akurat w przypadku tego rodzaju, powinnam podlewanie zakończyć wcześniej. Kto wie, czy nie w tym tkwi sedno ich wyglądu. Odnośnie całorocznego podlewania, też wezmę to pod uwagę. Do tej pory rośliny wodę dostawały mniej więcej raz na 3 tyg. Może to za często. Zwykle podlewałam, gdy wyczuwałam, że robią się bardzo wiotkie i miękkie. Chyba nie mam odwagi wypraktykować ile są w stanie wytrzymać bez wody, z obawy że padną.
Tym bardziej, że w najbardziej słonecznym okresie stały całodobowo za oknem w najbardziej nasłonecznionym miejscu.
Pisałam już kiedyś, że balkonu nie posiadam. Działkę mają rodzice, ale nie ma szans na jakiś foliak, ponieważ jest ona systematycznie rozkradana ze wszystkiego, co tylko daje się wynieść. Na wiosnę mam w planie jedynie poszerzenie zewnętrznych parapetów, aby móc zmieścić tam dwa razy więcej roślin.
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20310
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Mały sucholubny zbiorek
Dobrze, że zaczynasz myśleć co poprawić a nie podłamujesz się i nie narzekasz. To doskonały prognostyk na przyszłość. No i te słowa o "chwilowym zwątpieniu" bardzo mi się spodobały...
I jeszcze nie słyszałem aby komuś kilkuletnie rośliny padły jak nie dostały wody przez miesiąc czy dwa.
Jako ciekawostkę może podam, że jak jeszcze kiedyś zimowałem swoje rośliny w piwnicy zapomiałem na sezon wyjąć spod regału jednej kuwety z kilkunastoma roślinami. Z bodaj 20 padło 2 jak je wyjąłem NASTĘPNEJ wiosny. To naprawdę żywotne rośliny którym zaszkodzić może bardziej nadmiar troski niż jej brak. :P

Raz na 3 tygodnie podlewanie w sezonie to na pewno nie jest za często!! Na pewno stosujesz przepuszczalny substrat który wysycha już po 1-1.5 tygodnia jeśli jest słonecznie i ciepło.Do tej pory rośliny wodę dostawały mniej więcej raz na 3 tyg. Może to za często. Zwykle podlewałam, gdy wyczuwałam, że robią się bardzo wiotkie i miękkie. Chyba nie mam odwagi wypraktykować ile są w stanie wytrzymać bez wody, z obawy że padną.
I jeszcze nie słyszałem aby komuś kilkuletnie rośliny padły jak nie dostały wody przez miesiąc czy dwa.

Jako ciekawostkę może podam, że jak jeszcze kiedyś zimowałem swoje rośliny w piwnicy zapomiałem na sezon wyjąć spod regału jednej kuwety z kilkunastoma roślinami. Z bodaj 20 padło 2 jak je wyjąłem NASTĘPNEJ wiosny. To naprawdę żywotne rośliny którym zaszkodzić może bardziej nadmiar troski niż jej brak. :P
- sokolica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 28 maja 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mały sucholubny zbiorek
W takim razie muszę zebrać się w sobie i nauczyć się o roślinach zapominać co jakiś czas, na pewien czas
Chyba rzeczywiście za bardzo się nad nimi rozczulam, a ten nadmiar "opieki" bardziej szkodzi niż przynosi pożytek.
Powrócę na moment do zimowania. Od jakiegoś czasu sprawdzam temperaturę na tym swoim strychu i jak na razie z obserwacji wynika, że jest tam wyższa o jedyne 2 stopnie od temperatury na zewnątrz. Przy drastycznych mrozach może nie udać mi się dogrzać strychu. Wpadliśmy w domu na pomysł, by tą okienną konstrukcję odizolować od pokoju folią, uszczelnić i w taki sposób spróbować przezimować rośliny. Temperaturę mogłabym kontrolować i regulować uchylaniem i przymykaniem tej części okna, do której całość byłaby "przyklejona". Czy coś takiego ma sens? Czy ktoś już praktykował taką domową formę zimowiska?

Powrócę na moment do zimowania. Od jakiegoś czasu sprawdzam temperaturę na tym swoim strychu i jak na razie z obserwacji wynika, że jest tam wyższa o jedyne 2 stopnie od temperatury na zewnątrz. Przy drastycznych mrozach może nie udać mi się dogrzać strychu. Wpadliśmy w domu na pomysł, by tą okienną konstrukcję odizolować od pokoju folią, uszczelnić i w taki sposób spróbować przezimować rośliny. Temperaturę mogłabym kontrolować i regulować uchylaniem i przymykaniem tej części okna, do której całość byłaby "przyklejona". Czy coś takiego ma sens? Czy ktoś już praktykował taką domową formę zimowiska?
- banditoo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3054
- Od: 23 lis 2008, o 01:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Mały sucholubny zbiorek
zrób sobie ze styropianu skrzynie
- Artur89
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5125
- Od: 8 lis 2009, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mały sucholubny zbiorek
Ja zimuje mniej więcej w takich warunkach swoje rośliny. Tyle, że poza rozszczelnieniem okna mam dodatkowo nawiew wbudowany w okno. Rośliny stoją na regale owiniętym folią. W tym roku zbuduję jednak coś (estetycznego) i z nową folią (a nie jak do tej pory - z odzysku). Zimowisko powinno być gotowe w ciągu 2-3 tygodni - na razie jest jeszcze na deskach kreślarskich 

- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Mały sucholubny zbiorek
Nie wiem, jakie kaktusy masz w kolekcji ale mediolobiwie, rebucje i ajlostery spokojnie przezimują nawet w przemarzających pomieszczeniach. Temperatura może spaść nawet do ~-5*C i nic tym roślinkom się nie stanie. Zatem może podzielić kolekcję na roślinki, które potrzebują różnych temperatur w czasie spoczynku i każdą z tych części zimować w innych warunkach.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- sokolica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 28 maja 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mały sucholubny zbiorek
Więc rebucje wyniosę na strych. Poza tym to mam kilkadziesiąt gymnoli, kilka Mammillarii, kilka Notocactusów i kilka Euphorbii. Reszta to jakieś pojedyncze sztuki. I coś mi się zdaje, że z tego wszystkiego to tylko rebucje mogą przezimować na strychu.
Skłaniam się coraz bardziej do tego domowego "foliaka" na zimę, jednocześnie zamierzam obserwować temperatury na strychu, pod kątem przyszłego sezonu, gdyby tegoroczne prowizoryczne zimowisko nie spełniło swoich oczekiwań.
Skłaniam się coraz bardziej do tego domowego "foliaka" na zimę, jednocześnie zamierzam obserwować temperatury na strychu, pod kątem przyszłego sezonu, gdyby tegoroczne prowizoryczne zimowisko nie spełniło swoich oczekiwań.
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Mały sucholubny zbiorek
Gymanki też bym wyniósł na strych. Notokaktusy i wilczomlecze przezimowałbym bez większych ceregieli na parapecie. Tylko mamilarie są dla mnie zagadką, bo nie znam ich potrzeb. W tym rodzaju chyba każdy gatunek należy rozpatrywać oddzielnie pod kontem temperatury zimą.
A może jakieś awaryjne grzanie na strychu? Takie z zabezpieczeniem od mrozu. Wtedy nie ma lepszego miejsca na zimowisko.
A może jakieś awaryjne grzanie na strychu? Takie z zabezpieczeniem od mrozu. Wtedy nie ma lepszego miejsca na zimowisko.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- sokolica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 28 maja 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mały sucholubny zbiorek
Obawiam się, że na ten rok już nie wchodzi w grę dogrzewanie strychu. To dość duże pomieszczenie, wychłodzone, z miejscowo nieszczelnym dachem. Byle grzałka nie podniesie tam temperatury. Obiło mi się o uszy, że w tym roku zima ma być bardzo sroga i długa. I chyba nie stać mnie, by wystawić swoje rośliny na hazart. Ale "zbadam" dokładnie to miejsce, całodobowo obserwując wahania temperatur na zewnątrz i wewnątrz. Jeśli okaże się, że przy mroźnych nocach, wewnątrz nie spada poniżej zera, po prostu tam przeniosę Gymno ( o ile można w czasie zimowania, przenosić rośliny z chłodu do większego chłodu...)
- Artur89
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5125
- Od: 8 lis 2009, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mały sucholubny zbiorek
Tu przydatny będzie termometr z pamięcią (zapamiętuje najwyższą i najniższą temp. od ostatniego kasowania). Jest taki w sklepie ElCondor. Sam chcę zainwestować w taki 'sprzęcik' bo dajmy na to w nocy/nad ranem nie skontroluję temperatury na zimowisku.
- sokolica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 28 maja 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mały sucholubny zbiorek
Ja mam o tyle łatwiej, że o każdej porze mogę temperaturę sprawdzić
I tak w nocy wstaję, to mogę dreptnąć piętro wyżej i zobaczyć, jak to wygląda. A od 6 jestem codziennie na nogach.

- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Mały sucholubny zbiorek
Z tym podgrzewaniem strychu to bym aż tak bardzo nie przerażał się. Po pierwsze jeśli rzeczywiście tam pojawia się mróz to najwyżej kilka stopni poniżej zera. I prawdopodobnie tylko przez kilka dni w roku, a właściwie nocy.
By kaktusom krzywda się nie stała wystarczy tylko zabezpieczenie przeciw zamarzaniu, które podniesie temperaturę o te kilka *C może ze 2-3 razy w roku. Myślę, że koszty prądu będą znikome. Więcej wyniesie koszt jakiegoś sprytnego urządzenia.
By kaktusom krzywda się nie stała wystarczy tylko zabezpieczenie przeciw zamarzaniu, które podniesie temperaturę o te kilka *C może ze 2-3 razy w roku. Myślę, że koszty prądu będą znikome. Więcej wyniesie koszt jakiegoś sprytnego urządzenia.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20310
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Mały sucholubny zbiorek
Termowentylator z termostatem. I funkcją przeciw zamarzaniu. Mam takowy - obrotowy, tak że rozprowadza ciepłe powietrze. Niedrogie teraz te sprzęty i energooszczędne - warto zainwestować. Ja tak zrobiłem dopiero nauczony smutnymi doświadczeniami zimy 2009-2010 kiedy to wymarzło mi wiele naprawdę starych roślin. 
