Małgosiu/nolina, Henryku/hen_s, Krzysiu/Spy, Filigranowa27, Arturze (wredny- czemu?), Aleksandrze/moritius, Agnieszko/nyskadu- wielkie dzięki za miłe słowa
Artur89 pisze:Twoja też pewnie w tamtym sezonie miała mniej słońca niż w tym?
Raczej słońca miała tyle samo- stała na tym samym parapecie. Jedynie podlewałam ją mniej, bo w trakcie przygotowań ślubnych po prostu brakowało na to czasu, więc jak był deszcz, było i podlewanie

Fakt, że w tym sezonie miała o wiele ciaśniej niż poprzednio- towarzyszące jej rośliny mocno się rozrosły. Teraz, gdy się tak potłukła chcę ją przesadzić, rozdzielić towarzystwo, ale odwagi mi brakuje...
nyskadu pisze:Kamilko, piękne kwiatuszki pokazałaś, pięknie zdobią balkonik, co za szkoda że niedługo trzeba je będzie schować

chociaż u mnie piękna pogoda i nic nie zapowiada pogorszenia pogody

U mnie też piękna pogoda, ale już zaczynam myśleć o zimowaniu. Niby kakt. stoją na parapecie na I-szym piętrze- pierwsze przymrozki na pewno im nie zaszkodzą, ale się boję o nie. Pamiętam co było zeszłej jesieni- kaktusom nic nie było, a grubosze przymarzły i cały rok to odchorowywały ;( Rodzą się dylematy- podlewać, nie podlewać- znosić do piwnicy czy zostawić. Hmmm....
Dziś chcę Wam pokazać zaległe fotki- jeszcze sierpniowe
Echinopsis subdenudata- do jego kupna namówił mnie Artur- i to był strzał w dziesiątkę! Bardzo lubię ten jego żółtozielony odcień kwiatów, choć jak widać, jeden pąk od początku był różowy, a kwiat też lekko wpadał w ten kolor. Niestety trochę pospieszył się z kwitnieniem i opadł zanim rozwinęły się kolejne pąki. No, cóż- może następnym razem
