Na razie nie łazi

Czytając wątek o miskantach wystraszyłam się, że mi zarośnie mój mały ogródek i stąd pojawiło się tu to pytanie.
Trawę tę posadziłam w 2008. Kupiłam ją podczas kiermaszu majowego w ogrodzie botanicznym w Poznaniu. Przy stoisku z trawami było sporo zamiesznia, więc zdążyłam tylko się upewnić, że kupiłam miskanta ;).
Nie okrywałam na zimę, choć sprzedający co prawda sugerował, żeby pierwsze zimowanie było pod okryciem. Zapomniałam o nim jednak trochę, ale dzięki temu przekonałam się , że jest mrozoodporny.
Dziękuję z tak błyskawiczną reakcję
