Marta, a ja taka zadowolona, że bluszcz odbił po zimie
Aga, nie wiem, czy uwierzysz, ale 5 lat temu wymienialiśmy krokwie na tej części dachu i wszystkie dachówki myliśmy ręcznie (wraz z sąsiadami z dołu

). Stare to, ale wymyte

Może u mnie niekorzystny klimat dla mutacji, więc nie zaszły.
Dorota, mam ochotę Tobą potrząsnąć

Godzina nic złego by nie zrobiła Twoim sadzonkom.
Katja, ostrzeń w tym miejscu posiałam raz, 5 lat temu, i od tej pory ciągle jest. Lubię go za kolor i fakt, że mimo wysiewania się jest raczej mało inwazyjny. Pszczoły go lubią
Majka, może jutro, ostatnio nie biegałam z aparatem.
Oliwko, jednoroczny, długo kwitnie. Posiałam go razem z pomarańczową nasturcją parę lat temu-ale to był widok
Cyprysik większy raczej nie będzie
